Cześć! Mam na imię Sabina w świecie blogowym znana jako Marzycielka. Uwielbiam testować kosmetyki, czytać książki, oglądać filmy i robić zdjęcia. Jestem niepoprawną marzycielką. Z przyjemnością zapraszam Cię do mojego świata!



Polecam

28/01
2024

Projekt denko czyli "Zużyte czy nie pozbywam się"| Denko kosmetyczne - listopad & grudzień 2023

 

 Witajcie!

Dzisiaj przychodzę do Was z podsumowaniem zużyć z ostatnich dwóch miesięcy. Postanowiłam jak zawsze podzielić je na cztery kategorie: pielęgnacja twarzy, pielęgnacja ciała, pielęgnacja włosów oraz tzw. kolorówka. Jeśli jesteście ciekawi co znalazło się w mojej pustakowej torbie to zapraszam serdecznie dalej na mini recenzję produktów. 

P.S. Jeśli o jakimś kosmetyku pojawiła się pełna recenzja to Wam ją podlinkuję w tytule kosmetyku! :) i dodatkowo nie będę już opisywać. Niestety kilka produktów wyrzuciłam już wcześniej, ale i tak myślę, że poszło mi całkiem nieźle. 



Legenda:
❤ Na pewno kupię
〰 Może kupię
👎Nie kupię ponownie

|Pielęgnacja twarzy:
 Głęboko nawilżająca maska do twarzy, Face Queen
Niska cena, świetny skład, dobre działanie i 50 ml maski w tubce czego chcieć więcej?:). Konsystencja kremowa nieco gęsta, szybko się wchłaniała i nie zostawiała tłustej czy lepiącej warstwy. Skóra po użyciu była zdecydowanie nawilżona. Ja zazwyczaj stosowałam ją wieczorem (ale nie codziennie tak co 2-3 dni) jako taką bombę nawilżająca :). Na plus również orzeźwiający, cytrusowy jak się nie mylę zapach! Jeśli gdzieś ją dorwę to kupię ponownie. Swój egzemplarz dostałam od Ani :). 

👎Oczyszczająca pianka-chmurka do mycia twarzy, Stars from the stars
To jedno z moich rozczarowań kosmetycznych roku 2023. Bardzo wodnista była ta pianka ... Jej zapach był mocno intensywny i niesamowicie drażniący... Dosyć długo się z nią męczyłam, aż koniec końców zużyłam ją do mycia pędzli... Poza tym ściągała i wysuszała moją skórę :( P.S. Piekielnie piecze w oczy... Ja zdecydowanie jestem na NIE... 

👎Energizująca esencja-mgiełka niacynamid 5% My Beauty Power, AA
Ma mocny zapach chyba kokosowy? Także nie każdemu przypadnie do gustu. Bardziej to mocniejszy (plujący) deszczyk aniżeli delikatna mgiełka. Nie nadaje się jako mgiełka na makijaż. Pozostawia na skórze lepiącą się warstwę... Zużyłam całą buteleczkę i nie zauważyłam żadnych efektów :(. Dla mnie to jeden wielki niewypał.... 

〰 Esencja tonizująca w mgiełce Blue Matcha, Bielenda
W przeciwieństwie do esencji z AA to tutaj bardzo miło się zaskoczyłam! Przyjemny zapach i bardzo delikatna mgiełka. Zdecydowanie było czuć nawilżenie po użyciu. Świetny skład. Nadaje się na makijaż. Cena adekwatna do jakości. Jestem na TAK. 

〰 Krem do twarzy, Simply More
Delikatna, przyjemna, otulająca konsystencja, nawilża, odżywia skórę, szybko się wchłania, bezzapachowy. Nie zostawia klejącej się warstwy na twarzy. Nie zapychał mojej mieszanej cery. Na plus pompka airless i świetny skład. Nadawał się pod makijaż i był bardzo wydajny!.

