Openbox: Październikowa (urodzinowa) edycja Terra Botanica Box 2022| Lost Alchemy

Openbox: Październikowa (urodzinowa) edycja Terra Botanica Box 2022| Lost Alchemy

 WITAJCIE! 

Dzisiaj przychodzę do Was z Openboxem Październikowej edycji Terra Botanica Box od Lost Alchemy. Jak wiecie, albo i nie wiecie uwielbiam te boxy i nie raz, nie dwa wspominałam Wam o tym zarówno na Instagramie jak i na moim blogu. Nie przedłużając jesteście ciekawi co znalazło się w urodzinowej edycji? TAK? To zapraszam Was dalej. 



| Terra Botanica Box październik 2022

Terra Botanica Box to zestaw wyselekcjonowanych kosmetyków, dobranych tak, aby każdy miłośnik naturalnej pielęgnacji znalazł coś dla siebie. 
Edycja Październik 2022 to zestaw 5 produktów (wszystkie pełnowymiarowe!). 
Box powstał we współpracy z Agnieszką @takmiedzynami i to głównie Aga zadbała o skład. W środku znajdziecie niemal kompleksową pielęgnację twarzy, w tym gorące nowości, ale także uwielbiane klasyki.
Wartość boxa to 450 zł, a cena 269 zł!
Przed zakupem boxa znaliliśmy 4 marki (Ukviat, Labside, Lost with Botanicals, Simply More), a 5 produkt to gorąca premiera, produkt, który w tej chwili nie jest jeszcze nawet dostępny w sprzedaży. 


Co znalazło się w środku?
Juice in Motion (sok, tonik,esencja), Lost with Botanicals 
Sok, tonik, esencja - to produkt wielofunkcyjny, może być używany jako dwufazowy płyn oczyszczający i odświeżający skórę, tonik do przywracania odpowiedniego pH skórze po oczyszczeniu lub esencja, czyli płyn wzbogacony o składniki aktywne, który stanowi warstwę pielęgnacji np. pod krem lub serum.
Sok zawiera oleje, które dodatkowo intensywnie odżywiają i nawilżają skórę, pozostawiając ją miękką i aksamitną.
Energetyzujący zapach cytrusów pobudza rano do działania.

168 zł/ 100 g (Pełnowymiarowe opakowanie)

P.S. Nie ukrywam, że niesamowicie się cieszę, że ten cudowny soczek pojawił się po raz drugi w boxie <3 Ja dzięki subskrypcji Terra Botanica Box miałam okazję poznać już kilka kosmetyków tej marki i nie ukrywam, że Juice in Motion zalicza się do moich ulubieńców! Na moim Instagramie znajdziecie mini recenzję: TUTAJ :)

Delikatna Emulsja do mycia twarzy, Simply More
Delikatna emulsja do mycia twarzy W 100% naturalnego pochodzenia delikatna i wyjątkowa wydajna emulsja myjąca. 10 składników tworzy doskonale zbalansowaną formułę, która dogłębnie oczyszcza, nie naruszając naturalnej bariery hydro-lipidowej. Naturalne, wysokiej klasy oleje i emulgatory przenikają do porów i rozpuszczają zanieczyszczenia, równocześnie nawilżając i pielęgnując skórę. Kremowo-mleczna konsystencja zapewnia przyjemne odczucia oraz pozostawia skórę aksamitną i miękką w dotyku. Minimalistyczna formuła nie obciąża skóry, przywraca jej równowagę. Produkt przyjazny dla skóry wrażliwej i ze skłonnościami do uczuleń, nie zaburzą naturalnego pH skóry.
54 zł/ 150 ml (Pełnowymiarowe opakowanie)

P.S. W styczniowej edycji Terra Botanica Box znalazłam Ultra Nawilżający Krem do Twarzy tej samej marki i właśnie niedawno zaczęłam go używać i jak narazie wrażenia mam pozytywne! Oby tak dalej. Emulsję wprowadzę do swojej pielęgnacji jak zdenkuję Brzoskwiniową Piankę do mycia twarzy od Bielendy :). Na pewno dam Wam znać jak wypadnie u mnie, a może uda mi się napisać jak duet (krem+ emulsja) tej marki sprawdził się na mojej mieszanej cerze. 

