Hity i kity miesiąca listopad & grudzień- książka, filmy, seriale i muzyka :)

Hity i kity miesiąca listopad & grudzień- książka, filmy, seriale i muzyka :)

HEJ ŁOBUZY!


      Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnymi hitami i kitami ostatnich miesięcy. Jesteście ciekawi co za "nowości" odkryłam w listopadzie i grudniu? TAK! To zapraszam Was serdecznie dalej! :)







SERIAL:

"Love Child" 




Opis serialu:

Młode i niezamężne matki w konserwatywnym społeczeństwie Australii drugiej połowy lat 60. spotykały się z ostracyzmem. Wiele rodzin, chcąc uniknąć wykluczenia społecznego, zmuszało młode dziewczyny do oddawania swoich nowo narodzonych dzieci do adopcji. Nielegalny proceder wspierany był przez personel medyczny i pracowników społecznych. Dom dla niezamężnych matek, Stanton House, usytuowano przy szpitalu Kings Cross w Sydney. Wśród lokatorek znajdują się dziewczyny uważane za niegodne i odsunięte od świata zewnętrznego przez rodziców. Vivian (Sophie Hensser), Annie (Gracie Gilbert), Martha (Miranda Tapsell) i Patricia (Harriet Dyer) przechodzą kurs dojrzewania w przyspieszonym tempie. 


P.S. Znalazłam ten serial przez przypadek i mocno mnie zaintrygował! Serial bardzo kontrowersyjny jak na lata 60! Rewolucja seksualna, wyzwolenie kobiet, nielegalne aborcje i samotne macierzyństwo to tylko niektóre z "problemów" jakie znajdziecie w tym serialu! Ja Wam go polecam! Obecnie oglądam 3 sezon! :) 

FILMY:


"Listy do M 3"




Opis filmu:


Losy kilkorga bohaterów ponownie przeplatają się w Wigilię Bożego Narodzenia. 

P.S. Jeśli ktoś liczy na hit to się niestety przeliczy...Jak część 1 i 2 przypadła mi do gustu tak niestety 3 nie bardzo i gdyby nie świąteczna atmosfera i wątek Kariny i Szczepana to by byłby totalny kit...  Niestety wątków jest za dużo i niektóre z nich pociągnięte są na siłę niepotrzebnie...Owszem momentami film bawi, wzrusza, ale brakuje mi wielu postaci m.in. Maćka Zakościelnego itp. Czekałam na ten film z niecierpliwością i niestety się przeliczyłam. Film banalny i mega przewidywalny... a szkoda bo miał potencjał na dobry film! Warto jednak obejrzeć samemu i wyrobić własne zdanie na temat tego filmu! 


"Zamiana" 




Opis filmu:


Ellie i Jack, borykający się ze swoimi problemami, uważają, że życie tego drugiego jest znacznie prostsze. Wkrótce będą mogli sami się przekonać, że tak nie jest, gdyż za pomocą życzenia zawartego w sms-ie, zamienią się ciałami.


P.S.  Wiem, wiem, że jestem za duża na Disneya, ale cóż poradzić jak lubię te młodzieżowe filmy! Ten film jest idealny na rodzinne oglądanie, przyjemnie się go ogląda i można się przy nim zrelaksować i pośmiać! Dla mnie hit! :) Lekka i przyjemna komedia!


"Zamiana ciał" 



Opis filmu:


Kiedy dwójka przyjaciół prowadząca zupełnie inny tryb życia zamieniają się ciałami, wpadają w wiele kłopotów. 


P.S.  Kolejna lekka i przyjemna komedia dla całej rodziny (oczywiście tej starszej)! Dwójka dorosłych facetów  łączy ich przyjaźń a dzieli wszystko... Czy szanujący się prawnik odnajdzie się w roli dużego chłopca i odwrotnie?? Jedna decyzja pod wpływem szalonej nocy zmieni całe ich życie, ale czy na lepsze? Tego dowiecie się oglądając ten film... Jedyny minus to wulgarne dialogi :( 


"Before I fall" 



Opis filmu:

Sam, uczennica szkoły średniej przez tydzień na nowo przeżywa ostatni dzień swojego życia, bezskutecznie próbując coś zmienić, gdy zegar się resetuje.