Konsystencja żelowa nie za gęsta, nie za rzadka o mlecznym kolorze. Miał0 specyficzny zapach (taki apteczny zapach witaminy C wymieszany ze słodką nutką kokosu), który nie do końca przypadł mi do gustu... Było mega, mega wydajne. Po użyciu moja skóra była nawilżona i delikatnie rozświetlona (takie zdrowe naturalne glow, ale nie po jednorazowym użyciu)... Jednak ze względu na wysoko w składzie olej kokosowy używałam je tylko raz dziennie (a na początku co drugi dzień)! Szybko się wchłaniał i pozostawiał na skórze delikatną warstwę ochronną, która się nie klei. Wegański skład. P.S. Osoby z cerą tłustą, mieszaną i tendencją do niedoskonałości bądźcie ostrożne sięgając po ten kosmetyk!

Konsystencja bardzo przyjemna, treściwa, a zarazem lekka! Bardzo dobrze aplikował się pod oczy i szybko się wchłaniał. Zapach bardzo podobny jak w serum z witaminą C tej marki, ale delikatniejszy. Nie podrażniał ani nie powodował łzawienia oczu. Bez problemu współgrał z korektorem pod oczy niezależnie od marki! Delikatnie wygładzał zmarszczki mimiczne (nie oszukujmy się żaden krem magicznie ich nie usunie). Nie zauważyłam, aby rolował mi się pod makijażem (chociaż Ja obecnie okazjonalnie się maluje :)). 
Na pewno nie nazwałabym go liftingującym, bo dla osób młodych działanie będzie ok, ale dla cer dojrzałych może być już za słaby :(. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że skóra pod oczami jest nawilżona, delikatnie napięta i rozświetlona. Wiadomo, że cieni pod oczami magicznie nie usunie, ale delikatnie je rozświetli. Jest turbo wydajny. 

〰 Eco peeling enzymatyczny do twarzy rokitnik, Lirene
Delikatna, kremowa konsystencja, intensywny zapach rokitnika... oraz bardzo delikatny efekt po użyciu... Bardzo delikatnie złuszczał naskórek. Skóra po użyciu jest wygładzona, ale jest to bardzo krótkotrwałe działanie.  Na plus dobra cena, wydajność  i fakt, że nie podrażnia skóry! Jednak sama nie wiem czy do niego wrócę. Dla osób, które nie miały styczności z peelingami enzymatycznymi będzie dobrym produktem, aby spróbować... Ja jednak znam dużo lepsze produkty niż ten :). 

 Krem do twarzy przeciw przebarwieniom na dzień SPF50 Cellular Luminos, Nivea 
Najlepszy spf50 dla mieszanej i tłustej skóry!. Nie bieli, nie szczypie w oczy, nadaje się pod makijaż, szybko się wchłania, ma delikatny zapach, super się aplikuje, ma pompkę, nie powoduje świecenia się skóry, wydajność, nie zapycha!, cena na promocji i dostępność czego chcieć więcej? Ja na pewno kupię ponownie. P.S. Po dłuższym stosowaniu widać efekty m.in. rozjaśnia przebarwienia. 

|Pielęgnacja ciała:

👎Żel pod prysznic "Aloe Mango", Yumi
Świetny skład i to było by na tyle... Sztuczny, chemiczny zapach mango, słabo się pienił no i wysuszał moja skórę. Ja niestety jestem na nie :(.

❤Pielęgnujący żel pod prysznic "Korzenna Mandarynka", Seyo
Nie wysuszał, nie podrażniał skóry, nie pozostawiał uczucia ściągniętej skóry, był wydajny, miał ładny świąteczny zapach (korzenny, zimowy, przyjemnie otulający z wyczuwalną cytrusową nutą), cena czego chcieć więcej? Z pewnością lepszej dostępności i wydajności (miał strasznie rzadką konsystencję) :). Swój egzemplarz miałam od Ani.

❤ Żel pod prysznic "Exotic Passion", Balea
Uwielbiam żele pod prysznic tej marki i jeśli tylko mam okazję to chętnie się w nie zaopatruje :). Ten ze zdjęcia szczególnie przypadł mi do gustu!. Miał obłędny zapach, który kojarzył mi się iście wakacyjnie, owocowo, z rajską wyspą <3. Szkoda tylko, że zapach tak szybko się ulatnia... Chętnie kupię ponownie.

❤ Żel do golenia "Exotic Passion", Balea
Żel bardzo szybko zmienia się w gęstą piankę. Szybko i bez problemów rozprowadza się po skórze. Nie zapycha maszynki. Szybko i bezboleśnie usuwa niechciane włoski... Był mega wydajny. Chętnie kupie ponownie.

