Cześć! Mam na imię Sabina w świecie blogowym znana jako Marzycielka. Uwielbiam testować kosmetyki, czytać książki, oglądać filmy i robić zdjęcia. Jestem niepoprawną marzycielką. Z przyjemnością zapraszam Cię do mojego świata!


LET IT SNOW


Polecam

17/07
2020

Projekt denko czyli "Zużyte czy nie pozbywam się" #3 2020 {maj, czerwiec}| Denko bez dna :D

Witajcie! 

W dalszym ciągu staram się na bieżąco zużywać kosmetyki i nic nie kupować (ale z tym jak same dobrze wiecie różnie bywa :)). Dlatego dzisiaj przychodzę do Was z podsumowaniem zużyć kosmetycznych z ostatnich dwóch miesięcy (+ końcówka kwietnia). Postanowiłam je podzielić tak jak zawsze na cztery kategorie: pielęgnacja twarzy, pielęgnacja włosów, pielęgnacja ciała oraz tzw. kolorówka (ale wychodzi na to, że w tym denku kolorówki brak :)). Jeśli jesteście ciekawi co tym razem znalazło się w mojej pustakowej torbie to zapraszam serdecznie dalej na mini recenzje produktów! 

P.S. Jeśli o jakimś kosmetyku pojawiła się pełna recenzja to Wam ją podlinkuję w tytule kosmetyku! :) 




LEGENDA:
NA PEWNO KUPIĘ
MOŻE KUPIĘ
NIE KUPIĘ PONOWNIE 


|Pielęgnacja twarzy:
☀ Hydrolat Mięta pieprzowa, Asoa
Skusiłam się na niego przez zupełny przypadek (akurat był na sporej promocji! Mi udało się go dorwać za jakieś 11 zł także deal życia). Pachnie bosko miętą (chociaż mojemu mężowi ten zapach kojarzył się z pastą do zębów). Dobrze odświeżał skórę, przyjemnie chłodził (muszę zaopatrzyć się w kolejną buteleczkę na lato) i koił wszelkiego rodzaju zaczerwienia na twarzy. Co do tego czy ograniczał błyszczenie skóry się nie wypowiem, ponieważ nic takiego nie zauważyłam... :)Przy okazji dobrze się wchłaniał i nie zostawiał klejącej warstwy na skórze. 
☀ Mgiełka tonizująca do twarzy z naturalną wodą kokosową, Delia Cosmetics 
Odświeżała i delikatnie nawilżała skórę. Bardzo dobrze sprawdzała mi się podczas upałów, schłodzona przynosiła ulgę rozgrzanej słońcem skórze i przy okazji przyjemnie chłodziła. Raczej do niej nie wrócę bo przerzuciłam się ostatnio na hydrolaty :) 