Naturalnie rozświetlające serum dodające blasku skórze twarzy, Ukviat
Nieperfumowane, uniwersalne, szybko wchłaniające się żelowe serum pielęgnuje, rozświetla i nadaje zdrowy blask skórze.
Wegańskie serum zawiera certyfikowaną ektoinę, zaawansowany składnik aktywny o potwierdzonym, szerokim spektrum działania, aby uelastyczniać i koić wrażliwą skórę.
Bogate w składniki nawilżające i stymulujące syntezę elastyny, serum zmniejsza szorstkość i poprawia teksturę skóry, a rozświetlające minerały dają natychmiastowy efekt wypoczętej, zdrowo-wyglądającej skóry.
79,90 zł/30 ml (Pełnowymiarowe opakowanie) 

P.S. W lipcowej edycji Terra Botanica Box  znalazłam Super Mushroom Emulsja do twarzy tej samej marki, ale jeszcze czeka na swoje 5 minut na mojej twarzy :) Obstawiam, że szybciej do mojej pielęgnacji trafi właśnie to Rozświetlające serum do twarzy :). Na pewno dam Wam znać jak się sprawdzi! 

Naturalny peeling do twarzy Fruit Acid Peel. Labside 
(Peeling rozświetlający)
Naturalny peeling do twarzy Fruit Acid Peel wykorzystuje moc naturalnych kwasów AHA i BHA, aby przywrócić blask każdej skórze. Delikatnie złuszcza, reguluje wydzielanie sebum i rozświetla, a do tego wspiera proces regeneracji naskórka. To idealny sposób na ograniczenie widoczności porów, redukcję niedoskonałości i przywrócenie napięcia skórze.
109 zł/ 30 ml (Pełnowymiarowe opakowanie)

P.S. Nie miałam jeszcze styczności z tą marką, ale słyszałam o niej dużo dobrego! Na testy jednak będzie musiał trochę poczekać, bo narazie muszę zrezygnować z kwasów :(. Na szczęście Peeling do twarzy marki Labside ma bardzo długi termin ważności aż do 2024 roku to bez problemu zdążę go wypróbować. Tej marki kusi mnie jeszcze Krem do twarzy Peach Perilla Cream (Krem balansujący na noc) i tak po cichu myślałam, że to właśnie on znajdzie się w pudełeczku, a tutaj taka niespodzianka :). 

Wielorazowe płatki pod oczy Clouds, Slaap
Wielorazowe płatki pod oczy Clouds spotęgują dobroczynne działanie twojego kremu pod oczy lub serum. Wykonane są z przyjemnego w dotyku silikonu medycznego, który niczym kołderka przykrywa delikatną skórę w okolicach oczu i pomaga jej w jeszcze lepiej przyswajać cenne składniki zawarte w kosmetyku. W jaki sposób?
Po przyłożeniu płatków w miejscu, gdzie wcześniej nałożyłaś krem, zachodzi zjawisko okluzji. Szczelny, silikonowy film ogranicza ucieczkę wody z naskórka, czyli tzw. TEWL (z angielskiego Transepidermal Water Loss), a jednocześnie ułatwia przenikanie składników aktywnych do głębiej położonych warstw skóry. Substancje odpowiedzialne za redukcję zmarszczek, obrzęków czy cieni pod oczami działają dzięki temu silniej i skuteczniej. Za sprawą okluzji skóra jest jeszcze gładsza, miększa i lepiej nawilżona, niż po aplikacji samego kremu.
Płatków możesz używać tak często, jak chcesz, ponieważ są wielorazowe i łatwe do utrzymania w czystości. Ich silikonową powłoczkę w prosty sposób umyjesz za pomocą ciepłej wody i mydła. Gdy tylko wyschną, są ponownie gotowe do użycia.
49 zł/ (Pełnowymiarowe opakowanie)

