15/08
2025
2025
Projekt denko czyli "Zużyte czy nie pozbywam się" #1 2025| Mega projekt denko :) Projekt ponad półroczny!
WITAJCIE!
Sama nie wiem jak to się stało, że ostatni projekt denko pojawił się na blogu ponad 1,5 roku temu! A przecież to jedna z moich ulubionych serii - nie tylko mobilizuje mnie do regularnego zużywania kosmetyków, ale też daję okazję, by podzielić się z Wami szczerą opinią na ich temat! Przez ostatnie miesiące trochę się tego nazbierało, więc przygotujcie się na kilka hitów, sporą dawkę przeciętniaków i parę rozczarowań, z którymi rozstaję się bez zbędnego żalu. Nie przedłużając zapraszam Was na kosmetyczny przegląd zużyć! Postanowiłam je podzielić tak jak zawsze na cztery kategorie: pielęgnacja ciała, pielęgnacja włosów, pielęgnacja twarzy oraz tzw. kolorówka. Jesteście ciekawi co tym znalazło się w mojej pustakowej torbie to zapraszam serdecznie dalej na mini recenzję produktów!
P.S. Jeśli o jakimś kosmetyku pojawiła się pełna recenzja to Wam ją podlinkuję w tytule kosmetyku! :) i dodatkowo nie będę już opisywać. Niestety kilka produktów wyrzuciłam już wcześniej, ale i tak myślę, że poszło mi całkiem nieźle.
LEGENDA:
❤ Na pewno kupię
~ Może kupię
👎Nie kupię ponownie
|PIELĘGNACJA TWARZY:
👎Nie-zwykły multiwitaminowy peeling do twarzy w żelu C. B3 Naicynamid, Ziaja
Dla mnie ten peeling w żelu to totalne rozczarowanie. Peeling ma bardzo drobne ziarenka, które słabiutko radziły sobie z moją mieszaną cerę. Nie usuwa martwego naskórka, nie oczyszcza skóry - właściwie nie robi nic, poza tym, że ładnie pachniał! Mam wrażenie, że działał bardziej jako żel do mycia twarzy z drobinkami niż faktyczny peeling. Na plus mogę zaliczyć tylko piękny, orzeźwiający, cytrynowy zapach, niską cenę i małą wydajność (szybko się skończył, więc nie musiałam się z nim długo męczyć!). Jeśli ktoś ma mega wrażliwą cerę i szuka ultra-delikatnego złuszczania może będzie zadowolony, ale Ja z pewnością nie kupię ponownie.
~Odżywczo-peelingująca maska do twarzy, Manilu
Dla mnie to bardziej peeling aniżeli maska do twarzy. Ma bardzo ostre drobinki, więc osoby z cerą wrażliwą powinny się trzymać od niej z daleka. Na plus bez problemu się aplikuje i zmywa, świetny skład, szklany słoiczek i przyjemny, owocowy zapach, który sprawia, że aż chce się jej używać. Na minus jest mało wydajna i niestety droga. Jako peeling sprawdza się naprawdę ok - skóra po użyciu jest oczyszczona, gładka i lekko rozświetlona. Natomiast jako maska do twarzy nie zauważyłam spektakularnych efektów.
❤Rozświetlająca maska z witaminą C do twarzy i okolic oczu, Miya
Tutaj zdecydowanie hit! Trafia do mojej TOP 3 ulubionych masek do twarzy marki Miya. Ma kremową, przyjemną konsystencję i obłędny, owocowy zapach, że używa się jej z przyjemnością. Skóra po użyciu była gładka, dobrze nawilżona, miękka i miała takie zdrowe glow jak po solidnej dawce snu (a tego ostatnio u mnie jak na lekarstwo). Serio daje efekt już po jednym użyciu! Zdecydowanie kupię ponownie :)
👎Peeling do twarzy rozświetlający - witamina C i kwasy AHA, Fluff
Co to był za bubel! Spodziewałam się delikatnego, ale skutecznego złuszczania i porządnego efektu rozświetlenia, a otrzymałam produkt, który robi dosłownie NIC. Wydobycie go z opakowania graniczyło z cudem i to dosłownie. Musiałam się nieźle gimnastykować, aby wydobyć ten produkt z opakowania (kto wymyślił wrzucić taką konsystencję zamknąć w szklanym, wąskim opakowaniu z pipetą?!). Na plus jedynie opakowanie i zapach. Wiecie to coś w stylu kupujecie sobie ładnie zapakowany cukierek, a w środku powietrze! Reasumując "nie wszystko złoto, co się świeci" w tym przypadku sprawdza się idealnie.