☀ Woda micelarna do demakijażu z naturalną wodą kokosową, Delia Cosmetics
Dobrze zmywała makijaż, nawet z oczu! (A dobrze wiecie,że mnie bardzo ciężko w tej kwestii zadowolić!) Przy okazji delikatnie nawilżała moją skórę. Pachnie bosko kokosem jak Rafaello! Była ok, ale raczej nie planuję do niej powrotu bo lubię testować nowości :) 
☀ Płyn micelarny detoksykujący Fresh Juice, Bielenda 
Jak lubię płyny micelarne z Bielendy tak ten okazał się być totalnym rozczarowaniem... Skusiłam się na niego bo słyszałam o tej serii dużo dobrego! Jednak o ile jeszcze twarz dało się nim zmyć bez problemów tak totalnie nie sprawdził mi się do demakijażu oczu bo nie dość, że podrażniał to i przesuszył mi okolice pod oczami :( Koniec końców zużyłam go tylko do demakijażu twarzy i nawet nie wiecie jak się ucieszyłam jak w końcu dobił dna! 
☀ 3 minutowa maseczka wygładzająca z aktywnym węglem kokosowym, Miya
Jak różowa wersja mnie zachwyciła tak ta totalnie mnie rozczarowała... Nie zachwyciła mnie ani działaniem ani zapachem ani niczym! A zmywanie jej to była istna katorga! Także dla mnie totalny bubel i nie planuję powrotu :) 
☀ Maseczka do cery wrażliwej, Ajeden
To miniaturka, którą znalazłam w jednym z Terra Botanica Box i o dziwo jeśli chodzi o działanie to byłam z niej zadowolona....natomiast jeśli chodzi o zmywanie jej to już nie było tak fajnie! ponieważ zostawiała na skórze taką dziwną, tłustą, lepką warstwę..której ciężko się pozbyć :( Jednak jeśli chodzi o działanie to faktycznie wszelkiego rodzaju niespodzianki były wyciszone a skóra a skóra była miękka i gładka w dotyku. Sama nie wiem czy do niej wrócę bo aż tak mnie nie zachwyciła! W planach mam za to wypróbowanie wersji oczyszczającej i antyoksydacyjnej dla porównania! A i zapomniałam Wam wspomnieć, że pomimo, że ma w składzie białą glinkę nie zastyga na skorupę :D 
☀ Nawilżająco hydro-maska do twarzy, Jowae
Aplikując ją na buzię czuję się od razu nawilżenie i ulgę bo maseczka daje taki jakby chłodzący efekt jak zimny kompres. Konsystencja leciutka, żelowa taka galaretka, dodatkowo zabezpieczona jest sreberkiem. Ja nie stosowałam jej na 10 minut tak jak zaleca producent tylko 2-3 razy w tygodniu zamiast kremu na noc. A rano moja skóra jest nawilżona, gładka i miękka w dotyku. Pozostawia na twarzy taki delikatny film, który delikatnie się lepi. To taka jakby warstwa ochronna. Dzięki niej pozbyłam się suchych skórek :) Ja jestem zadowolona jakie daje mojej nawilżonej cerze, ale sama nie wiem czy do niej wrócę :) Z chęcią wypróbowałabym wersję oczyszczającą i rozjaśniającą. 
☀ Regenerujący krem pod oczy Opuntica, Ava Laboratorium
Szybko się wchłaniał! Był mega wydajny w końcu miał 30 ml! Po użyciu widać było wyraźnie nawilżenie, odżywienie i wygładzenie. Niestety nie zauważyłam aby cienie pod oczami czy opuchlizny chociaż trochę zmalały. Nie podrażniał, nie uczulał, nie szczypał nawet po dostaniu się do oka. Zdarzało mu się, że nie dogadywał się ze wszystkimi korektorami przez co wolałam go stosować na noc :) Nie pozostawiał tłustej warstwy tylko taką delikatną warstwę ochronną. Możliwe, że kiedyś do niego wrócę :)
Esencjonalny krem do twarzy na noc Opuntica, Ava Laboratorium