P.S.  Film skłonił mnie do refleksji...Uświadomił mi, że każdego dnia powinniśmy doceniać to co mamy czyli rodzinę, przyjaciół itp. ponieważ nigdy niewiadomo ile czasu nam zostało.. Nie obyło się w tym przypadku bez łez... :( Nie będę Wam zdradzać fabuły! Zachęcam Was do obejrzenia i zastanowienia się nad sensem życia :) 


KSIĄŻKI:

"Cel" Elle Kennedy




Opis książki:

Ona wie jak osiągać swoje cele...



Sabrina James ma zaplanowaną całą przyszłość: ukończyć college, dać z siebie wszystko na wydziale prawa i dostać dobrze płatną pracę w jednej z najlepszych kancelarii. Nade wszystko chce zerwać z parszywą przeszłością i w tym planie z pewnością nie ma miejsca dla niesamowitego hokeisty, który wierzy w miłość od pierwszego spojrzenia. Ona może mu ofiarować co najwyżej jedną upojoną noc, ale czasami jedna noc wystarczy, by życie stanęło do góry nogami.

…ale zasady gry się skomplikowały

Tucker wierzy w siłę drużyny. Na lodowisku nie musi stać w centrum uwagi, ale gdy w wieku dwudziestu dwóch lat ma zostać ojcem, nie chce grzać ławki rezerwowych. I świetnie się składa, że matka jego dziecka jest piękna, inteligentna i trzyma go w gotowości. Sęk w tym, że serce Sabriny jest szczelnie zamknięte i ognista brunetka uparcie odmawia przyjęcia jego pomocy. Jeśli pragnie spędzić życie z kobietą swoich marzeń, będzie musiał ją przekonać, że niektórych celów nie można osiągnąć bez asysty…


P.S.  Bardzo lubię serię Off-Campus opisującą historię młodych zdolnych hokeistów. Poprzednie tomy "Układ", "Błąd", "Podbój" również zasługują na uwagę! Każdy z nas ma określone cele do których dąży i tak też jest w przypadku głównej bohaterki... Jednak czasami rzeczywistość może splatać nam figla i pokazać nam co tak naprawdę jest ważne w naszych życiu... Co wyniknie ze spotkania ambitnej  Sabriny z czarującym hokeistą? Tego dowiecie się czytając tą powieść... Ja Wam powiem tylko tyle, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! :) Historia Tuckera i Sabriny nie tylko bawi, wzrusza, ale zmusza nas również do refleksji nad własnym życiem. Ja się w niej zakochałam i przeczytałam ją jednym tchem...Dosłownie <3. Szkoda, że to ostatni tom serii :(

"Szczęście w miłości" Kasie West





Opis książki:

Maddie nie jest impulsywna. Ceni ciężką pracę i lubi planować. Ale któregoś wieczora pod wpływem chwili kupuje los na loterię. I, ku własnemu zdziwieniu – wygrywa masę pieniędzy!



W jednej sekundzie Maddie nie poznaje swojego życia. Koniec ze stresowaniem się systemem stypendialnym w college’u. Ni stąd ni zowąd Maddie myśli o wynajęciu jachtu. A bycie w centrum uwagi całej szkoły jest super, dopóki nie zaczynają docierać do niej przykre plotki na jej temat, a przypadkowe osoby proszą ją o pożyczkę. I teraz Maddie nie ma pojęcia, komu można zaufać. Poza Sethem Nguyenem, z którym pracuje w miejscowym zoo. Seth jest miły i zabawny, i chyba wcale nie wie o wielkiej zmianie w życiu Maddie, a dziewczyna jakoś nie ma ochoty nic mu mówić. Co się stanie jednak, jeśli Seth pozna prawdę?

Oto pełna humoru i czułości historia w bestsellerowym stylu Kasie West: o wygranej, przegranej i… miłości.

P.S.  Wiecie, że lubię książki tej autorki i tym razem również się nie zawiodłam...Lekka i przyjemna historia, która pokazuje jak wiele wyborów czeka naszą młodą bohaterkę. To historia o przyjaźni, rodzinie a także pieniądzach, które przynoszą dużo dobrego jak i złego... Książkę czyta się błyskawicznie! Polecam :)



"Był sobie chłopczyk" Ewa Winnicka



Opis książki:


Ta historia zaczyna się od nietypowego pogrzebu bezimiennego chłopca, pogrzebu, na który przybyły tłumy.