Skóra po użyciu jest przyjemnie gładka, miękka w dotyku, suche skórki znikają, a pory są delikatnie oczyszczone. Na minus słaba wydajność (albo Ja mam do niego zbyt hojną rękę). Zapach zdecydowanie na plus!
❤Regenerujące serum wzmacniające Skin Boost, Soraya
Zapach, cena, działanie to jego główne zalety! Niestety pipeta pozostawia wiele do życzenia ... bo albo wypluje za mało albo nie wypluje wcale :D Jednak działaniem wynagradza wszystko. Żałuję, że zostało wycofane :(.
❤Serum nawilżające z kwasem hialuronowym, Miya
Lekkie serum o boskim działaniu! Mega szybko się wchłaniało, a przy tym nawilżało i wygładzało skórę. Czego chcieć więcej?
❤Lekki krem do twarzy, Sisi & Me Balance
Kupiłam go kiedyś na promocji 1+1 w sklepie Kremdelakrem :) i z polecenia Oli . Jeden z lepszych (ale droższych) kremów do twarzy jakiego kiedykolwiek używałam. Leciutki jak chmurka, ale świetnie koił i nawilżał skórę. Idealnie mi się sprawdził przy odbudowie bariery hydrolipidowej! Skład zdecydowanie na plus! Ja właśnie kończę drugie opakowanie i szykuję dla Was pełną recenzję!
❤Nocny krem-maska C.B3 Niacynamid, Ziaja
Stosunek jakości do ceny top jeśli chodzi o ten krem! Miał lekką konsystencję, szybko się wchłaniał, nie pozostawiał tłustej, lepiącej się warstwy, bez problemu rozprowadza się na skórze, ale trzeba dać mu chwilę na wchłonięcie. Skóra po użyciu jest nawilżona i zregenerowana. Na szczęście nie zauważyłam, aby mnie zapychał.
❤Krem do twarzy nawilżająco-łagodzący, Catch A Tiger
Miał lekką konsystencję (idealną pod makijaż), nie zapychał, pachniał zieloną herbatą, wyrównywał koloryt i łagodził wszelkie zaczerwienienia na mojej twarzy. Skóra po użyciu była miękka i gładka. Na plus też cena i dostępność. Czego chcieć więcej? P.S. Nawet mojemu mężowi przypadł do gustu.
Dla mnie to trochę zaprzeczenie obietnic producenta. A dlaczego? Już tłumaczę. Jak jeden produkt ma jednocześnie nawilżać i złuszczać? Dla mnie nie robi ani jednego ani drugiego. Do tego różany zapach, który mi totalnie nie przypadł do gustu. Cieszę się, że dobił denka.
~ Tonik przed makijażem i po makijażu C.B3 Niacynamid, Ziaja
Szału nie było - pewnych części ciała nie urwało :D. Taki ot, przeciętny produkt do zużycia i zapomnienia. Na plus rozpylał przyjemną mgiełkę, miał ładny zapach, nie pozostawia tłustej, lepiącej się warstwy. Skóra po użyciu była nawilżona i odżywiona, więc z perspektywy toniku do twarzy spełniał swoje zadanie, ale nie wywołał u mnie fajerwerków, które sprawiłyby, żebym chciała do niego wrócić.
~Hydrolat do ciała i twarzy Szałwia, Arganove
Nie będę ukrywać częściej z uwagi na zapach stosowałam go jako podkład pod olej na włosy i w tej roli sprawdzał się idealnie. Rozpylał dosyć mocną mgiełkę, delikatnie nawilżał i odświeżał twarz, bo czasami w tej roli też go sprawdziłam.