Dezodorant w sprayu "Peach Passion", Cien
Miał piękny zapach iście owocowy: brzoskwini i chyba marakui? Taki typowy wakacyjny zapach <3 Był tani jak barszcz. Nie podrażniał skóry pod pachami. Spray działał bez zarzutu, nie zacinał się i pryskał delikatną mgiełkę. Nie chroni przed poceniem czy brzydkim zapachem no, ale jakby nie patrzeć to deo, a nie antyperspirant. Nie utrzymuje się zbyt długo na skórze i nadaje się tylko jako taki "zapach". Sama nie wiem czy kiedykolwiek kupię go ponownie.

👍Antyperspirant w sprayu Maximum Protection "Watermelon & Cactus Water Scent", Rexona
Nie pachniał arbuzowo, ale miał przyjemny, delikatny zapach. Bardzo szybko mi się skończył, ale podejrzewam, że mąż mi go "podbierał" :D. Nie zostawiał białych śladów. Dawał uczucie świeżości i odświeżenia. Chętnie skuszę się na inne warianty zapachowe.

Balsam do ciała "Energy Mango", Elfa Pharm
Bardzo lekki i szybko wchłaniający się balsam do ciała. Nawilżenie na średnim poziomie, ale na zimę było już za słabe. Nie zostawia na skórze tłustej, klejącej się warstwy. Ładny, owocowy zapach, który przez jakiś czas utrzymuje się na skórze. Cena i dostępność także na plus. Może bliżej lata skuszę się na kolejne opakowanie.

❤ Antyperspirant w kremie "Delicate Scent", Secret
Kupiłam go z polecenia Ani i się nie zawiodłam!. Ma formę takiego jakby wyciskanego kremu w sztyfcie tak nietypowo :). Bardzo delikatny, kwiatowy zapach polemizowałabym czy jest to zapach konwalii. Genialnie chroni, ale trzeba uważać przy nakładaniu, bo lubi brudzić!. Sprawdzał się nawet podczas stresujących sytuacji. Nie podrażniał ani nie wysuszał skóry pod pachami. Szczerze polecam. Chętnie wypróbuje inne warianty zapachowe.

|Pielęgnacja włosów:

〰 Wcierka do skóry głowy i włosów normalizująca "Kraina mlekiem i miodem płynąca", Sielanka
Ja zawsze używałam jej przed myciem i z tej perspektywy opiszę swoje odczucia po jej używaniu. Dobry skład, niska cena, zapach słodki miodowy (przez jakiś czas utrzymuje się na włosach), wydajność i to by było na tyle. Co do działania koiła skórę głowy, łagodziła pieczenie i swędzenie, ale nie zauważyłam, aby włosy mniej się przetłuszczały czy pojawił się po niej wysyp baby hair... Sama nie wiem czy do niej wrócę. 

〰 Szampon do przetłuszczającej się skóry głowy i suchych końcówek Botanic Therapy Magnetic Charcoal, Garnier
Zaliczyłabym ten szampon do kategorii tzw. rypaczy. Dokładnie oczyszczał włosy, delikatnie je plątał, dobrze się pienił, miał ładny zapach, nie obciążał moich włosów, a przez swoją  konsystencję był mega, mega wydajny. Moje włosy były po użyciu dobrze oczyszczone i odbite od nasady. Nie był zły, ale szukam dalej swoich hitów w tej kategorii :). 

❤ Odżywka do włosów balansująca Botanic Therapy Magnetic Charcoal, Garnier
Po użyciu tej odżywki moje włosy były nawilżone, miękkie, wygładzone, delikatnie się błyszczały i zdecydowanie lepiej się układały. Identyczny zapach jak w przypadku szamponu do włosów. Bez problemu rozprowadzała się na włosach i spłukiwała się z nich. Na plus również wydajność. 

👎Chelatujący szampon enzymatyczny do skóry głowy, Stars from the stars
Strasznie słabo się pienił i na pewno nie zaliczyłabym go do kategorii mocniejszych szamponów do włosów. Przez fakt, że słabo się pienił musiałam go używać dużo więcej, a i tak miałam wrażenie niedomytych włosów... Nie podrażniał ani nie wysuszał skóry głowy. Delikatnie odbijał włosy od nasady. Miał ładny, brzoskwiniowy zapach. 