Ewa Winnicka krok po kroku rekonstruuje wydarzenia, które zakończyły się tragedią. Podąża śladem policjantów, których upór doprowadził w końcu do tego, że nieznany chłopczyk odzyskał tożsamość. Teraz wiemy, że był to Szymek z Będzina, którego śmierć rodzice ukrywali przez dwa lata. Dziecko zmarło w lutym 2010 roku w wyniku obrażeń po uderzeniu w brzuch. Jego ciało rodzice porzucili w stawie w Cieszynie. I być może nikt by się nie dowiedział, że chłopczyk nie żyje, gdyby nie pewna złośliwa sąsiadka.

Ewa Winnicka, autorka świetnych reporterskich opowieści, rusza tropem tej głośnej sprawy, żeby sprawdzić na miejscu, jak można było przez dwa lata ukrywać śmierć dziecka.


P.S.  Książka, którą mną wstrząsnęła i to dosłownie :(. Myślę, że każdy z nas powinien ją przeczytać, żeby w przyszłości uniknąć takiej tragedii jaka spotkała Szymka :(. 
Historia, którą jeszcze kilka lat temu żyła cała Polska. Historia tak tragiczna, że nie mieści mi się w głowie. Historia, która jest prawdą a nie fikcją :(. Martwe ciało małego chłopczyka znalezionego w stawie  w Cieszynie...Tragedii, którą można było uniknąć :(.Polecam!


MUZYKA:


Ed Sheeran - "Perfect"






Ania Dąbrowska - "Z Tobą Nie Umiem Wygrać"







Sound'n'Grace - "Idealnie"








Uff to wszystko! Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam :) 

Znacie coś? Może polecicie mi coś co ostatnio przypadło Wam do gustu?
Chętnie poznam Wasze propozycje. 


BLOGOWE KANAŁY SPOŁECZNOŚCIOWE :D





Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,


Suchy olejek do ciała Rich Nourishing 24h+, Nivea- recenzja #58

Suchy olejek do ciała Rich Nourishing 24h+, Nivea- recenzja #58

HEJ ŁOBUZY!


             Dzisiaj opowiem Wam co nieco na temat ostatniej przesyłki od marki Nivea
Nie przepadam za olejkami do ciała bo zazwyczaj się nie wchłaniają i pozostawiają tłustą lepiącą się warstwę na skórze. Jednak kiedy zobaczyłam suchy olejek do ciała od Nivea postanowiłam zaryzykować...Czy moje ryzyko się opłaciło? Tego dowiecie się z mojej recenzji! 



Dzisiejszy "bohater" recenzji:



Na początek obietnice producenta: 



Poczuj jak Twoja sucha skóra staje się promienna i zauważalnie gładsza przez 24h+. • NIVEA® Intensywnie odżywczy olejek do ciała ma innowacyjną FORMUŁĘ SUCHEGO OLEJKU z drogocennym olejkiem migdałowym. • Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Sprawia, że skóra staje się promienna i gładka niczym jedwab - już po 1 zastosowaniu!
  • Sprawia, że skóra staje się promienna i zauważalnie gładsza
  • Zapewnia intensywne, 24-godzinne nawilżenie i odżywienie
  • Szybko się wchłania, nie pozstawiając tłustego filmu na skórze
  • Nie zawiera parabenów ani olejów mineralnych
  • Zawiera drogocenny olejek migdałowy


SKŁAD:


Isopropyl Palmitate, Decyl Oleate, Octyldodecanol, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, BHT, Linalool, Limonene, Geraniol, Benzyl Alcohol, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone
Źródło:  NIVEA



SPOSÓB UŻYCIA:

Delikatnie wmasuj olejek w skórę ciała.


OPAKOWANIE/WYDAJNOŚĆ/KONSYSTENCJA/

ZAPACH/CENA/DOSTĘPNOŚĆ:


Olejek zamknięty jest w smukłej, granatowej buteleczce (kolorystyka typowa dla kosmetyków marki Nivea). Ma piękny, delikatny zapach (typowy dla tej marki! :)). Buteleczka jest lekko przezroczysta, więc bez problemu możemy kontrolować zużycie. Konsystencja płynna, bez problemu rozprowadza się na skórze.
Cena: około 25 zł/ Dostępność: np. drogeria Rossmann


MOJA OPINIA: 