Krem wchłaniał się nieco dłużej niż standardowy krem do twarzy (ale mi to nie przeszkadza w końcu to wersja na noc a nie na dzień :)). Pozostawiał na powierzchni delikatną warstwę ochronną nieco tłustawą przez co skóra nieco się błyszczy, ale mi w kremie na noc to nie przeszkadzało co innego jeśli chodzi o krem na dzień. Rano moja skóra była nawilżona, gładka i miękka w dotyku. Na szczęście nie zauważyłam aby podrażnił czy zapchał moją skórę. Co do wygładzenia zmarszczek się nie wypowiem bo aż tak widocznych jeszcze nie mam. Zauważyłam za to, że przy regularnym stosowaniu moje rozszerzone pory delikatnie się zminimalizowały. Zapach delikatny kwiatowo-ziołowy delikatnie cytrusowy, więc nie każdemu przypadnie do gustu (Ja niestety zaliczam się do tej grupy). 
☀ Krem odżywczy z efektem "wow" do twarzy, Tulua
Miniaturka z  Terra Botanica Box, która mnie niestety nie zachwyciła :( Skład za bogaty jak na moją mieszaną cerę (bo mnie zapychał, a robiłam do niego kilka podejść!). Konsystencja fajna przyjemna taka puszysta, ale efekt na skórze jak dla mnie był zbyt ciężki a przy okazji strasznie się lepił i bardzo wolno się wchłaniał, więc zużyłam go jako krem do rąk! P.S. A czarę goryczy przelały małe bolące krostki po każdorazowym podejściu do niego (niestety zapychał moją mieszaną cerę) :( 
☀ Krem For Your Fusion do twarzy, Creamy
Za to z tą miniaturką moja mieszana cera bardzo się polubiła i gdyby nie moje zapasy kremów do twarzy to miałabym już kolejne opakowanie! Konsystencja leciutka jak chmurka, chociaż nieco tłustawa (zostawiał na skórze delikatny film!). Skóra po użyciu była przyjemnie nawilżona, odżywiona i gładka w dotyku! Przy okazji wyciszał wszystkie niespodzianki i zaczerwienienia, bardzo szybko się wchłaniał, nie ściągał skóry i pozostawiał ją taką trochę matową, więc nadawał się również na dzień pod makijaż! Taka niepozorna bomba dla skóry dla cery mieszanej i normalnej (dla suchej może być za lekki). Szkoda tylko, że jak dla mnie był mało wydajny, a cena za pełnowymiarowe opakowanie jest wysoka! Jednak jeśli uda mi się go zdobyć na jakiejś promocji to na pewno do niego wrócę :) 
☀ Krem ochronny SPF 50+ (skóra tłusta i mieszana) Sunbrella, Dermedic 
Jakby nie patrzeć jeden z lepszych kremów do twarzy z filtrem jaki miałam i dostępny od ręki w aptece! Przy okazji nie kosztuje dużo, a zalet ma dużo nie pozostawia tłustego "filmu" na twarzy, nie zapycha mojej mieszanej cery, nie świecę się po nim, delikatnie nawilża, ale nie przetłuszcza skóry, nadaje się pod makijaż, przedłuża trwałość podkładu (moim zdaniem), nie podrażnia i chroni przed słońcem. I przy okazji jest łatwo dostępny i nie kosztuje miliony monet! Także tylko brać :D 
O tych cudeńkach już Wam  nieraz pisałam, więc nie będę się powtarzać! :) Wszystkich zainteresowanych odsyłam do recenzji! Konsystencja, działanie, dobry skład, niska cena i polska marka! Czego chcieć więcej :) 
Płyn do płukania jamy ustnej Tea & Lemon, Colgate
Mój ulubieniec i praktycznie cały czas pojawia się w denkach, więc nie będę się powtarzać :)
Płyn do płukania jamy ustnej z aminofluorkiem Przeciw próchnicy, Elmex 
Ten płyn jest świetny odkąd założyłam aparat ortodontyczny :)  Szkoda tylko,  że mega niewydajny! Pomógł mi zminimalizować krwawienie dziąseł. Ma bardzo delikatny smak, ale skuteczne działanie. Jedyną wadą jest regularna cena :/ Na pewno na promocji będę do niego wracać :) 
☀ Płyn do płukania jamy ustnej, Eludril Classic