❤Maska do włosów z efektem laminowania do włosów średnioporowatych "Borówka", Sessio
Nietypowa żelowa konsystencja takiej galaretki? i świetne działanie, do tego dobra cena, wydajność i zapach czego chcieć więcej? Włosy po użyciu były miękkie, gładkie, błyszczące, zdecydowanie łatwiej się układały czyli wyglądały jak po zabiegu laminacji. Nie obciążała moich włosów. Chętnie wypróbuje inne warianty. 

👎Termoochronny spray do włosów ułatwiający rozczesywanie, Mawawo
Spray nie obciążał moich włosów ani ich nie przetłuszczał. Włosy po użyciu bez problemów się rozczesywały... Co do termoochrony się nie wypowiem, ponieważ rzadko praktycznie wcale nie używam suszarki do włosów. Taki poprawny produkt bez fajerwerk. 

|"Kolorówka":

❤Korektor pod oczy Magical Perfection, Eveline
Był bardzo wydajny! miał całkiem przyzwoicie krycie, dobrze współpracował z podkładem AA, nadawał się jako baza pod cienie, delikatnie niwelował cienie i rozświetlał skórę pod oczami. Krycie można budować! Nie zauważyłam, aby podkreślał zmarszczki. Dla mnie to kosmetyk z kategorii tanie, a dobre :). Szkoda tylko, że w ofercie są tylko dwa odcienie (wersja Light nie jest tak jasna, jak wydaje się na samym początku, więc dla "bladziochów" może okazać się za ciemny :(). Nie obciążał skóry, ani nie wysuszał. P.S. Całkiem niezły skład :)

❤ Baza pod cienie do powiek, Golden Rose
Używałam jej bardzo sporadycznie na jakieś większe wyjścia. Niedroga baza pod cienie do powiek w cielistym kolorze. Nie gromadziła się w załamaniach, cienie po nałożeniu się nie rolowały, przedłużała trwałość cieni na powiekach, była bardzo wydajna czego chcieć więcej? Ja na pewno kupię ponownie.

❤ Żel do brwi, Eveline
Miałam oba odcienie i w sumie jak dla mnie niewiele się one od siebie różnią, więc nie będę pisać o nich oddzielnie. Żel bardzo ładnie, naturalnie wygląda na brwiach. Szybko zastyga i ma świetną trwałość. Dobrze wypełniał luki między brwiami. Na pewno kupię kolejne opakowanie.

👎Koloryzujący balsam do ust w kredce Black Cherry, Nivea
Dość intensywny, jagodowy odcień, który nie każdemu przypadnie do gustu. Na ustach jest dużo, dużo delikatniejszy, ale można je budować. Była bardzo wydajna. Nie podkreślała suchych skórek. To takie 2w1 balsam i pomadka do ust. Nie kupię ponownie, bo chyba już ich nie produkują.

👎 Maska do ust "Stylowa gruszka", Floslek
Jeden z moich rozczarowań kosmetycznych roku 2023. Ani to maska ani to pomadka... bardziej to taki oblepiający błyszczyk z bardzo delikatnym nawilżeniem i bardzo sztucznym zapachem. Jedyny plus to cena i naturalne składniki... Zdecydowanie zwykła wazelina czy lanolina robią więcej niż ta maska do ust.

👎 Cukrowy scrub do ust "Beztresowy limonkowy" Floslek
Peeling do ust kupiłam w zestawie z maską do ust tej marki... Mega sztuczny, słodki zapach.... Samo złuszczanie jest dla mnie za delikatne... No jestem na nie...

❤ Regeneracyjne serum do ust, Regenerum
Bardzo dobrze nawilżało moje usta, zostawiało na ustach delikatną warstwę ochronną, miało świetną konsystencję i było mega wydajne. Jedna z lepszych pomadek do ust jakie miała w swojej kosmetyczce.