P.S. Inna, alternatywa tradycyjnych płatków pod oczy :) Ja w planach miałam zakup Wielorazowych płatków pod oczy marki Easy Livin, ale los chciał jednak, abym poznała najnowszą alternatywę od marki Slaap. Wielorazowe płatki pod oczy nakłada się na serum lub krem pod oczy i odczekać 15-20 minut:). Tej marki kusi mnie jeszcze Krem pod oczy Night Cloud i znalazłam w pudełeczku próbkę także będę testować w duecie z płatkami pod oczy. 

W pudełku znalazło się również kilka ciekawych próbek: Kremu pod oczy Night Cloud marki Slaap, Nawilżająco-kojącego kremu do twarzy Tilia & Nawilżającego toniku z prebiotykami Tonicum marki Szmaragdowe Żuki, Lekkiego kremu nawilżającego & Wielozadaniowej bogatej maski nawilżającej do twarzy całkowicie nieznanej mi marki Nudmuses. Znalazło się również coś do kawki czyli czekoladka od Labside. 

 |Terra Botanica Box październik 2022 czy warto?
I to by było na tyle! Zawartość boxa zdecydowanie przewyższa jego cenę i jestem niesamowicie zadowolona, że kolejny raz skusiłam się na boxa Wioli :). Dla mnie pudełeczko robi duże wrażenie i znalazłam same perełki, których jestem bardzo ciekawa! Grafika jak zwykle na najwyższym poziomie! Wybrane produkty do boxa jak widzicie nie są przypadkowe tylko starannie dobrane, tak aby stworzyć kompleksową jesienną pielęgnację do twarzy!. Co jest jeszcze ważne, to fakt, że kosmetyki mają długie terminy ważności (z czego bardzo się cieszę, bo nie muszę ich na już wplatać do mojej pielęgnacji i mogą sobie spokojnie "poleżeć" tak jak Peeling do twarzy z Labside). Wiola zaskakuje mnie za każdym razem coraz wyższym poziomem. Dla mnie nie ma lepszych boxów wypełnionych naturalnymi kosmetykami na rynku! Ja kupuje je regularnie od 3 lat i nigdy się nie zawiodłam :) Nie ukrywam, że mam słabość do boxów Wioli i pomimo, że mam jeszcze sporo kosmetyków w zapasie nie mogę się oprzeć kolejnej edycji, co chyba tylko świadczy o tym, że Wiola zna się na tym co robi! Może nie jest to najtańszy box na rynku i wypchany milionem kosmetyków czy innych gadżetów, ale na pewno jest to unikatowy box ❤Każdy Terra Botanica Box to dla mnie jak "gwiazdka" z dzieciństwa pełna magii i ciepła. Wiola wkłada dużo cierpliwości i mnóstwo serca w swoją pracę! 
Psst zamówiłam dwa Mini Kalendarze Adwentowe od Wioli Lost Alchemy i już nie mogę się doczekać aż do mnie dotrą. Chcecie Openbox? Ja z czystym sumieniem i z całego serducha polecam Wam boxy od Wioli ❤ 
Wartość boxa to 450 zł, a cena 269 zł (z przesyłką 281 zł)!

[#kupionezaswoje :)]

Jak Wam się podoba zawartość październikowej edycji Terra Botanica Box? Lubicie naturalne kosmetyki? Coś Wam wpadło w oko? Znacie któryś z pokazanych produktów? Dajcie znać! 

Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam, 


Marzycielka








Oczyszczająca galaretka do mycia twarzy Just Glow, Soraya- recenzja #148

Oczyszczająca galaretka do mycia twarzy Just Glow, Soraya- recenzja #148

 Witajcie!