Kupiłam go za namową jednej Pani z Apteki i się nie zawiodłam! Nie można go jednak stosować dłużej niż 14 dni bo mogą wystąpić przebarwienia na zębach i mogą stać się żółte przez jeden składnik! Owszem smakuje jak najgorszy płyn do płukania jamy ustnej, ale najważniejsze, że działa. Po założeniu dolnego łuku moje zęby stały się mega wrażliwe i nic mi nie pomagała...Dopiero ten płyn z Eludril okazał się dla nich zbawieniem w połączeniu z pastą do zębów Sensitive Professional z Elmex! A i nie zapominajmy, że ten roztwór należy rozcieńczać z wodą, bo inaczej wypaliłby nam jamę ustną! Mam w użyciu kolejne opakowanie i czaję się na wersję Care
☀ Pasta do zębów Sensitive Professional, Elmex
Ta pasta do zębów naprawdę działa na nadwrażliwość zębów. Wadą jest jedynie mocny zapach i trochę piecze w język, a i niestety cena regularna też do najniższych nie należy (ale na promocji skusiłam się na pełnowymiarowe opakowanie!). Jednak działa, a to najważniejsze! Jest delikatna, ale bardzo skuteczna! Pozostawia uczucie świeżości na dłużej. Zdecydowanie polecam :) 
☀ Pasta do zębów skuteczne chroniąca przed utratą szkliwa, Elmex
Smak nie do końca mi przypadł do gustu, a użytkuje właśnie drugie opakowanie (ah te promocje). Ogólnie jest całkiem niezła jeśli chodzi o działanie (bo faktycznie chroni przed erozją szkliwa), ale zdecydowanie wolę wersję Sensitive i Whitening, którą nieraz już widziałyście w denku! Niestety moim zdaniem nieco słabo czyści zęby co przy aparacie ortodontycznym u mnie nie przejdzie :( No i nie odświeża tak jak pozostałe wersje Elmex! Ja dokończę obecne 2 opakowanie i raczej prędko do niej nie wrócę! 
☀ Pasta do zębów przeciw próchnicy, Sensodyne
Najgorsza pasta do zębów jaką miałam :( Tak mi po niej popękały kąciki ust, że szok (aż zrobiły mi się nieszczęsne zajady, które dalej leczę) :(  i ten ostry smak brr :( Koniec końców zużył ją mój mąż! Nie polecam! 
☀ Rozjaśniająca maseczka z wizerunkiem kota, Belleza Castillo
☀ Nawilżająca maseczka z wizerunkiem owieczki, Belleza Castillo
☀ Przeciwzmarszkowa maseczka z wizerunkiem tygrysa, Belleza Castillo 
Kupiłam je w Biedronce podczas jednych zakupów za około 5 zł za sztukę, więc jak za maskę w płachcie to całkiem nieźle! Nie będę opisywać każdej z osobna bo niewiele się od siebie różnią (no chyba, że nadrukiem na płachcie). Wszystkie trzy nie podrażniały mojej skóry i nie  pozostawiały lepkiej warstwy o dziwo! Skóra po użyciu była gładka  i przyjemna w dotyku. Czy rozświetlają skórę? Niestety takiego efektu nie odnotowałam! Może kiedyś do nich wrócę! 
☀ Oczyszczająca maska do twarzy na tkaninie, Marion
Najgorsza maseczka do twarzy jaką miałam! Tak podrażniła moją skórę, że szok! Szybko ją założyłam na twarz, a jeszcze szybciej ją zdjęłam! Nie polecam :( 
☀ Antyoksydacyjny krem nawilżający, Polemika (próbka)
☀ Hydrofilne masło oczyszczające, Polemika (próbka)
☀ Peeling-maska oczyszczająco-rozświetlająca, Polemika (próbka) 
Miałam po kilka próbek tych kosmetyków, ale pokazuję Wam po jednym bo resztę przez przypadek wyrzuciłam! Z tych wszystkich trzech próbek najbardziej kusi mnie masło oczyszczające z Polemika! Spodobała mi się zarówno konsystencja jak i działanie. Jedynie zapach jest nieco inny bo pachnie specyficznie jak matcha, ale można się do niego przyzwyczaić. Dobrze zmywa makijaż jak i oczyszcza moją skórę. A skóra po użyciu nie jest ściągnięta, tylko gładka i miękka w dotyku. A i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy! Na jakiejś dobrej promocji skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie. Z całej trójki jedynie peeling-maska nie przypadł do gustu mojej mieszanej cerze, więc raczej na pełnowymiarowe opakowanie się nie zdecyduje. Co do kremu do twarzy nie będę oceniać bo nie wiem jakby wypadł przy dłuższym użytkowaniu. 