👎Baza pod cienie do powiek, Gosh
Oj dość długo przeleżała w mojej kosmetyczce... Jedyny jej plus to wygodny aplikator i to by było na tyle... Była niesamowicie tłusta i błyszcząca (ciężko było ten błysk przykryć jakimkolwiek cieniem). Cienie na bazie niesamowicie się rolowały i brzydko wyglądały... Robiłam do niej kilka podejść, ale już nie będę. Pozbywam się jej bez sentymentu. Moim zdaniem stosunek jakości do ceny bez komentarza...

❤ Puder pod oczy Puff Cloud, Paese
A ten puder pod oczy marki Paese to mój hit i zużyłam już kilka opakowań :). U mnie sprawdzał się nie tylko pod oczy, ale i na całej twarzy. Faktycznie wygładzał, nie wysuszał skóry, był drobno zmielony, mega wydajny, nie bielił, dawał efekt blur pod oczami, nie zbierał się w "zmarszczkach" pod oczami, nie obciążał skóry pod oczami, tylko delikatnie ją rozświetlał. Trwałość na bardzo przyzwoitym poziomie :).

👎Puder pod oczy, My Secret
Miał dosyć intensywny zapach... dobrze utrwalał korektor pod oczami, był mega wydajny i to by było na tyle :). Zdecydowanie znam lepsze pudry w tej kategorii.

❤ Rozświetlający podkład My Beauty Power, AA
Miałam okazję go poznać dzięki kochanej Ani :). Miał kremową konsystencję, całkiem ładny odcień (chociaż i tak mam w planach wypróbować odcień 01, 02 bardziej wpada w zimne tony, ale nadal to jasny beż), dobrze krył i wyrównywał koloryt skóry. Lubiłam go aplikować gąbeczką, wtedy wygląda najbardziej naturalnie. Jedyne, do czego mogę się czasami przyczepić to do faktu, że czasami lubił podkreślać suche skórki. Zapach delikatny, praktycznie niewyczuwalny. Cena na promocji jest jak najbardziej na plus :)

❤ Podkład Satin Matte, Eveline
Na pewno nie zaliczyłabym go do mocno kryjących podkładów, ale mi to absolutnie nie przeszkadza (na co dzień wolę lekkie, delikatnie kryjące podkłady). Wytrzymuje spokojnie kilka godzin bez poprawek (jedynie na nosie ściera mi się szybciej, ale to wina noszenia okularów). Mój odcień 102 przypadł mi do gustu jest neutralny i jasny w żółtych tonach praktycznie niewiele różni się od odcienia 101. Podkład delikatnie oksyduje. Ja zazwyczaj aplikuję go gąbeczką. Za cenę +/- na promocji 10 zł to jeden z lepszych podkładów jakie miałam. To taki typowy podkład satynowy (delikatnie matowy)! Nie zauważyłam, aby podkreślał suche skórki (co uważam za duży plus) czy wchodził w rozszerzone pory. Ja go bardzo lubię za piękny naturalny efekt! Ma delikatny niedrażniący zapach i nieco gęstą konsystencję (w drugim opakowaniu była nieco lżejsza, więc nie wiem czy coś się nie zmieniło w formule podkładu). Nie warzy się ani nie robi ciastka na twarzy. Dobrze współpracuje z korektorem i pudrem niezależnie od marki!

〰 Błyszczyk do ust Petal Ice, Pixi
Przyjemnie chłodził usta, miał perłowy, bezbarwny kolor, nie lepił się do ust, delikatnie je nawilżał, podkreślał i optycznie powiększał usta, był bardzo trwały i wydajny... Gdyby nie wysoka cena chętnie wróciłabym ponownie.


Znacie coś z moich zużyć kosmetycznych? Jakie są Wasze opinie na ich temat? Chętnie się dowiem.

Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Coś konkretnego wpadło Ci w oko, a może coś testowałaś?

      Usuń
  2. Ogromne i bardzo ciekawe denko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Coś konkretnego wpadło Ci w oko, a może coś testowałaś?

      Usuń
  3. Luksus za grosze29 stycznia 2024 00:42

    O wow!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Coś konkretnego wpadło Ci w oko, a może coś testowałaś?