❤ Rozświetlający krem pod oczy Bright Blink, Glow Stars
Jeden z moich ulubionych kremów pod oczy dostępnych w drogerii. Buteleczka z pompką airless zdecydowanie na plus - higieniczna i wygodna w użyciu. Konsystencja gęsta, treściwa i mocno otulująca skórę wokół oczu. Nie podrażniał skóry wokół oczu, ani nie miał żadnego zapachu :). Był mega wydajny, szybko się wchłaniał, nadawał się pod makijaż. Serio dobry stosunek do jakości!
❤ Regenerujący krem pod oczy na noc Night Cloud, Slaap
Miał konsystencję gęstego masełka takiej "puszystej chmurki", która bez problemu rozprowadzała się pod oczami! Jednak nie ukrywam trzeba dać mu chwilę na wchłonięcie się, ale zdecydowanie warto, bo skóra po nocy jest miękka, dobrze nawilżona i "wygląda na wypoczętą". Szpatułka, która jest w zestawie to zdecydowanie hit! Jest mega wydajny! Ja w zapasach mam jeszcze jedno opakowanie :D. Mam nadzieję, że niedługo wrócę do Was z pełną recenzją. P.S. W połączeniu z wielorazowymi płatkami pod oczy tej marki duet idealny.
❤ Krem pod oczy z olejem konopnym, Cannamea
Podobnie jak krem pod oczy Night Cloud miał konsystencję gęstego masełka! Przyjemnie otulał skórę pod oczami i nie wiem czy nie wypada nawet lepiej niż Slaap, ponieważ zmniejsza worki pod oczami! Był mega, mega wydajny, bo wystarczy odrobinka. Świetnie nawilża, ujędrnia skórę, nie zostawiał tłustej warstwy, a tego się obawiałam po oleju konopnym. Na plus skład i delikatny, kwiatowy zapach.
❤ Serum (krem pod oczy) Stardust, Lost with Botanicals
Pachnie obłędnie jak wszystkie kosmetyki tej marki, które miałam okazję poznać! Dla mnie to takie połączenie mandarynki z różowym lotosem i nie tylko! Mega kobiecy zapach! Krem-serum bardzo dobrze nawilżał skórę pod oczami, a wyjęty zimny z lodówki działał pobudzając na zmysły oraz opuchliznę pod oczami! Ja używałam go również do twarzy, szyi i dekoltu, bo jest naprawdę wydajny, a jak przystało na produkty naturalne to data zużycia niestety nie jest za długa! Pompka do samego końca działała bez zarzutu. Jedyny minus to wysoka cena, ale działanie rekompensuje wszystko :(. P.S. Kosmetyki tej marki należy przechowywać w lodówce! TUTAJ znajdziecie inne mini recenzję kosmetyków marki Lost with Botanicals, które miałam okazję poznać.
~ Serum pod oczy 2,5% Revitalift Filler, L'oreal
Tutaj na uwagę zasługuje aplikator w formie roll'on z 3 metalowymi kuleczkami, który fajnie masuje skórę pod oczami (pod warunkiem, że robimy to w odpowiednim kierunku i nie ciągniemy skóry)! Konsystencja żelowa, lepiąca, dobrze nawilża, ale na tle innych serum pod oczy, które miałam okazje poznać nie wyróżnił się niczym szczególnym oprócz aplikatora. Mam co do niego mieszane uczucia.
Żel naprawdę bardzo delikatnie oczyszczał, ale skutecznie usuwał zanieczyszczenia i resztki makijażu (używałam go jako drugiego kroku do oczyszczania)! Nie powodował uczucia ściągniętej skóry. Pachniał ziołowo z nutą kwiatową, więc nie każdemu przypadnie do gustu. Ogólnie był ok, ale spodziewałam się czegoś lepszego.
~Mikropeelingująca pianka oczyszczająca do mycia twarzy Perfect Skin Acne, Eveline
Miała przyjemny zapach, oczyszczała i odświeżała, ale też i nieco wysuszała moją cerę. Miała działanie matujące! Była wydajna, ale mam do niej mieszane uczucia i nie wiem czy kiedyś wrócę.