|Pielęgnacja włosów:
☀ Delikatny szampon w piance Brzoskwinia & Kolendra, Anwen 
No niestety okazał się dla mnie totalnym bublem :( Dałam mu naprawdę wiele szans i za każdym razem moje włosy wyglądały koszmarnie :( Niestety jeszcze nie znalazłam naturalnego szamponu, który by w 100% sprawdził się na moich włosach. Ten gagatek słabo się pienił, więc od razu wydajność spada...Przy okazji zauważyłam, że podrażniał mi skórę głowy i nie przedłużał świeżości włosów bo włosy po umyciu wyglądały na obciążone i tłuste! i ogólnie były jakieś tępe i sztywne :(  No i cena jak na szampon również wysoka. Jedynym plusem to ładny orzeźwiający zapach. Koniec końców zużyłam go do mycia pędzli. Pomimo tego, że bardzo lubię olej marakuja czy maskę do włosów.
☀ Miętowy szampon peelingujący, Anwen 
Ten sprawdził się zdecydowanie lepiej od swojego poprzednika. Używałam go 1 na tydzień/dwa tygodnie w celu mocniejszego oczyszczenia włosów z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Ma piękny zapach! Jedyną wadą są te nieszczęsne drobinki, które trzeba wypłukiwać z włosów :( Jest mega wydajny! Dobrze oczyszcza włosy ze wszystkiego, ale niesamowicie je plącze! Obecnie poluję na Enzymatyczny kawowy szampon do włosów! gdzie problemów z wypłukiwaniem drobinek nie ma :) 
☀ Szampon do włosów farbowanych, Timotei
Jeden z lepszych szamponów do włosów jaki ostatnio miałam! Ładnie pachnie, dobrze się pieni, odbija włosy od nasady, dobrze oczyszcza włosy, nie podrażnia skóry głowy. Zawsze używam szamponu razem z odżywką/maską do włosów, więc nie wiem jakby się sprawdził solo! Jest mega wydajny! Cieszę się, że skusiłam się na niego w Biedronce. 
☀ Szampon chroniący kolor (włosy farbowane), Phyto 
No niestety włosy po użyciu tej próbki nie wyglądały najlepiej i musiałam myć je jeszcze raz! Na pewno nie skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie :( 
☀ Wzmacniająco-odbudowująca maska do włosów delikatnych i zniszczonych Kolagen i Biotyna, Delia Cameleo
Włosy po użyciu były gładkie, miękkie, lejące, nie puszą się,zdecydowanie bardziej nawilżone i błyszczące. Zdecydowanie wystarczy jej używać w przypadku cienkich włosów 1 w tygodniu :) Możliwe, że kiedyś do niej wrócę. 
☀ Wygładzająca maska do włosów Monoi w formie czepka, L'biotica
Nie zakochałam się w niej tak jak w wersji kokosowej (niebieskiej). Owszem włosy były nawilżone, miękkie, ale nie do końca wygładzone. Jednak wydaje mi się, że nieco obciążyła moje włosy, przez co wieczorem nadawały się już do kolejnego mycia :( 
☀ Nawilżająca maska do włosów suchych, Phyto (próbka)
Rany jak ona pięknie pachnie i głównie ze względu na zapach będę polować na pełnowymiarowe opakowanie na sporej promocji :D! Co do działania również jestem zadowolona włosy po użyciu były miękkie, przyjemne w dotyku,nawilżone, delikatnie się błyszczały, wyglądały zdecydowanie lepiej. Na szczęście nie zauważyłam aby obciążał moje włosy. 