      Usuń
  4. Ale piękne denko! Ogromne :) Uwielbiam, gdy denko jest takie duże, można znaleźć dla siebie dużo inspiracji :) Widzę, że trafiały się i perełki i buble. Dziękuję za twoje opinie, na pewno będę miała je na uwadze przy wyborze produktów. Lepiej ograniczać słabe produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje kochana za miłe słowa :) No tak dla równowagi były i perełki i buble :)

      Usuń
  5. dość sporo się tego nazbierało :O

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle czekałam i jest!!! ♥
    Widzę dużo produktów ode mnie. Szkoda, że nie wszystkie się spawdziły, ale tak bywa :D
    Przypomniałaś mi, że miałam kupić tą maseczkę Face Queen także dla siebie. Brzmi na prawdę dobrze! Ale jeszcze musi poczekać, bo nawilżających masek akurat mam.
    Pianka Stars dla mnie była okej, bez rewelacji, ale zużyłam bez problemu i bez narzekań :D
    Esencja Bielenda mnie kusi, może jeszcze uda się kupić zanim wycofają.
    Z Yumi miałam balsam winogonowy i zapach był koszmarny! Myślałam, że to ze mną jest problem, ale chyba nie :D haha Chociaż serum do skóry głowy od Ciebie pachnie pięknie!
    Seyo muszę w końcu poznać!
    Ta rexona była super, choć faktycznie nie arbuzowa i mało wydajna. Mam w zapasach wersję limonka i lilia. Secret też był super! Choć faktycznie nie przypomina do końca tej konwali. Bardzo wydajny był, przeciwnie do rexony!
    Z Elfa Pharm miałam balsam o zapachu korzennej pomarańczy i miło wspominam - przyjemniak.
    Szampon Stars mnie ciekawił, ale już nie chcę :D haha
    Galaretko sessio była mega! Teraz mam podobny produkt crazy hair i wypada jednak gorzej.
    Żel do brwi eveline to mój hit!
    Pomadkę nivea miałam brzoskwiniową, ale ostatecznie wurzuciłam. Była bardzo twarda, źle się rozprowadzała, bo same nakładanie mnie irytowało :D Działanie bez szału.
    Peeling i maska Floslek też mi się nie sprawdziły, choć maska była już lepsza.
    Ooo a ten puder my secret taki słaby! Miałam wrażenie, że opinie były raczej pozytywne.
    Podkład AA na początku zaliczyłam do ulubieńców, a ostatecznie zużyłam z ulgą. Pod koniec opakowania mega się mi ciastkował, czego na początku nie było.. Nie wiem z czego to wynikało. Mogłabym spróbować jeszcze raz, ale sama nie wiem czy chcę :D Bardziej mnie kusi teraz ten nowy yuumy skin (jakoś tak).
    Ten z Eveline ślimaczek był super! Choć trochę mało trwały jak dla mnie, ale mam chęć do niego wrócić! Wydaje mi się, że jednak lepszy (głównie w kwestii trwałości i wykończenia) jest dla mnie better than perfect - polecam Ci go nawet tak do porównania :)
    I to wszytsko!

    Ps. Ogromne i ciekawe denko - faktycznie :D Super się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak w końcu się doczekałaś denka :) Mam nadzieję, że w tym roku będą się pojawiać regularnie :) Musisz poznać tą maskę do twarzy z Face Queen i Esencję z Bielendy! O to serum do skóry głowy z Yumi mnie kusi. Co do żeli pod prysznic z Yumi raczej kolejnych nie kupię. Ja nie wiem jak Ty jeszcze nie poznałaś Seyo :) Do anty Secret na pewno wrócę co do Rexony może kupię inny wariant za jakiś czas. Ja ten balsam do ciała mango z Elfa Pharm kupię jeszcze raz tylko bliżej lata. No jakoś marka Stars mnie rozczarowała tymi dwoma produktami... Galaretka do włosów Sessio uwielbiam i chętnie wypróbuję inny wariant. Żel do brwi z Eveline to i mój pewniak. O widzisz Ja za to bardzo lubię pomadki z Nivea. No mnie rozczarował duet do ust z Floslek i puder pod oczy z My Secret (wolę ten z Paese). Też mnie kusi Yummy Skin :) I chętnie wypróbuje ten Better Than Perfect z Eveline dla porównania :). P.S. Dzięki za taki długi i konstruktywny komentarz! Fajnie sobie tak porównać wrażenia z używania tych samych produktów :).