W Zaczarowanym Boxie od Ani znalazłam m.in. tą Oczyszczającą galaretkę do mycia twarzy marki Soraya, która już jakiś czas temu dobiła denka.. Jednak jakoś do tej pory nie było okazji, aby podzielić się z Wami moimi wrażeniami na jej temat. Nie przedłużając jesteście ciekawi jak owy kosmetyk wypadł u mnie? TAK? To zapraszam Was serdecznie dalej!


|Dzisiejszy "bohater" recenzji:



|Obietnice producenta:


Be Yourself! Just Glow!
Ta galaretka to coś więcej niż oczyszczenie-to energia. Zachwycaj naturalnym blaskiem, dzięki składnikom, które doskonale oczyszczą Twoją skórę i zniwelują niechciane rozszerzone pory :) Hello Pomelo! Twoja skóra pokocha ten produkt ❤
Co ma w sobie?
Ekstrakt z pomelo + witamina C- to moc cytrusowych witamin, aby upiększyć, odświeżyć i dodać skórze energii. 
Niacynamid- matuje i zwęża pory. 
Uzależniający zapach- to mix cytrusów, zielonego jabłuszka i granatu.
Konsystencja- delikatna formuła, która rozpływa się na skórze.
Efekt? Świeża, czysta, matowa i pełna energii skóra. 



|Sposób użycia:

Wmasuj w zwilżoną skórę twarzy, następnie dokładnie spłucz wodą. 



|Skład:

Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Coco-Glucoside, Xanthan Gum, Caprylyl/Capryl Glucoside, Niacinamide, Lactic Acid, Allantoin, Citrus Grandis Fruit Extract, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Glyceryl Oleate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Parfum, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Benzyl Salicylate, Citronellol, Cinnamyl Alcohol, CI 19140.


|Moja opinia:

Oczyszczająca galaretka do mycia twarzy zamknięta jest w miękką, plastikową tubkę z zamknięciem typu klik o pojemności 150 ml (mi się niestety zamknięcie połamało przy samej końcówce użytkowania). 
Konsystencja żelowa, jaskrawożółta, niezbyt gęsta, która przypomina momentami zastygająca galaretkę albo bardziej rzadki kisiel. Bez problemu rozprowadza się po twarzy, nie spływa z niej i bardzo łatwo się zmywa. Galaretka delikatnie się pieni po kontakcie z wodą. Ja zazwyczaj używałam jej podczas porannej pielęgnacji twarzy i przy okazji dodawała mi energii na cały dzień. Dobrze oczyszcza i i odświeża moją cerę. Zapach zdecydowanie cytrusowy z nutką zielonego jabłuszka, kojarzy mi się z zapachem płynu do kąpieli Zielone Jabłuszko, który niedawno zdenkowałam z Avonu:). 
Na szczęście nie zauważyłam ściągnięcia skóry ani jej przesuszenia, wręcz przeciwnie tak jakby delikatne nawilżenie. Skóra po użyciu jest wygładzona, zmatowiona i ma takie delikatne glow. Do plusów możemy zaliczyć naturalny skład, jak i niską cenę. Kosmetyk jest również bardzo wydajny. Ja mam w planach wypróbować inną wersję czyli Probiotyczną galaretkę do mycia twarzy :).
Cena: ok. 14 zł/Dostępność: np. Drogeria Natura (Obecnie w promocji za 6, 99 zł)

Znacie ten kosmetyk marki Soraya? Jakie kosmetyki tej marki polecacie? Jaki jest Wasz ulubiony "żel" do mycia twarzy? Chętnie się dowiem. 


Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam, 


Marzycielka


Hity i kity miesiąca Kwiecień & Maj & Czerwiec & Lipiec & Sierpień & Wrzesień & Październik 2022- filmy, seriale, muzyka, książki| Przegląd kulturalny miesiąca

Hity i kity miesiąca Kwiecień & Maj & Czerwiec & Lipiec & Sierpień & Wrzesień & Październik 2022- filmy, seriale, muzyka, książki| Przegląd kulturalny miesiąca

 Witajcie!