👎Pianka do mycia twarzy Figa, Asoa
Niestety totalne rozczarowanie. Cieszę się, że kupiłam ją na promocji, a nie w regularnej cenie. Nie powaliła mnie ani zapachem ani działaniem. Konsystencja wodnista, a Ja zdecydowanie wolę "chmurkowe" pianki, które dają przyjemne uczucie podczas mycia. Zapach miał być świeżą figą, a w praktyce pachniała jak ... stara, stęchła skarpetka :D. No zdecydowanie jestem na NIE i nie wiem czy trafił mi się jakiś felerny egzemplarz czy ona serio taka jest.
Zapach przyjemny, bardzo owocowy! Płachta dobrze wycięta, nieźle nasączona, bez problemu dopasowała się do twarzy. Skóra po użyciu była nawilżona, miała takie zdrowe glow. Nie pozostawiła na skórze lepiącej się warstwy.
~Maseczka do twarzy rozświetlająca Shake, Infinity
To było moje pierwsze spotkanie z tą marką. Jeśli chodzi o zapach to pachniała jak truskawki z bitą śmietaną i to dosłownie. Gęsta, nie spływała z twarzy, bez problemu wystarczyła na 2 aplikacje. Skóra po użyciu była delikatnie nawilżona i rozświetlona.
~Nawilżająco-rozświetlający zabieg 2-etapowy, Eveline
Dla mojej mieszanej cery peeling z zestawu był zdecydowanie za słaby. Za to maseczkę do twarzy chętnie kupiłabym w większym opakowaniu! Skóra po jej użyciu była rozświetlona, dobrze nawilżona, miękka i gładka w dotyku.
❤Płatki pod oczy z kwasem hialuronowym oraz ekstraktem z marakui i kofeiny, Balea
Płatki dobrze przylegały do skóry pod oczami, a skóra po użyciu była nawilżona i przyjemnie napięta. Płatki były dość grube! Jednym słowem tanie i dobre płatki pod oczami. P.S. Wyjęte z lodówki cudownie chłodzą okolice pod oczami i niwelują opuchliznę.
👎Kremowa maseczka na noc z retinalem z efektem chłodzenia, Eveline
Na serio chłodzi i to dosyć mocno! I pachniała dość mocno mentolem. Niby na początku ten efekt chłodzenia nie przeszkadzał, ale z czasem efekt był aż kujący! Owszem skóra po użyciu była nawilżona, ale strasznie się lepiła. P.S. Ja nie zdecydowałam się zostawić jej na całą noc!
Na serio chłodzi i to dosyć mocno! I pachniała dość mocno mentolem. Niby na początku ten efekt chłodzenia nie przeszkadzał, ale z czasem efekt był aż kujący! Owszem skóra po użyciu była nawilżona, ale strasznie się lepiła. P.S. Ja nie zdecydowałam się zostawić jej na całą noc!
|PIELĘGNACJA CIAŁA:
❤ Woda toaletowa Celebre, Avon
Jeden z moich ulubionych zapachów marki Avon i co jakiś czas flakonik pojawia się w denku! Myślę, że nie ma osoby, która nie znałaby tego zapachu.
👎Woda pefumowana FarAway Rebel, Avon
To typowy zapach na jesień/zimę. To ciężki zapach nie dla każdego (dopiero po czasie wyczuwalna jest delikatna nutka czekolady i słonego karmelu przełamaną czarną porzeczką). Na plus piękny flakon i wydajność. Jednak z uwagi na duszący, ciężki zapach nie kupię ponownie.
👎Woda perfumowana Eve Embrace, Avon
Kolejny zapach z serii na jesień/zimę (chociaż patrząc na owocowe nuty truskawkę, malinę byłam pewna, że bardziej się nada na wiosnę/lato). Najbardziej wyczuwalna jest tutaj malina, za którą Ja szczerze nie przepadam... Koniec końców zużyłam, ale powrotu nie planuję.
~ Mgiełka do ciała Encanto Charming, Avon
Zapach mega słodki, owocowy, taka na co dzień, ale niestety nie jest zbyt trwała! Może kiedyś skuszę się na perfumy o tym zapachu.
Zapach typowo wakacyjny! Jeden z moich ulubionych (po truskawce) :) Świetnie się pieni i myje skórę. Mógłby trochę nawilżać skórę, ale od czego mamy balsam (i nie będę tego wymagać od żelu pod prysznic).