+bardzo łatwy w aplikacji!;
+piękny, delikatny zapach typowy dla marki Nivea;
+nie zostawia tłustej warstwy na skórze!;
+skład bez parabenów i olei mineralnych!;
+szybko się wchłania i nawilża na wiele wiele godzin;
+skóra po użyciu jest miękka i gładka!;
+nie brudzi ubrań;
+/- wydajność;
-zamiast zakrętki mogłaby być pompka...ponieważ mając śliskie ręce po kąpieli zakręcony olejek może nam wypaść z dłoni i rozlać się po łazience :(;
+/-cena;
+dostępność;
+konsystencja;
+nie podrażnia, nie uczula;


MOJA OCENA: 


10/10

    Jednak ryzyko w tym przypadku się opłaciło bo olejek pozytywnie mnie zaskoczył! Wnika szybko w skórę, nie pozostawia tłustej warstwy. Jak to powiedział mój narzeczony to magia!. Skóra po użyciu jest gładka i nawilżona na wiele godzin. Ma delikatny zapach i idealną konsystencję. Nie brudzi ubrań! Efekty widać już po pierwszym użyciu. Suchy olejek do ciała z pewnością będzie mi towarzyszył w pięlegnacji jesienno-zimowej. 
Jest niedrogi, łatwo dostępny i co najważniejsze skuteczny! 
Czego chcieć więcej? Ja jestem na TAK!!!
Moja sucha  skóra go pokochała <3. 
Jedyne do czego mogę się przyczepić to zakrętka zamiast pompki czy zamknięcia typu klik.


ZNACIE? LUBICIE?MIAŁYŚCIE OKAZJĘ TESTOWAĆ? JAK SIĘ U WAS SPRAWDZIŁ? 



BLOGOWE KANAŁY SPOŁECZNOŚCIOWE :D





Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,



Blogmas #5 2017: Grudniowe przyjemności :)

Blogmas #5 2017: Grudniowe przyjemności :)

HEJ ROBACZKI!


       Nie poddaję się w tym roku i staram się pisać w miarę regularnie posty w ramach akcji #blogmas2017!. Jednak wystarczy odrobina motywacji i nawet późnym wieczorem można coś naskrobać!
P.S. Dlatego w szale zakupów świątecznych czy przygotowań kulinarnych znajdź chwilkę tylko i wyłącznie dla siebie! I właśnie o takich "przyziemnych" grudniowych przyjemnościach będzie dzisiejszy post. 
Mam nadzieję, że moje propozycje przypadną Wam do gustu! 


To jest moja subiektywna lista! Każdy z Was może dodać coś od siebie. Chętnie przeczytam :)





1. Świąteczne piosenki, które wprowadzą nas w świąteczny nastrój!

Moją listę znajdziecie: TUTAJ!


2. Przeczytaj książkę :)



Jak wiecie bądź nie jestem książkoholikiem (ostatnio w stopniu zaawansowanym!). 
Grudzień jest idealnym momentem na przeczytanie chociaż jednej książki, na którą wcześniej nie mieliśmy czasu! Długie zimowe wieczory temu sprzyjają! A także minusowa temperatura za oknem! więc ciepły kocyk i gorąca herbatka z cytrynką i do dzieła! 
P.S.  Nigdy nie jest za późno, żeby coś przeczytać i czegoś się nauczyć! 
Moje książkowe hity z ubiegłych lat: TUTAJ
Za niedługo pojawi się nowa lista bo odkryłam kilka perełek książkowych!
Moja lista czytelnicza cały czas rośnie!


3. Wybierz się na spacer!

Zabawy na śniegu również wskazane!:)



Lubię zimowe spacery (szczególnie gdy leży śnieg i nie jest za zimno!). A poza tym kto z nas nie lubi się przy okazji porzucać śnieżkami, wytarzać się w śniegu czy ulepić bałwana? Przyznawać się! Czy tylko Ja nadal jestem dużym dzieckiem :D. Spacery dbają zarówno o naszą kondycję jak i zdrowie! Nie narzekajmy, że zimno, ciemno i do domu daleko tylko wyjdźmy na spacer! Bonusem są iluminacje świąteczne u innych!

4. Oglądanie filmów i seriali!



Co może być lepszego na nudny, zimowy, grudniowy wieczór (oprócz książki!) oczywiście, że dobry film czy serial! Lista moich świątecznych filmów: TUTAJ. Filmy poprawiające humoru: TUTAJTUTAJ. Seriale warte uwagi: TUTAJ i TUTAJ.