"Wiele wody upłynęło już w rzekach" od ostatniego Przeglądu kulturalnego na blogu (co spowodowane było głównie nadmiarem obowiązków nie tylko tych zawodowych). Zawitał już do nas listopad, więc najwyższa pora podsumować ostatnie miesiące kulturalnie. Nie przedłużając jesteście ciekawi co udało mi się obejrzeć, przeczytać i posłuchać? TAK? To zapraszam Was serdecznie dalej :). 
P.S. Ostatnie miesiące nie były dla mnie łaskawe co widać po częstotliwości dodawania postów na blogu, a właściwie ich braku :(. Po cichu liczę na to, że uda mi się wrócić do Was regularnie przynajmniej raz w tygodniu, ale co będzie czas pokaże (już nieraz mi pokazał, że plany planami, a dorosłe życie swoją drogą...). 




Muzyka:

Smolasty & Young Leosia- 

"Boję się kochać"
Sanah- "Nic dwa razy"

Sylwia Grzeszczak- "O nich, o Tobie"

Meghan Trainor- "Made You Look"

Dawid Kwiatkowski- 
"Co z nami będzie"

Mrozu & Vito Bambino- "Za daleko"

Favst- "ztb"

Oskar Cyms- "Daj mi znać"

Grzegorz Hyży- "Kochanie to ja!"

Michał Szczygieł- "Adrenalina"


Filmy:

8 rzeczy, których nie wiecie o facetach
O pięć lat starsi, ale niekoniecznie dojrzalsi faceci znowu ruszają do akcji!

Pierwszą część "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" oglądałam już jakiś czas i pamiętam, że okazał się przeciętny... Mimo wszystko zdecydowałam się obejrzeć 2 część i zdecydowana ta produkcja była lepsza! Podczas oglądania można się było pośmiać, jak i wzruszyć. Na plus, że pojawiły się nowe osoby :). Może nie jest to jakieś ambitne kino, ale na dłuższy, jesienny wieczór jak znalazł. Oceniam na 6!


Powrót do liceum
W efekcie nieudanego wyczynu cheerleaderek zapadła w dwudziestoletnią śpiączkę. Teraz ma 37 lat, obudziła się i chce spełnić swoje marzenie z liceum - zostać królową balu.

Lekka i przyjemna komedia dla całej rodzinki. Ogromny plus za soundtrack <3 Aż przypomniało mi się dzieciństwo. Rebel Wilson fantastycznie zagrała! Jednak to tyle jeśli chodzi o plusy :) Odnosząc się do fabuły film miał większy potencjał, który poniekąd został trochę "okrojony". W podobnej tematyce, ale dużo lepszy jest film "Dziś 13 jutro 30". Oceniam na 4!


Parada serc
Żyjąca karierą warszawianka, która nie lubi psów, musi z powodów zawodowych jechać do Krakowa, gdzie poznaje uroczego wdowca, jego syna i ich czworonożnego pupila.

Jeśli jesteście tak jak Ja fankami piesków to ta komedia jest zdecydowanie dla Was! Do plusów mogę zaliczyć fakt, że w końcu pojawiły się nowe twarze, a nie tylko Karolak czy Zakościelny :D. A i ukazanie dwóch miast kontrastowo spokojny Kraków- tętniąca życiem Warszawa. Całkiem niezła komedia dla całej rodziny albo do oglądania podczas prasowania :).  Oceniam na 6!


Purpurowe serca
Choć więcej ich dzieli niż łączy, początkująca piosenkarka i autorka tekstów oraz żołnierz marines bez pamięci się w sobie zakochują.

Ten film jako jeden z nielicznych mogę zaliczyć do najlepszych filmów jaki miałam okazję obejrzeć w tym roku. Obejrzałam go w dniu premiery i przepadłam bez reszty. Do plusów mogę zaliczyć: nieszablonowy schemat, świetnie dobraną obsadę oraz przepiękny soundtrack <3. Mega wzruszający, chociaż nie ukrywam również i przewidywalny. Spodoba się nie tylko fankom twórczości Sparksa :) Taka słodko-gorzka historia, która sprawdzi się idealnie na luźniejszy, jesienny wieczór. Zdecydowanie polecam każdemu ten film! Na pewno w wolnej chwili skuszę się na przeczytanie książki o tym samym tytule.  Oceniam na 10! 