|Pielęgnacja ciała:
☀ Płyn do kąpieli Blueberry Muffin, Luksja
Na początku zapach mi się podobał....Jednak pod koniec mnie już nieco męczył :D Dobrze się pieni i dobrze oczyszcza skórę. Przez to, że tak dobrze się pieni jest mega mega wydajny. Na szczęście nie zauważyłam wysuszenia ani podrażnienia. 
☀ Płyn do kąpieli Juicy Mango, Avon
Tutaj zapach totalnie mi nie pasuje, więc koniec końców zużyliśmy go z mężem jako mydło do rąk... Nie kupię ponownie. 
☀ Płyn do kąpieli Bubble Gum, Avon
O mamo jak to bosko pachnie gumą balonową! Genialnie się pieni i dobrze oczyszcza skórę! Mam w planach zamówić kolejne opakowanie! :)
☀Nawilżający żel pod prysznic Sunkissed Moments, Avon 
Dobrze się pienił, miał w miarę ładny zapach i na szczęście nie zauważyłam aby wysuszał moją skórę. Sama nie wiem czy do tej wersji zapachowej wrócę... 
☀ Olejek pod prysznic, Nivea 
Po kontakcie z wodą zmienia się w mało pieniącą się emulsję. Skóra po użyciu jest gładka i nawilżona, ale nie jest to długotrwałe nawilżenie jak w przypadku użycia balsamu do ciała. Olejek delikatnie zmywa wszystkie zanieczyszczenia ze skóry pozostawiając na skórze  wyczuwalną trochę tłustawą warstwę ochronną (zasługa olejów w składzie). Nie jest zbyt wydajny (albo Ja mam za "hojną rękę" do kosmetyków :)). Ja wypróbowałam go także do mycia pędzli i gąbeczek po tym jak moje opakowanie z Isany dobiło dna i w tej roli poradził sobie doskonale! Podsumowując myje, delikatnie nawilża,nie podrażnia skóry, pozostawia na skórze delikatną warstwę ochronną... Jednak do mega suchej skóry może okazać się za słaby!. Jedyną wadą może być niestety zbyt wysoka cena regularna i zapach...Cóż Ja jestem zwolenniczką pięknych kwiatowych bądź owocowych zapachów, ale co tam od czasu do czasu można pokusić się na olejek do mycia :). 
☀ Woda toaletowa Attitude Friends, Avon 
To taki zapach na wiosnę/lato! Słodko-kwiatowy, więc totalnie mój <3 Najbardziej wyczuwam w nim zielone jabłuszko! Szkoda tylko, że tak szybko mi się skończył i nie mogę obecnie na niego trafić w katalogu :( 
☀ Perfumetka Far Away Rebel, Avon 
Nie znałam tego zapachu, więc na początek skusiłam się na perfumetkę, a obecnie użytkuje pełnowymiarowe opakowanie bo tak mi się spodobał ten zapach! To bardzo słodki zapach, więc nie każdemu przypadnie do gustu. To bardziej zapach na jesień/zimę, ale Ja go będę użytkować cały rok dopóki mi się nie znudzi :D Trwałość, wydajność, dostępność oceniam na duży plus! Trafia do 5 moich ulubionych zapachów z Avonu. 
☀ Woda toaletowa Matcha Lemon, Teaology 
Markę poznałam podczas Influencers about Beauty :) i ta Woda toaletowa zainteresowała mnie już wtedy i na jednej z promocji w Hebe kupiłam ją! Polecała ją również Brylantina na swoim blogu, więc same wiecie jak to jest :D  Zapach boski cytrusowy, orzeźwiający z nutką zielonej herbaty! Żałuję tylko, że ma taką słabą trwałość jak na wodę toaletową (Ja bym ją nazwała mgiełką)! Polubiłam ją owszem, ale nie na tyle, żeby kupić ją 2 raz! Za tą cenę, wydajność  i trwałość wolę zainwestować w coś innego! 
☀  Dezodorant w kulce Happy Heart, Isana
Ten kosmetyk nie robi nic! W ogóle nie chroni przed potem ani przed brzydkim zapachem, przy okazji zostawia mokre plamy! Długo schnie! "Zaletą" z pewnością jest dostępność i ładny zapach a i cena! Jednak działanie pozostawia wiele do życzenia.  Dawałam mu dużo razy szansę i za każdym razem było tak samo! Nie polecam, leci do kosza :) A Ja pozostaję wierna antyperspirantowi z Garniera bądź Nivea :)
☀ Dezodorant w kremie Bergamotka, Senkara 
Pięknie pachnie orzeźwiająco, cytrusowo. Konsystencja zbita, przypomina gęstą pastę, wyczuwalne w środku są drobinki bodajże sody oczyszczonej. W chłodniejsze miesiące nie mam mu nic do zarzucenia,,,jednak w gorące dni nie sprawdził się u mnie zbyt dobrze... Do plusów możemy zaliczyć naturalny skład, dobrą cenę, mega wydajność no i fakt, że jest produkowany przez polską markę. Sama nie wiem czy do niego wrócę ^_^
☀ Krem do depilacji skóry pod prysznic, Veet
Jest bardzo skuteczny! ale zapach ma niestety okropny :( Usuwa wszystkie włosy i pozostawia skórę gładką w dotyku. Dołączona do niego gąbeczka bardzo ułatwia nam zadanie. Ja kupię ponownie, ale pewnie inną wersję :) 
☀ Krem do depilacji Laser Expert, Bielenda
Jeden z gorszych kremów do depilacji jaki miałam :( Ma tak okropny zapach, że aż ciężko mi go było używać! Nie wystarczy ani 10 ani 15 ani 20 minut aby udało się bez problemów usunąć wszystkie włoski... Przy okazji podrażnił moją skórę, aż koniec końców się przeterminował! Wyrzucam bez wyrzutów sumienia i na pewno nie kupię ponownie! 
☀ Maszynka do golenia dla kobiet 6-ostrzowa, Dorco 
Na te maszynki (bo mam już kolejne opakowania) trafiłam na blogu Glam Girl  i się w nich zakochałam <3 Bez problemu dopasowują się do ciała, nie pozostawiają ani jednego włoska na skórze i co najważniejsze nie mam po nich żadnych zacięć na skórze, a skóra nie jest podrażniona! Dla mnie idealne i mam już kolejne sztuki! 
☀ Delikatna emulsja do golenia i higieny okolic intymnych, Lactacyd
Jako zwykła emulsja do higieny okolic intymnych się sprawdza, do golenia zdecydowanie nie. Jest mega wydajna! Niestety pomimo wielu pozytywnych recenzji Ja się na tej emulsji zawiodłam i powrotu nie planuję! 
☀ Nawilżający peeling cukrowy do ciała Melon, Bielenda
Bardzo fajny peeling do ciała dostępny w drogerii! Zarówno zapach jak i działanie bardzo na plus! Na pewno skuszę się na kolejne opakowanie no i inne wersje zapachowe <3 Taki zapach na lato :) 
☀ Zmywacz do paznokci do lakieru hybrydowego, Delia Cosmetics
Oj hybrydy zmyć się nim nie dało, więc zużyłam wraz z teściową do zmywania zwykłych lakierów do paznokci. Zapach naprawdę ma mocny jak na zmywacz do paznokci. Nie planuję do niego powrotu i nikomu go nie polecam! 
☀ Wygładzający balsam do rąk, Eveline 
Nie zachwycił mnie ani zapachem, ani działaniem. Zużyć zużyłam, ale bez szału! Efekt nawilżenia bardzo krótkotrwały! Jedyny plus to fakt, że był tani i szybko się wchłaniał. A i bardzo szybko się skończył :D 

