23/10
2019
2019
Głęboko oczyszczający żel pod prysznic z glinką Clay Fresh (Ginger & Basil), Nivea-recenzja #116
Witajcie!
Jeśli czytacie mnie od jakiegoś czasu to dobrze wiecie, że należę do #PrzyjaciółekNivea i od czasu do czasu mogę poznawać nowości tej marki. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejną z nich czyli głęboko oczyszczający żel pod prysznic z glinką Clay Fresh Imbir & Bazylia. Jesteście ciekawi jak wypadł? TAK! To zapraszam Was dalej :)
Obietnice producenta:
Odkryj głęboko oczyszczającą moc glinki w żelu pod prysznic o zapachu imbiru oraz bazylii! Doskonale łączy oczyszczanie, świeżość i pielęgnację pozostawiając uczucie aksamitnie gładkiej skóry. Potwierdzony dermatologicznie.
Sposób użycia:
Żel nanieść na mokrą skórę, po umyciu spłukać.
Skład:
Moja opinia:
Żel pod prysznic zamknięty jest w standardową, plastikową buteleczkę z zamknięciem typu klik o pojemności 250 ml. Opakowanie poręczne i wygodne w użytkowaniu. Konsystencja nie za rzadka, nie za gęsta,kremowa, bez problemu można ją wydobyć z opakowania o barwie jasno zielonej.
Zapach moim zdaniem taki ziołowy z nutką cytrusów nie wyczuwam za bardzo ani bazylii ani imbiru. Nieco intensywny, ale dobry na pobudzenie szczególnie rano. Zapach bardzo energetyzujący, orzeźwiający <3 i przez chwilę utrzymuje się na skórze i w łazience. Produkt dobrze się pieni (ale nie aż tak mocno jak większość drogeryjnych żeli pod prysznic) przez co jest bardzo wydajny! Dobrze oczyszcza i myje skórę, pozostawiając ją gładką i miękka w dotyku. Delikatnie się klei jak to glinki czasami mają w zwyczaju. Nie podrażnia, nie uczula ani nie wysusza skóry (ale Ja staram się po każdym myciu i tak używać balsamu do ciała). Nie będę ukrywać Ja od żelu pod prysznic nie wymagam cudów! Ma przede wszystkim ładnie pachnieć i myć i ten produkt w 100% w tej roli się sprawdza. Do wyboru mamy jeszcze wersję: Blue Agave & Lavender oraz Hibiscus & White Sage (obie mam w planach :)).
Zapach moim zdaniem taki ziołowy z nutką cytrusów nie wyczuwam za bardzo ani bazylii ani imbiru. Nieco intensywny, ale dobry na pobudzenie szczególnie rano. Zapach bardzo energetyzujący, orzeźwiający <3 i przez chwilę utrzymuje się na skórze i w łazience. Produkt dobrze się pieni (ale nie aż tak mocno jak większość drogeryjnych żeli pod prysznic) przez co jest bardzo wydajny! Dobrze oczyszcza i myje skórę, pozostawiając ją gładką i miękka w dotyku. Delikatnie się klei jak to glinki czasami mają w zwyczaju. Nie podrażnia, nie uczula ani nie wysusza skóry (ale Ja staram się po każdym myciu i tak używać balsamu do ciała). Nie będę ukrywać Ja od żelu pod prysznic nie wymagam cudów! Ma przede wszystkim ładnie pachnieć i myć i ten produkt w 100% w tej roli się sprawdza. Do wyboru mamy jeszcze wersję: Blue Agave & Lavender oraz Hibiscus & White Sage (obie mam w planach :)).
Cena: 14,99/500 ml/ Dostępność: Drogeria Rossmann i inne.
*Wersje 250 ml są dostępne czasami w Biedronce.
Mieliście okazję testować nowe żele pod prysznic z glinką marki Nivea? Jak sprawdziły się u Was?
Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,
Marzycielka
Bardzo lubię kosmetyki tej marki. Testowałam każdą wersję tego żelu i wszystkie sprawdziły się idealnie. 😊
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo się z tego powodu cieszę :)
UsuńNie miałam okazji testować tej serii z glinką ale czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również będziesz zadowolona :)
UsuńNie testowałam go u siebie, ale mam takie samo podejście do żeli, co Ty :) Ma myć i ładnie pachnieć :D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńNie przepadam za marką Nivea, sięgam jedynie po ich pomadki do ust.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńJeszcze nie testowałam tej serii. Jestem jednak zainteresowana.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również się nie zawiedziesz :)
UsuńKilka razy już się nad nim zastanawiałam i cieszę się, że cytrusowo pachnie bo lubię takie orzeźwiające zapachy ;-) Jeśli tylko zmniejszę zapasy żeli to chętnie go wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię takie zapachy :D
UsuńLubię ich kosmetyki ☺
OdpowiedzUsuńJa też jak widać :)
UsuńMam podobne zdanie - żel ma po prostu myć i nie wysuszać skóry. Poza tym... Ja to nawet nie byłabym w stanie stwierdzić, czy FAKTYCZNIE lepiej oczyścił skórę ciała.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię żele pod prysznic Balea :)
Mi chodziło bardziej, że jak myje to jakby nie patrzeć oczyszcza naszą skórę :) Ja już dawno żeli pod prysznic z Balea nie miałam muszę to szybko nadrobić :)
UsuńJa używam klasycznego żelu Nivea w niebieskim opakowaniu. A jak mam ochotę na szaleństwa to zużywam zapasy żeli z Avonu, które mam i nie kuszą mnie na razie nowości 😁
OdpowiedzUsuńJa jeszcze tej klasycznej wersji w niebieskim opakowaniu nie miałam podobnie jak i żeli z Avonu :)
UsuńLubię używać takie orzeźwiające zapachy szczególnie rano po niezbyt przespanej nocy :)
OdpowiedzUsuńTak samo jak i Ja :)
UsuńBardzo lubię produkty marki Nivea! Z chęcią przetestowałabym zaprezentowany żel :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Może kiedyś wpadnie w Twoje łapki :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJa mam dokładnie tak samo, żel ma pachnieć i myc.. ten mnie zaciekawił. Chętnie kupie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
Usuńjeszcze nie testowałam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie mialam niestety
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńJakoś zapachowo te żele mnie nie kuszą, jeśli już to chyba wybrałabym hibiskusa :)
OdpowiedzUsuńMam w planach pozostałe dwie wersje, więc za jakiś czas dam znać :)
UsuńLubię żele nivea bo nie wysuszają skóry tak bardzo jak inne żele. Tego jeszcze nie próbowałam choć kusił ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć :)
UsuńNie stosowałam jeszcze, ale czeka u mnie wersja różowa. Od początku mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję o wersji różowej :)
Usuńja za produktami Nivea nie bardzo przepadam:)
OdpowiedzUsuńRozumiem i szanuję Twoje zdanie :)
UsuńZ ciekawości bym sięgnęła po ten kosmetyk..jakoś strasznie dawno nie miałam nic z Nivea.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybciutko trafi w Twoje łapki :)
UsuńBardzo lubię glinki, lecz...z nivea jakoś nie do końca mi po drodze...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Rozumiem :) Pozdrawiam :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze używać. Prędzej czy później pewnie trafi do mojej łazienki;)
OdpowiedzUsuńMoże wcześniej niż później jak to mówią :D
UsuńSzczerze mówiąc nawet jeszcze ich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńO to mnie zaskoczyłaś :D
UsuńRzadko kiedy ta marka wita u mnie pod prysznicem :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Rozumiem :)
UsuńNie słyszałam o tym produkcie, ale mógłby mi się spodobać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Pozdrawiam :)
UsuńMiałam klasyczną wersję żelu pod prysznic Nivea i bardzo ją lubiłam, zresztą często do niego wracam. Wersja którą wybrałaś mnie nie kusi, bo nie lubię ziołowych zapachów. Fajnie że wspomniałaś o innych wersjach, bo hibiskus bardzo mnie kusi, lubię go :)
OdpowiedzUsuńA Ja jeszcze tej klasycznej wersji nie miałam :) Hibiskus mam w planach podobnie jak lawendę :) Mam nadzieję, że hibiskus się sprawdzi :)
Usuńuuu nie miałam pojo, że takie coś w ogóle istnieje ;D
OdpowiedzUsuńO widzisz :D
Usuń