Za duży na bajki
Waldek walczy o uczestnictwo w wielkim turnieju gamingowym. Pasja do gier okazuje się nie mniej ważna niż siła przyjaźni i miłości.

Typowe kino familijne dla całej rodziny. Najlepsza w tym wszystkim była zwariowana ciotka Waldka i chyba tylko ona sprawiła, że dotrwałam z oglądaniem do samego końca. Nie ukrywam, że film porusza również i inne życiowe problemy m.in. nadopiekuńczość i chorobę matki czy "uzależnienie od gier".  Jednakże mi aż tak mocno nie zapadł w pamięć... być może dlatego, że oglądałam go w tle i zbytnio nie skupiłam się na nim... Oceniam zaledwie na 5!


The Reef: Stalked
Podczas wyprawy kajakowej na Pacyfiku trzy młode kobiety stają się obiektem ataków rekina ludożercy.

Wiecie albo i nie wiecie, ale od czasu do czasu lubię oglądać filmy z rekinami... Niestety tej produkcji nie mogę zaliczyć do udanych... Do plusów mogę jedynie zaliczyć piękne, wakacyjne krajobrazy... Oceniam zaledwie na 3!




Numer 32 
Po przeprowadzce do nowo zakupionego mieszkania członkowie rodziny zaczynają podejrzewać, że może to być miejsce nawiedzone przez złe duchy.

Odpaliłam ten film w sumie przez przypadek i niestety pomimo zachęcającego opisu nie przypadł mi do gustu... Nie ukrywam jednak, że film miał ogromny potencjał, który został zmarnowany... Ja na pewno nie zaliczyłabym go do horrorów bardziej do thrillera... Ani zbytnio mnie nie wciągnął, ani zbytnio nie przestraszył... Lubię hiszpańskie produkcje i żałuję, że ten film nie przypadł mi do gustu. Jedynie zakończenie nieco mnie zaskoczyło. Oceniam na 4!

Miłość na pierwszą stronę 
Ona jest zwykłą dziewczyną z sąsiedztwa, on najlepszą partią Rzeczpospolitej. Podobno przeciwieństwa się przyciągają, ale miłość bywa nieprzewidywalna, szczególnie gdy zanadto interesują się nią inne osoby.

Jedna z nielicznych produkcji jakie miałam okazję obejrzeć w kinie. Jeśli oglądaliście "Jak poślubić milionera" i spodobał Wam się to z pewnością i ta produkcja przypadnie Wam do gustu (a ta zdecydowanie jest lepsza). Nie ukrywam historia bardzo przewidywalna, bajkowa i słodka :) Jak na polskie realia to naprawdę trzyma poziom, no i gra Stramowskiego świetna. Jedyne do czego mogę się przyczepić to do tego, że mogliby go skrócić o pół godziny, bo trwa praktycznie 2h. Nie jest to ambitne kino, ale dla odmóżdżenia po długim i ciężkim dniu idealne. Oceniam na mocne 8!

Nie patrz w dół
Dwie przyjaciółki wspinają się po maszcie radiowym. Podczas nieudanej próby zejścia zostają uwięzione na jego szczycie.

Urywki z tego filmu przewijały mi się często na Tik Toku, więc stwierdziłam, że obejrzę... I niestety zawiodłam się... Jedynie tylko kilka momentów trzymało w napięciu, a film zdecydowanie trwał za długo... Jedynie zakończenie oraz jeden plot twist mnie zaskoczyło i to pozytywnie. Ja sama mam lęk wysokości i nigdy w  życiu nie zdecydowałabym się na takie wspinaczki jak dziewczyny.  Oceniam na 5!

Seriale:

Obserwator
Małżeństwo wprowadza się do wymarzonego domu, gdzie zaczyna otrzymywać listy z pogróżkami.