I to by było na tyle :) 

Znacie produkty z mojego denka? Jakie są Wasze opinie na ich temat? Który z nich chciałybyście/ chcielibyście wypróbować? 

Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam, 



Marzycielka 





Komentarze

  1. Sporo tego! :D Jedynie płyny do kąpieli wszystkie kojarzę ;) Pastę od Elmex muszę zakupić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się tego nazbierało przez dwa miesiące :) A o którą pastę Elmex Ci chodzi?:)

      Usuń
  2. Ale ogromne denko! :D Używałam kiedyś pasty do zębów z Elmexa, ale tej pomarańczowej. Byłam z niej zadowolona. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To denko z dwóch miesięcy :) Też lubię tą pomarańczową wersję i przez długi czas jej używałam, ale trochę mi się znudziła :)

      Usuń
  3. U Ciebie kochana każde denko jest bez dna :* Znam kilka produktów - peeling Bielenda (mega!), mus laq (ulubieniec roku jak nic, muszę kupić teraz węglowy), płyn bielenda (inna wersja - pomarańcza i był ekstra, więc dziwie się, że u Cb niewypał), maseczka miya (różowa to mój hit, niebieska dramat). Zaciekawiłaś mnie też tym hydrolatem miętowym, muszę spróbować kiedyś na lato - chyba już za rok :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powinno być motto na samym początku każdego Denko bez dna part.X :D Oj tak peeling Bielenda sztos podobnie jak musy laq :) No niestety u mnie wersja limonkowa tego płynu micelarnego totalnie się nie sprawdziła :( Hydrolat miętowy jest naprawdę fajny! Sama poluję na inne warianty tzn. innych marek :)

      Usuń
  4. O rany, ogtomniaste denko :) Sporo z niego produktów miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie trochę duże denko wyszło :D I jak Ci się sprawdziły te produkty?

