Cześć! Mam na imię Sabina w świecie blogowym znana jako Marzycielka. Uwielbiam testować kosmetyki, czytać książki, oglądać filmy i robić zdjęcia. Jestem niepoprawną marzycielką. Z przyjemnością zapraszam Cię do mojego świata!



Polecam

12/05
2024

Ulubieńcy kosmetyczni Q1 2024 (styczeń, luty, marzec 2024) {Laq,Lirene, Mixa, Christian Laurent, Barwa, Gilette Venus, Be Beauty Care} | 7 wspaniałych kosmetyków do wypróbowania

 Witajcie! 

Powolutku chciałabym do Was wrócić i nadrobić zaplanowane już jakiś czas temu posty! Na pierwszy ogień wzięłam ulubieńców kosmetycznych ostatnich trzech miesięcy. Nie ma tego jakoś dużo, ale jak sami widzicie w tytule mają to być kosmetyki takie "top of the top" :). Jesteście ciekawi jakie "perełki" odkryłam to zapraszam Was dalej :). 

|Ulubieńcy kosmetyczni Q1 2024:

Porządnie się pieni! Zapach iście owocowy takie nie za słodkie, ale i nie za kwaśne zielone jabłuszko (w moim odczuciu). Włosy po umyciu są odbite od nasady, oczyszczone, odświeżone, delikatnie błyszczące i sypkie (delikatnie nadaje również objętość włosom). W moim przypadku przedłuża świeżość włosów i mogę spokojnie je myć co 2-3 dni i nie wyglądają na przetłuszczone!. Na plus również konsystencja, wydajność, skład oraz fakt, że na promocji możemy go dorwać za 15 zł. P.S. Czasami delikatnie pląta włosy w moim przypadku i bez odżywki się nie obędzie.

|Peeling gommage do twarzy Mango, Lirene Power of Plants
Zgodnie z grafiką na opakowaniu, dominującym zapachem jest mango. Moim zdaniem zapach jest dobrze odwzorowany, nie jest sztuczny i zdecydowanie umila stosowanie tego produktu. Peeling potrzebuje kilku minut, aby pokazać swoje "działanie". Ja zostawiam go na max. 1o minut i po tym roluję skórę (powstają takie maleńkie grudki/"farfocelki" czyli takie "resztki" jak przy używaniu gumki do ścierania), a pozostałości zmywam bez problemów. Skóra po użyciu jest przyjemnie gładka, miękka w dotyku, suche skórki znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a pory są delikatnie oczyszczone. Nie podrażnia ani nie przesusza mojej skóry. Ponadto nie powoduje również uczucia ściągniętej skóry. Jeśli nie przepadacie za peelingami z drobinkami to ten produkt zdecydowanie jest dla Was. Jedynie do czego mogę się przyczepić to jego słaba wydajność albo po prostu Ja mam do niego zbyt hojną rękę :D. Na plus na pewno skład, dostępność i cena na promocji. Planuję o nim niebawem bardziej szczegółową recenzję, więc dzisiaj zostawię Was tylko z mini wrażeniami na jego temat :).

To serum poznałam dzięki Ani i się w nim totalnie zakochałam! Dla mnie jest obecnie numerem 1 jeśli chodzi o sera nawilżające do twarzy. Kosmetyk ma świeży, delikatny, ale nieco apteczny zapach. Konsystencja przezroczysta, żelowa, nieco gęstsza niż w znanych mi serach do twarzy. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia delikatną otulającą warstwę, która na szczęście się nie klei. Skóra po użyciu jest ukojona, nawilżona i zregenerowana. Wydajność również na duży plus. Ja na pewno do niego wrócę na jesień/zimę. Z czystym sumieniem polecam.

|Podkład Face Adapt, Christian Laurent
Kolejny produkt, który poznałam dzięki Ani, a na który sama pewnie bym się nie skusiła!. Wygląda mega naturalnie na skórze, a takiego produktu ostatnio potrzebuje. Krycie może nie jest szałowe, ale jak dla mnie wystarczające. Formuła podkładu jest leciutka i nieco rzadka. Dla mnie wykończenie takie jakby satynowe bez przypudrowania ofc. Nie tworzy efektu maski, nie ciemnieje, ani nie odcina się na skórze. Szkoda tylko, że obecnie jest już nie do zdobycia... bo chętnie za jakiś czas bym do niego wróciła. Obecnie mam w planach wypróbować podkład "Better Than Perfect" z Eveline, o którym słyszałam dużo dobrego.

