4/04
2020
2020
OMO- Mycie włosów w sposób inny niż dotychczas|Ratunek dla suchych i zniszczonych włosów| Wpis gościnny-Natalia Góralczyk
Witajcie!
Każda kobieta marzy o idealnie ułożonych włosach pełnych
blasku. Niestety nie zawsze udaje nam się uzyskać taki efekt, ponieważ tempo życia
w jakim żyjemy i warunki klimatyczne zazwyczaj nam na to nie pozwalają. Zanim
poznałam metodę OMO moje włosy puszyły się i elektryzowały. Codziennie rano
szarpałam się z kołtunami, które i tak na koniec związywałam w koka. OMO
pozwoliło mi uzyskać zdrowy wygląd włosów, jakby prysznic był moim fryzjerem.
Niesamowite! Chcecie się dowiedzieć co to za metoda?
Źródło: Unsplash
OMO-na ratunek suchym i zniszczonym włosom
O OMO usłyszałam od koleżanki. Nazwa brzmi dość kosmicznie,
jak jakiś bohater z filmów science-fiction, jednak jest to skrót bardzo
prostych czynności. Metoda OMO opiera się na trzech prostych etapach
pielęgnacyjnych:
•
Odżywianie
•
Mycie
•
Odżywianie
Ten krótki, choć bardzo efektywny zabieg pielęgnacyjny
wykonuje się podczas codziennego prysznica. To metoda polecana głównie dla osób
z kręconymi włosami, które mają problem z ich rozczesywaniem i puszeniem,
jednak osobom z włosami takimi jak moje, również się sprawdzi.
Źródło: Unsplash
Jak wygląda mycie włosów metodą OMO?
Mycie włosów metodą OMO zajmuje trochę więcej czasu niż
zwykle, jednak daje też więcej efektów niż zwykle, dlatego warto. Zaczynamy od
pierwszego etapu, jakim jest odżywianie.
Na początku zwilżamy całe włosy wodą i nakładamy na całą ich
długość ulubioną odżywkę. Ważne, aby była naturalna, ponieważ włosy nie lubią
parabenów, gum i chemikaliów. Najlepiej, żeby jej tekstura była lekka i
nieobciążająca włosów. W celu zwiększenia relaksu możemy wykonać masaż skóry
głowy. Ta czynność przyspieszy wchłanianie substancji nawilżających. Jak mam
więcej czasu to dodatkowo przeczesuję włosy grzebieniem, co jeszcze bardziej
ułatwi mi późniejsze rozczesywanie. Jak bardzo się spieszę to nie wykonuję
żadnych masaży tylko w czasie wchłaniania się odżywki, myję resztę ciała.
Następnym etapem jest nałożenie na włosy delikatnego szamponu.
Ważne, żeby również nie składał się z silikonów i chemii. „Wiele szamponów
zawiera siarczany, a są to detergenty, które dokładnie oczyszczają włosy, ale w
rzeczywistości mogą usuwać naturalne oleje i powodować utratę wilgoci z pasm
włosów, pozostawiając je suche i bardziej podatne na uszkodzenia.” (źródło: https://pudrowo.pl/na-czym-polega-metoda-omo/
) Po dokładnym umyciu, spłukujemy pianę
zimną wodą, co spowoduje zamknięcie łusek włosów.
Ostatni element tego przyjemnego zabiegu polega na ponownym
odżywieniu naszych włosów. Wtedy nakładamy na nie cięższy środek lub maskę.
Aplikacja powinna dotyczyć tylko końcówek, aby nie przetłuścić świeżo umytej
skóry głowy. Po ok. 10 minutach dokładnie spłukujemy włosy. Gotowe.
Źródło: Unsplash
Metoda OMO – efekty stosowania
Dla mnie metoda OMO okazała się idealnym zabiegiem
pielęgnacyjnym, który świetnie odżywia każdy suchy włosek. Jestem w stanie
zagwarantować, że niezależnie od produktów, których użyjemy – efekt zawsze
będzie zadowalający. Regularne stosowanie sprawi, że włosy będą się świetnie
układać, a ich czesanie w końcu stanie się przyjemnością. Największe efekty
można zauważyć u osób z włosami suchymi i wysokoporowatymi. Już po pierwszym
zastosowaniu OMO można dostrzec różnicę. Jestem w szoku, że wcześniej nie
znałam tej banalnie prostej metody. Zdecydowanie polecam OMO wszystkim, którzy
posiadają jakiekolwiek problemy z włosami. Warto spróbować!
Znacie metodę OMO? Stosujecie na swoich włosach?
Autor- Natalia Góralczyk
Studentka dziennikarstwa
Jeśli mam być szczera to nigdy nie stosowałam tej metody.
OdpowiedzUsuńJa stosowałam i potwierdzam, efekty są świetne. Przestałam stosować z lenistwa (i nie chciało mi się szukać łagodnych odżywek), ale chyba do niej wrócę, skoro już mi ją przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńNie jeszcze takej metody nie stosowalam :(
OdpowiedzUsuńMoje włosy choć falowane totalnie nie nadają się do tej metody. Po pierwsze nie mam problemu z rozczesywaniem - fale super mi się rozczesują i nawet nie puszą przy stosowaniu odpowiedniego szamponu. No i po drugie moje włosy uwielbiają się przetłuszczać i są w naturalnym kolorze, bez jakichkolwiek ingerencji temperaturą :(, taka ilość odzywki by je zabiła ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie używałam odzywki przed myciem ale koniecznie musze wypróbować
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na gościnny wpis. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej metodzie, jednak nie odważyłam się jej zastosować.
Mam krótkie włosy, więc nie stosowałam tej metody. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, moje włosy lubią się puszyć, szczególnie gdy jest wilgotno, chętnie przetestuje ten sposób :)
OdpowiedzUsuńkurcze ja znam tę metodę na maksa, ale jesczez nie miała =m okazji jej używać ;D może w końcu się skuszę! bo moim włosom mogłaby się na maksa przydać ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej metodzie szczerze mówiąc :D
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas myję włosy tą metodą i świetnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZnam tą metodę. Stosowałam króciutko wieki całe temu i dałam sobie spokój z powodu braku czasu. Może teraz spróbuję znowu. Chociaż moje włosy po zwykłym myciu mają się dobrze.
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy stosuję omo :)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałąm, teraz jednak stawiam na szybsze opcje :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam już kiedyś stosować tę metodę, ale nie widziałam efektów i sobie darowałam. Może jeszcze raz dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam takich problemów z włosami! Jednak taki sposób na pewno poprawi kondycję włosów wielu kobiet:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej metodzie od koleżanki, bardzo ją polecała :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie. Możliwe że skuszę się sprawdzić jak moje włosy zareagują. Poradnik szczegółowy i konkretny :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować znów tej metody, kiedyś próbowałam mycia odżywką ale miałam niestety wrażenie przeciążonych, niedomytych włosów.
OdpowiedzUsuńMi na włosy dobrze robi olejek z pestek słodkich migdałów. Świetnie zabezpiecza końcówki i je nawilża. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńJa też używam tego sposobu! Jest super!
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńJa dzięki prawidłowemu myciu włosów poprawiłam ich stan! Kiedyś musiałam myć dziennie włosy, a teraz myje co dwa albo co trzy dni.
OdpowiedzUsuńU mnie metoda OMO świetnie się sprawdza. Chętnie ją stosuję. ;)
OdpowiedzUsuń