      Usuń
  5. Nie testowałam żadnego z produktów z Twojego denka, ale po raz pierwszy spotkałam się z negatywną opinią na temat płynu micelarnego marki Bielenda. Jeszcze go nie testowałam, choć miałam to w planach, ale teraz się obawiam, bo niestety płyny micelarne bardzo często mnie podrażniają. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety u mnie się totalnie nie sprawdził jeśli chodzi o oczy ten limonkowy płyn micelarny z Bielendy (chociaż bardzo lubię płyny micelarne z Bielendy) :( Nigdy niewiadomo jak wypadłby u Ciebie, ale może akurat nie warto ryzykować :(

      Usuń
  6. Zdziwiłam się że niesprawdził Ci się płyn bielendy z limonką. Ania polecała pomarańczowy i jakoś stwierdziłam że pewnie wszystkie są spoko. Mam ochotę je przetestować, bo podoba mi się opcja dolewek zamiast kupowania kolejnego opakowania. Uwielbiam pasty sensodyne, choć przyznam że tej akurat wersji nie miałam. Mega się cieszę że sprawdziły Ci się maszynki z mojego polecenia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mi niestety limonkowa wersja totalnie się nie sprawdziła :( Wiem, wiem właśnie, że u Ani świetnie wypadł pomarańczowy wariant :) No Ja tej nowej wersji z Sensodyne nie polecam :) Oj te maszynki do golenia z Dorco to moi ulubieńcy teraz :D

      Usuń
  7. Spore te Twoje denko;) mało znam produktów z twoich zużyć. Znam krem do rad Eveline i był całkiem niezły, peeling Bielenda którego konsystencja mnie kompletnie nie przygotowała. Mam również maseczkę Miya wersję niebieską i o ile początkowo zachwycałam się jej działaniem to z czasem jak by coraz mniej widzę efekty po jej użyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To denko z ostatnich miesięcy, więc trochę tych pustaków się nazbierało :D No u mnie szału ten krem do rąk z Eveline nie zrobił, ale za to peeling Bielenda to dla mnie sztos :) Ta niebieska maseczka z Miya niestety jest gorsza niż jej różowa siostra :(

      Usuń
    2. a ja będę już kupować trzecie opakowanie tego evelajnowego kremu do rąk - najlepszy jaki miałam do tej pory :)

      Usuń
    3. peeling bielenda - boski :) a krem z eveline - mi akurat podpasował (super zapach i poręczne opakowanie - idealne do torebki, bo non stop go używałam po tych płynach do dezynfekcji). Poza tym: ekstra denko! :)

      Usuń
  8. Blueberry muffin płyn do kąpieli pachnie przecudnie :) teraz szukam fajnego eyelinera. Może coś polecisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie polecę Ci eyelinera, ponieważ nie używam :( Słyszałam tylko, że bardzo fajne są eyelinery w pisaku z Eveline :)

      Usuń
  9. Ilości zużyć ogromne :D
    Kusi mnie ten hydrolat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę tego wyszło z maja i czerwca :D Hydrolat z Asoa zdecydowanie polecam!

      Usuń
  10. Duże to Twoje denko :D szampon mint it up bardzo lubię ale z tymi drobinkami to prawda :P gdyby nie to, że nakładam później dwie odżywki to bym nie dała rady tych drobinek wypłukać 😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A hydrolat z mięty muszę koniecznie kupić! 😁

      Usuń
    2. To denko z ostatnich dwóch miesięcy także sporo wyszło :D No niestety ten szampon Mint It Up jeśli chodzi o te drobinki to jest tragiczny :( ale zamówiłam sobie próbki kawowego enzymatycznego szamponu od Anwen także mam nadzieję,że okażę się sztosem! Hydrolat Mięta Pieprzowa jest idealna na lato :)

      Usuń
  11. Jeśli woda micelarna Delii pachnie jak Rafaello to koniecznie muszę ją poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie pięknie kokosem, ale niedawno odkryłam Hydrolat kokosowy z Ajeden i on pachnie jeszcze piękniej kokosem <3 Także koniecznie musisz wypróbować :)

      Usuń
  12. Wow! Jakie denko! A mimo że tyle tu kosmetyków, to nie znam żadnego z Twoich zużyć :o :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak wyszło, że sporo produktów zużyłam :) Aż dziwne, że żadnego nie znasz :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuje Wam za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :) Zachęcam Was do obserwowania! :) Wpadajcie częściej :) Trzymajcie się! :) Czasami czas nie pozwala odpowiedzieć na wszystkie od razu, ale czytam wszystkie na bieżąco i bardzo się cieszę z każdego :)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.