Słyszałam o tym serialu dużo ostatnio na Instagramie i koniec końców odpaliłam, ale bardziej niż mnie wciągnął w oglądanie mojego męża :). Ja myślałam, że to będzie coś w stylu "American Horror Story", ale niestety ta produkcja nie dorasta jej do pięt... Do plusów mogę zaliczyć momentami trzymanie w napięciu i małą liczbę odcinków. A do minusów wiele niepotrzebnych wątków nic nie wnoszących do serialu... Oceniam zaledwie na 5!


Wielka Woda
Wrocław, rok 1997. Naukowcy i lokalne władze muszą podjąć szereg niewyobrażalnie trudnych decyzji, gdy do miasta zbliża się potężna fala powodziowa.

Jedna z lepszych polskich produkcji! Genialna gra aktorska oraz realistyczna scenografia, nowe postacie i historie rodzinne (momentami nieco naciągane). Serial wciągający, poruszający i zaskakujący przedstawiający jaka klęska żywiołowa dotknęła Polskę i jak wiele nieprzemyślanych decyzji doprowadziło do niej... Oceniam na mocne 8!



Gizli Sakli 
(Pod przykrywką)
Naz mieszka z matką i wujkiem, którzy są świeżo upieczonymi absolwentami akademii policyjnej. Policja postanawia wykorzystać Naz i szalonego policjanta Pamira do tajnej misji.

Jeden z lepszych tureckich seriali jakie miałam okazję obejrzeć i bardzo żałuję, że skasowali go po 8 odcinkach (ale niestety jestem już przyzwyczajona, że stacja Fox kasuje seriale zbyt szybko :(). Po czasie jednak stwierdzam, że czasami lepiej zakończyć serial wcześniej niż na siłę go przeciągać :). Serial można podsumować jednym powiedzeniem "od nienawiści do miłości jeden krok". No i ta chemia pomiędzy głównymi bohaterami idealna! (Chociaż od kilku tygodni oglądam inny turecki serial i tam chemia między głównymi bohaterami jest wręcz wybuchowa i mam nadzieję, że taki poziom będzie trzymał aż do końca). Ja na pewno na długo zapamiętam duet Naz & Pamir (Yaz i Levent pod przykrywką). Oceniam na mocne 8!


Tego lata stałam się piękna 
Trójkąt miłosny między jedną dziewczyną a dwoma braćmi. Opowieść o pierwszej miłości, pierwszym złamanym sercu i magii tego jednego idealnego lata.

Lekki, typowo wakacyjny serial! Nie jest to ambitne kino bardziej takie dla nastolatków, ale po ciężkim dniu krótkie odcinki wchodzą jak złoto. Soundtrack jak i świetnie dobrana obsada również na plus! Nie mogę się doczekać 2 sezonu. P.S. Jeśli oglądaliście filmy z serii "Do wszystkich chłopców..." to ten serial jest utrzymany w podobnym klimacie :) (wszak książki na podstawie, których powstał serial napisała ta sama autorka). Oceniam na mocne 9!


Odwilż 
W lodowatej wodzie na brzegu Odry znalezione zostaje ciało młodej kobiety. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Zawieja, trzydziestokilkuletnia policjantka, która nie daje łatwo za wygraną.

Jedna z lepszych polskich produkcji jakie miałam okazję ostatnio obejrzeć! Każdy odcinek oglądałam z zapartym tchem! Świetny, nieszablonowy klimat rodem ze skandynawskich seriali <3. A i miasto Szczecin zostało genialnie przedstawione. Obsada świetnie dobrana, no i fakt, że do samego końca nie wiemy co się stało z kobietą i jej dzieckiem. Po cichu liczę na to, że może kiedyś powstanie 2 sezon. Z czystym sumieniem polecam. Oceniam na mocne 8!

Jeszcze nigdy (sezon 3)

Na Devi czekają kolejne miłosne perypetie. Związek z idealnym chłopakiem okazuje się mieć wady, a na horyzoncie pojawia się ktoś nowy. 