5. Idź na łyżwy!




Przyznam Wam się szczerze nigdy nie byłam na lodowisku! Jednak w tym roku mam zamiar się wybrać! Jak to mówią śniegu może nie być w grudniu, ale sztuczne lodowisko zawsze będzie :). Świetna zabawa i dla małych i dla dużych! Ruch to zdrowie i każdy Ci to powie!

6. Upiecz pierniki!




Wyobrażacie sobie święta bez pierników? bo Ja nie! Wspólne pieczenie a później dekorowanie ich to frajda zarówno dla małych jak i dużych łasuchów! Wiem bo ostatnio dekorowałam pierniki i w domu a później w pracy z maluchami (oj mieli radochę z tego, że hej!) i nie wiem czy nie zrobię powtórki :)
A poza tym jest masa przepisów na pierniki można eksperymentować do woli. 

7. Domowe SPA!


Pozwól sobie na chwilę przyjemności! Długa relaksująca kąpiel, maseczka na twarz a w dłoń kubek gorącej czekolady! Rozmarzyłam się <3 Do tego ulubiona muzyka czy film i można się błogo relaksować! Uwierzcie mi jeśli zadbamy o nas zimą to wiosną na pewno nam to wynagrodzi!:) 

8. Gorąca czekolada!


Kubek gorącej czekolady zawsze na "propsie"! Przynajmniej u mnie :). Nic tak nie rozgrzewa i nie poprawia mojego humoru jak czekolada! Najczęściej korzystam z "gotowca" ale w tym roku eksperymentuje sama i czasem różnie to wychodzi! Ale praktyka czyni mistrza.


Ciekawy przepis na domową czekoladę:

Składniki na 4 porcje: 
500ml mleka 
250ml schłodzonej śmietanki 30% lub 36% 
100g mlecznej czekolady 
30g dobrego ciemnego kakao bez cukru 
4 łyżki likieru migdałowego (amaretto niekoniecznie, możemy również użyć innego likieru lub nie dodawać go wcale jeśli to wersja dla dzieci) 
Do dekoracji: 
płatki migdałowe 
czekoladki

9. Zrób listę postanowień noworocznych! Podsumuj bieżący rok!



Moją listę z postanowieniami noworocznymi znajdziecie: TUTAJ.

Zrobiłam ją w tym roku i nie żałuję! Taka lista celów mobilizuję do działania! Część udało mi się zrealizować! Resztę mam nadzieję, że również mi się uda! Mimo wszystko nie wiem gdzie uciekło mi te 12 miesięcy! Z pewnością post z podsumowaniem roku się pojawi! 

10. Jarmark Bożonarodzeniowy <3




Na takim Jarmarku dopiero można poczuć magię świąt. Zapach choinki, kolorowe światełka, ozdoby świąteczne czy nawet występy dzieci! Marzy mi się taki wyjazd na Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu <3. 


*Zdjęcia pochodzą z: google.pl

Mam nadzieję, że moja lista grudniowych przyjemności przypadnie Wam do gustu! 

Jak Wy spędzacie zimowe grudniowe dni? Chętnie się dowiem! 



Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,


Blogmas #4 2017: Świąteczne piosenki :)

Blogmas #4 2017: Świąteczne piosenki :)

HEJ SŁONECZKA!


       Piosenki świąteczne w mojej pracy (w przedszkolu) królowały  już w listopadzie! Dzieciaki je pokochały, więc nie zdziwcie się, że jest kilka dziecięcych piosenek w tym zestawieniu! Wpadają w ucho :) Mam nadzieję, że moje propozycje przypadną Wam do gustu! 

 P.S. A w galeriach pierwsze nuty Last Christmas pojawiły się już w październiku!


Zapraszam do słuchania!

Madie.pl

WHAM! "Last Christmas" czyli klasyk! 





Mariah Carey "All I Want For Christmas Is You"





Tupu, tup po śniegu :D




Arka Noego "Świeć gwiazdeczko, świeć" 





Magda Femme & Ich Troje "Ding dong, ding dong, spadł już śnieg "






Jula feat. Sound'n'Grace "Gdy Gwiazdka"






Piękni i Młodzi - To nasze Święta






Anna Karwan - What the world needs now (Listy do M.)





Kraina Lodu "Ulepimy dziś bałwana"



De su "Kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem"



I mój hit z przedszkola <3



No przyznajcie wpada w ucho?

Nie są to wszystkie świąteczne piosenki, które lubię :) Tylko wybrane!

Lubicie świąteczne piosenki? Macie swoją ulubioną? 

Chętnie się dowiem!



Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,