      Usuń
  7. Bardzo fajne denko i wszystko tak super opisane! Znam nawet sporo produktów! Mega lubię żele pod prysznic z Balei, a w sumie dawno nic od nich nie używałam. Chętnie sięgam też po kosmetyki do włosów z Garnier.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) O to musisz koniecznie wrócić do żeli z Balea! :)

      Usuń
  8. Znam tą piankę z Stars from the stars i u mnie fajnie się sprawdzała. Puder z My secret uwielbiam - ten z Paese niekoniecznie. Baza z Golden
    Rose jest fajna podkład z Eveline też jest super korektor z Eveline dla mnie za mało kryjący 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz! Może Ja trafiłam na jakąś felerną sztukę? A widzisz Ja wolę puder z Paese ten z My Secret mi nie podpasował :) Miło słyszeć, że baza z GR oraz podkład z Eveline sprawdziły się i u Ciebie :)

      Usuń
  9. Znam tylko balsam do ciała Energy Mango i u mnie akurat wypadł bardzo dobrze. Zainteresowała mnie maseczka do twarzy Face Queen bo obecnie moja skóra na twarzy potrzebuje porządnego nawilżenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja będę robić bliżej lata drugie podejście do tego balsamu do ciała mango :) Mam nadzieję, że i u Ciebie sprawdzi się świetnie ta maska do twarzy z Face Queen :)

      Usuń
  10. Wielkie denko! Tak na 100% to nie znam żadnego z kosmetyków z Twojego zestawienia, ale znam kilka podobnych np. o innym zapachu, jak Balea czy Yumi. No i zaciekawił mnie żel do brwi z Eveline, jak zrobię czystki w tej kategorii (bo trochę przesadziłam z zakupami xd) to chyba też go wypróbuję ;-) U mnie denko wyszło ogromne, bo z kilku miesięcy. Super, że tradycja opisywania zużyć dalej działa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Zawsze końcem roku staram się jak najwięcej zużyć :) Koniecznie musisz wypróbować ten żel do brwi z Eveline jak już trochę zejdziesz z zapasów kosmetycznych :) Wpadnę poczytać w wolnej chwili Twoje denko. Mam nadzieję, że w tym roku denka będą pojawiać się regularnie :)

      Usuń
  11. Świetne denko! Też wzięłam się za zużywanie kosmetyków i nieźle mi to idzie. Nie znam tych produktów, ale kupiłam jakiś czas temu piankę Stars from the stars i ciekawa jestem jak mi się sprawdzi. Szkoda, że Cię rozczarowała. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! To powodzenia w zużywaniu kosmetyków. Trzymam kciuki, aby u Ciebie lepiej się sprawdziła ta Pianka do mycia twarzy z Stars :) Daj mi koniecznie znać za jakiś czas :)

      Usuń
  12. Komentowałam ten wpis... czy mój komentarz nie wpadł do spamu czasem? :c No trudno, napiszemy jeszcze raz :) <3 Piękne denko, ogromne! Jest w czym wybierać i co poznawać. Kocham takie wpisy, bo naprawdę można się zainspirować :) Widzę, że trafiło się sporo i perełek i bubelków. No tak to jest, ale przyznam, że właśnie dzięki wpisom typu denko, poznaję fajne produkty a omijam te kiepskie. Jest oszczędność :) Dzięki za inspirację i życzę samych dobrych kosmetyków :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Twój komentarz (i nie tylko Twój) znalazł się w spamie :( Już się pojawił :) Dziękuje jeszcze raz kochana za miłe słowa <3 Również życzę samych dobrych kosmetyków! Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Mega kusiła mnie ta mgiełka aa my beauty power i dobrze, że sobie ją odpuściłam. Za to mega miło wspominam mgiełkę bielendy. Jest tak drobna i miękka, że uważam ją za jedną z najlepszych w drogerii <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety ta mgiełka z AA to bubelek w przeciwieńskie do Esencji mgiełki z Bielendy :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuje Wam za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :) Zachęcam Was do obserwowania! :) Wpadajcie częściej :) Trzymajcie się! :) Czasami czas nie pozwala odpowiedzieć na wszystkie od razu, ale czytam wszystkie na bieżąco i bardzo się cieszę z każdego :)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.