Lubię go oglądać nie tylko ze względu na to, że ma zaledwie 6 odcinków po bodajże 25 minut :D. Jednak wiecie czasami potrzebny jest jakiś serial taki typowo do odmóżdżenia, bo nie ukrywam ten sezon nie różni się zbytnio od pozostałych :). Nie chciałabym Wam spoilerować, ale cały czas liczę na to, że w sezonie 4 okaże się iż końcówka to jedynie sen Devi. Oceniam na  7!

Książki:


Złamana duma 
Dwie rodziny mafijne, które nigdy nie będą już takie same.
Remo Falcone – capo Camorry – jest spragniony zemsty. Chce zadać cios oddziałowi z Chicago tam, gdzie zaboli najbardziej. Ma zamiar porwać pannę młodą w dniu jej ślubu. Naruszyć to, co święte i nieskalane.
Małżeństwo Serafiny było planowane od lat. Kiedy w drodze do kościoła dziewczyna zostaje uprowadzona, uświadamia sobie, że nie może liczyć na ratunek. Trafia w ręce najokrutniejszego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek poznała.
Jednak mimo tej sytuacji, kobieta nie zamierza zrezygnować z jedynej rzeczy, jaka jej została – ze swojej dumy. A Remo wkrótce zrozumie, że kobieta, która stała się jego więźniem nie będzie taka łatwa do złamania, jak sądził.

Bardzo lubię książki C. Reiley i w planach mam w końcu nadrobić wszystkie jej dostępne książki, a trochę ich jest :). Byłam bardzo ciekawa historii Remo Falcone i nie ukrywam nie zawiodłam się. Nie ukrywam ich historia dostarczyła mi wiele skrajnych emocji no i to zakończenie bajka. A i chemia między głównymi bohaterami również na plus. Jednak moje serce wierne będzie historii Nino i Kiary ("Złamane emocje"). Oceniam na 7! 


Przy naszej piosence
Antek jest baristą i właścicielem świetnie prosperującej kawiarni. Niestety nie ma szczęścia w miłości. Skupiony na pracy, nie traci czasu na poważne związki z dziewczynami. Pewnego wieczoru, zbyt pochłonięty natłokiem spraw, zapomina włączyć alarm w kawiarni, co doprowadzi do nieodwracalnych zmian w jego życiu.
Kornelia stoi u progu dorosłości, lecz już od dawna wraz z młodszym bratem są zdani tylko na siebie. Głód i brak podstawowych środków do życia skłaniają Kornelię do desperackiego kroku – kradzieży. Chce chronić brata, ponieważ obawia się, że jeśli wpadnie w kłopoty, to zostaną rozdzieleni. Sprawy jeszcze bardziej się komplikują, gdy staje oko w oko z właścicielem kawiarni…
To jedno spotkanie będzie początkiem krętej i pełnej wyzwań drogi. Czy Kornelia zaufa Antkowi i opowie mu o wydarzeniach z przeszłości, które ją ukształtowały? Czy Antek odważy się wyciągnąć dziewczynę z piekła, w którym żyje? Czy ich wspólna piosenka będzie pierwszym krokiem do nowej historii?

To kolejna książki z serii "Jedyne takie miejsce" jaką miałam okazję przeczytać. Nie jest to typowy romans, ponieważ porusza i inne życiowe problemy. Książka momentami bawi, jak i wzrusza, ale niestety aż tak mocno mnie nie wciągnęła jak poprzednie części i nieco mi się dłużyła... no i nie do końca "poczułam" tą chemię między Kornelią a Antkiem :(. W dalszym ciągu moją ulubioną częścią pozostaje historia Klary i Aleksandra z "Ocalało tylko serce", ale przede mną jeszcze 2 książki z tej serii. Oceniam na 7!


I to by było na tyle <3 Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie wśród tych kilku propozycji! :)

Znacie coś? Może polecicie mi coś ciekawego do przeczytania/obejrzenia? Chętnie poznam Wasze propozycje! :) 

Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,


Marzycielka