❤Żel pod prysznic Truskawka, Le Petit Marseillais
Jeden z moich ulubionych żeli pod prysznic! Bosko pachnie truskawki aż chciałoby się je zjeść. Świetnie się pieni i myje skórę czego chcieć więcej? Może większej wydajności.
❤Żel pod prysznic Fiji Dream, Fa
Dobrze oczyszcza skórę i mocno się pieni. Bosko pachniał!
❤Żel pod prysznic Summer Vibes, Balea
Wydajny, dobrze się pieni, pięknie pachnie, nie wysusza skóry czego chcieć więcej?
Zapach świeży, na szczęście nieduszący, nie pozostawiał białych śladów, ale totalnie nie radzi sobie ze stresem czy wysiłkiem fizycznym (a takiej ochrony oczekuje od antyperspirantu).
❤Antyperspirant w sprayu Advanced Care Go Fresh Pomegranate & Lemon Verbena Scent, Dove
Dobrze chroni przed nieprzyjemnym zapachem potu w ciągu dnia. A zapach jest totalnym atutem tego produktu. Nie zostawia mokrych plam. Na co dzień do pracy był całkiem ok, ale nie wiem jak sprawdziłby się przy mocniejszych upałach! Nie brudzi ubrań!
👎Antyperspirant w sztyfcie Sexy Bouquet, Rexona
Co mnie podkusiło, że kupiłam dwa opakowania od razu to Ja sama nie wiem (to ta nieszczęsna promocja w Biedrze co zrobię)!. Sztyft mega twardy, łapie wszelakie zabrudzenia i kłaczki, brudzi ubrania, nie chroni przed potem, ciężko zmyć go ze skóry, ogólnie dramat. Jedynie zapach miał ładny!
❤Antyperspirant Derma Dry Control, Nivea
Pięknie pachnie, nie brudzi ubrań, dobrze chroni przed potem czego chcieć więcej? Oczywiście nie sprawdzałam czy działa 96 h, ale od rana do wieczora bez problemów :D.
❤Maska do ciała na noc Szarlotka, Fluff
Ukojenie dla skóry na zimowe miesiące! Zapach jest obłędny jeśli lubicie nuty z cynamonem! Skład i cena również na plus! Jedyny minus, bo lekko smuży i trzeba chwilkę odczekać, aby się wchłonął!
❤Rozświetlająco-nawilżający balsam do ciała Juicy Glow, AA
O mamo jak to pachnie! jak sorbet mocno ananasowy! Używałam go z przyjemnością. Mega szybko się wchłaniał i dobrze nawilżał. Chętnie wypróbuje inne wersje zapachowe.
~Balsam do skóry suchej i wrażliwej, Physiogel
Był bezzapachowy, szybko się wchłaniał, przynosił ukojenie mojej suchej skórze i był mega wydajny (nieco na dłuższą metę mnie zmęczył).
❤Nawilżający solny balsam do ciała Body Ceremony, Soraya
Pachniał nieco męsko, ale przyjemnie! Konsystencja zbita, nieco mokra, bez problemu nakłada się na ciało (nie spływa!). To mocny zdzierak zdecydowanie! Skóra po użyciu jest miękka i gładka. Powiedziałabym nawet, że nieco nawilżona. Z chęcią wypróbuje różową wersję jeśli gdzieś ją znajdę!
👎Hydro-peeling do ciała nawilżenie Jasmin Blossom, Bielenda
Zapach miał okropny, intensywny, drażniący i co gorsza utrzymywał się on jeszcze długo na skórze nawet po spłukaniu! Drobinki cukru są duże i ostre i w moim odczuciu można sobie nimi zrobić krzywdę (a Ja serio lubię mocne zdzieraki). Na dodatek peeling zostawiał na mojej skórze taką dziwną, tłustawą warstwę?, która mnie mocno irytowała! Na plus jedynie opakowanie! Reszta zdecydowanie na nie :(.
|PIELĘGNACJA WŁOSÓW:
❤Naturalna wcierka na noc do skóry głowy bez spłukiwania, Neboa
Aplikator bardzo wygodny w użyciu! Zapach przyjemny, niedrażniący. Była lekka i nie obciążała moich cienkich włosów. Mega wydajna! Bardzo delikatnie pobudziła wzrost włosów! Skóra głowy była ukojona! Zauważyłam, że przy regularnym użytkowaniu mniej wypadały mi włosy. Chętnie do niej wrócę za jakiś czas.