Jak już wspominałam Wam w recenzji dla mnie ta odżywka to good hair day. Odżywka zawiera całe PEH. Włosy po jej użyciu są miękkie, wygładzone, lśniące, dociążone (ale nie obciążone istotne jeśli ma się tak cienkie włosy jak Ja). Nie puszy moich włosów. Zapach iście owocowe mango. Na plus skład, cena i dostępność. Zdecydowanie polecam wypróbować.

|Maszynki do golenia Comfortglide Breeze, Gilette Venus 
Nigdy nie pomyślałabym, że w ulubieńcach pojawią się maszynki do golenia, a jednak są i one :). Kupiłam je bodajże z polecenia "Piguły"i się zakochałam na dobre. Golenie tą maszynką to istna przyjemność, a sporo ich przez swoje życie przetestowałam (zarówno te tańsze, jak i droższe). Wkłady wystarczają na długo co rekompensuje wysoką cenę (chociaż Ja najczęściej kupuje je na promocji). Dla mnie są one dużo lepsze niż Perfect Shape z Isany!

O tym kremie do rąk z masłem shea również wspominałam Wam już na blogu. Krem ma bardzo przyjemną, gęstą, bogatą konsystencję, która bardzo szybko się wchłania. Nie ma również problemów z wydobyciem kremu do samego końca, ponieważ opakowanie jest mega plastyczne. Po użyciu dłonie są miękkie, gładkie i wygładzone. Ponadto pomimo bogatej formuły nie pozostawia na skórze klejącej i tłustej warstwy. Bardzo dobry skład i świetna cena. Chętnie wypróbuje kiedyś wersję migdałową :). 

Jakie kosmetyki podbiły ostatnio Wasze serduszko? Znacie coś z moich ulubieńców? Dajcie znać. Chętnie się dowiem.

Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,







Komentarze

  1. znam jedynie ten szampon od LaQ :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szampon laq będę polować, już od jakiegoś czasu mam go na liście. Na ten peeling gommage patrzyłam w hebe i miałam pójść po niego jeszcze raz, ale o nim zapomniałam. Teraz skoro wiem, że zdecydowanie warto przetestować to tym bardziej się po niego przejdę. Nie myślałam testować tego serum, ale skoro we dwie polecacie to w sumie 😅. Z produktami do włosów barwy średnio się polubiłam, więc tu nie wiem czy się skuszę, ale na pewno kupię maszynki. Kremów do rąk nie używam, więc tu pasuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum koniecznie! Myślę, że będziesz zadowolona - wiem, że stawiasz teraz na nawilżenie, więc idealnie :)

      Usuń
  3. Lubię kosmetyki z mango :) podkład mi się bardzo podoba, idealny na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam serum z Mixa i również jest moim ulubieńcem 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie zaciekawiła ta maska do włosów z mango. I dobrze wiedzieć że tak dobrze spisują się te maszynki, bo z wiekiem widzę że nie wszystkie są dla mnie dobre, część wyraźnie podrażnienia skórę.
    Serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo cieszę się, że aż tyle produktów ode mnie zyskało miano hitów. Zwłaszcza, te które zaliczam do swoich ulubieńców: mixa - ostatnio zdenkowałam 2 opakowanie, podkład - kupię nową wersję i krem bebeauty - niedługo kupię znowu, bo aktualny się kończy :) Produkty, które kupowałam w ciemno, bo mango to też oczywiście super, że się sprawdziły :D Szampon mam na wish list :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem do rąk znam, muszę się skusić jeszcze na dwa kosmetyki z mango, które polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Krem do rąk i podkład też lubię, a reszty nie miałam okazji poznać :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuje Wam za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :) Zachęcam Was do obserwowania! :) Wpadajcie częściej :) Trzymajcie się! :) Czasami czas nie pozwala odpowiedzieć na wszystkie od razu, ale czytam wszystkie na bieżąco i bardzo się cieszę z każdego :)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.