❤Maska do olejowania (włosy wysokoporowate), Stars from The Stars
❤Maska do olejowania (włosy wysokoporowate), Stars from The Stars
Na plus fakt, że w porównaniu do olejów jest o niebo szybsza w "aplikowaniu". Nie obciążała, a dociążała moje cienkie włosy. Włosy po użyciu były miękkie, gładkie, błyszczące i nawilżone.
❤Suchy szampon do włosów, Batiste
Używałam go sporadycznie tylko w mega awaryjnych sytuacjach! Szybko się wchłaniał we włosy, nie zostawiał białych śladów, ani nie obciążał moich włosów. Ładnie pachniał, a włosy po użyciu były odświeżone i odbite od nasady.
👎Ziołowa wcierka rozgrzewająca Grow Us Tender, Anwen
Zapach intensywnie ziołowy, a efekt grzania niestety dla mojej skóry głowy zdecydowanie za mocny. Rozstaje się z nią bez zbędnego żalu.
👎Peeling trychologiczny do skóry głowy, WS Academy
Tutaj również jest na nie. Wypłukiwanie go z włosów (a przypominam, że mam cienkie włosy) pod prysznicem to był dramat ... Włosy ani nie były odbite od nasady ani nie czułam "efektu świeżych włosów" tak jak w przypadku innych peelingów. No i nie wiem kto wymyślił, aby taką konsystencję umieścić w takiej buteleczce :( Za każdym razem musiałam się nieźle nagimnastykować, aby go wydobyć (serio dałam mu dużo szans, aby mnie pozytywnie zaskoczył i nic z tego). Jedyny plus to zapach!
Odżywka zapobiegająca puszeniu się włosów, Sendo
Ten duet to moje odkrycie roku 2025! Po tym duecie moje włosy wyglądają naprawdę dobrze! Włosy po użyciu odżywki są wygładzone, nawilżone, błyszczące, miękkie i co najważniejsze nieobciążone. Nie trzeba jej trzymać długo, a efekt jest widoczny już po pierwszym użyciu! Co do szamponu to miał delikatną, ale bardzo skuteczną formułę. Świetnie oczyszczał skórę głowy i mocno się pienił! Nie przesuszał ani nie plątał moich włosów. Koniecznie muszę Wam o tym duecie napisać więcej!
Mega wydajny, dobrze oczyszczał skórę głowy. Włosy po użyciu były delikatnie odbite od nasady. Stosowałam go na zmianę z delikatniejszym szamponem. Miał piękny zapach, który przez jakiś czas utrzymywał się na włosach. Nawet bez odżywki łatwo się rozczesywały. Może kiedyś do niego wrócę.
~Peelingujący szampon przedłużający świeżość włosów, So! Flow
Pięknie pachniał, dobrze się pienił. Bardzo do
brze oczyszczał i odbijał moje włosy od nasady. Był mega wydajny. Nadawał się do codziennego stosowania (drobinki były malutkie i bez problemu się wypłukiwały z włosów). Jedyny minus to taki, że bez odżywki się nie obędzie!
brze oczyszczał i odbijał moje włosy od nasady. Był mega wydajny. Nadawał się do codziennego stosowania (drobinki były malutkie i bez problemu się wypłukiwały z włosów). Jedyny minus to taki, że bez odżywki się nie obędzie!
Znacie coś z moich zużyć kosmetycznych? Jakie są Wasze opinie na ich temat? Chętnie się dowiem!
Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,
Komentarze
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuje Wam za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :) Zachęcam Was do obserwowania! :) Wpadajcie częściej :) Trzymajcie się! :) Czasami czas nie pozwala odpowiedzieć na wszystkie od razu, ale czytam wszystkie na bieżąco i bardzo się cieszę z każdego :)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.