27/09
2019
2019
Naturalny dezodorant w sprayu, Bionsen-recenzja #111
Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z totalną nowością (przynajmniej dla mnie) czyli naturalnym dezodorantem dostępnym w drogerii Hebe! Używałam go w dni zarówno te cieplejsze (tzw. afrykańskie upały) jak i obecnie w nieco chłodniejsze wrześniowe dni. Jeśli jesteście ciekawi jak wypadł u mnie? To zapraszam Was serdecznie dalej :)
Dzisiejszy "bohater" recenzji:
Obietnice producenta:
Dezodorant Bionsen ma specjalnie opracowaną formułę z Japońskimi Minerałami Termalnymi by neutralizować i zapobiegać nieprzyjemnymi zapachowi. Zawiera witaminę E i emolienty działając nawilżająco i ochronnie na delikatną skórę. Odpowiedni nawet dla najbardziej wrażliwej skóry, zapewnia naturalną świeżość i komfort przez cały dzień. Dezodoranty mineralne z kompleksem minerałów (cynk, mangan, wapń i miedź) pozyskiwanych z japońskich źródeł termalnych. Pozwalają skórze oddychać naturalnie i skutecznie neutralizują nieprzyjemny zapach, ale nie blokują porów, jak robią to dezodoranty antyperspiracyjne. Formuła wolna od aluminium i parabenów stanowi alternatywę dla osób zainteresowanych bardziej naturalną pielęgnacji urody.
Skład:
Moja opinia:
Dezodorant zamknięty jest w smukłą buteleczką z atomizerem o pojemności 150 ml. Dostępny jest również wariant w sztyfcie (który mam w planach spróbować). Ma intensywny zapach taki kwiatowo pudrowy kojarzący się z morską bryzą (a czasami nawet z proszkiem do prania), który nie każdemu przypadnie do gustu. Jednak ten mocny zapach wyczuwalny jest jedynie podczas aplikacji produktu później nieco się ulatnia :). Mi on na szczęście nie przeszkadzał i przez jakiś czas utrzymywał się na skórze i w powietrzu.
Atomizer działa bardzo sprawnie i ani razu mi się nie zaciął. Jednak czasami mam wrażenie, że wydobywa nieco za dużo produktu na raz przez co spada jego wydajność... Aplikując go na skórę nie przesadzajmy z ilością bo niestety chcąc nie chcąc nabawimy się mokrych plam (wiem co mówię bo za pierwszym razem przesadziłam :D) :( Zaczekajmy chwilkę z ubieraniem się aby dezodorant mógł nieco wyschnąć (i żebyśmy się nie nabawili plam na ubraniach). Dobrze się sprawdza aplikowany nawet na skórę po depilacji! Nie powoduje pieczenia skóry ani jej nie podrażnia. Co do tego czy sprawdził się w letnich niemal afrykańskich upałach to odpowiem, że niestety nie, ale też nie oczekiwałabym tego po dezodorancie!, który przecież nie jest antyperspirantem! W chłodniejsze wrześniowe dni działa bez zarzutu hamuje pocenie się na kilka godzin i nie wymaga ponownej aplikacji produktu. Jednak latem ze względu na komfort psychiczny zostanę przy antyperspirantach z Garniera. Jeśli zdecyduje się na powrót do marki Bionsen to z pewnością tym razem zainwestuję w wersję w sztyfcie!
Cena: około 17 zł/ Dostępność: Drogeria Hebe.
Stosujecie naturalne dezodoranty? A może wolicie antyperspiranty? Znacie markę Bionsen?
Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,
Marzycielka
Nie znałam nawet tej marki :)
OdpowiedzUsuńTeraz już trochę markę znasz :)
UsuńMarki nie znam. I prawdę mówiąc kiedyś stosowałam dezodoranty teraz jednak wolę kulki :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też wolę kulki chociaż dezodorantom w sprayu nie mówię nie :)
UsuńTeż normalnie używam Garniera :D Ale może jak wykończę sztyft to wypróbuję wersję w sprayu :D
OdpowiedzUsuńNo Ja też w upalne dni nie ma jak niezawodny Garnier :) Ja właśnie mam ochotę na wersję w sztyfcie marki Bionsen :) i to pewnie niebawem :)
UsuńSuch a beautiful product. I love your photos and review. Thank you so much for sharing.
OdpowiedzUsuńNew Post - http://www.exclusivebeautydiary.com/2019/09/armaniprive-rose-alexandrie_25.html
Thank you very much :)
UsuńNie znam marki, ale jakoś wolę antyperspiranty, chociaż może się skuszę 😉
OdpowiedzUsuńa jakiej marki używasz?
UsuńO właśnie jakiej marki antyperspirantów najczęściej używasz?:)
UsuńJa zdecydowanie preferuję tradycyjne antyperspiranty w kulce Nivea :)
OdpowiedzUsuńJa też preferuję antyperspiranty w kulce, ale Garniera :) Jednak od czasu do czasu lubię przetestować nowości na rynku :)
UsuńNigdy nie miałam naturalnego dezodorantu i raczej nie namawiasz mnie do spróbowania :D. Zawsze rano się spieszę i mam ciężką rękę do produktów, więc narobiłabym sobie krzywd. A jeszcze chciałam dopytać czy zostawia żółte plamy na białym i białe na czarnym? Jest to bardzo ważna dla mnie kwestia ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja nikogo do niczego nie namawiam :) I zawsze staram się pisać zarówno wady jak i zalety aby każdy z nas mógł sobie go dopasować do siebie :) To tak jak i Ja też mam ciężką rękę do kosmetyków :D Wiesz co nie zauważyłam aby zostawiał plamy na ubraniach, ale Ja zawsze chwilkę czekam zanim zacznę się ubierać :)
UsuńJa nie przepadam za taką formą dezodorantu wolę jednak te w sztyfcie. O tej marce dzięki Tobie słyszę po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Każdy ma inne preferencje :)
UsuńNie znam w ogóle tej marki. Wolę jednak sztyft.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja też lubię sztyfty i kulki, ale czasami lubię przetestować coś nowego w sprayu :)
UsuńStosowałam kilka naturalnych dezodorantów, ale nie byly one tak dobre jak te "chemiczne".
OdpowiedzUsuńNo niestety i tutaj się z Tobą muszę zgodzić :/
UsuńNie miałam tego dezodorantu, ale raczej nie wypróbuje. Szukam produktu, który sprawdzi się nawet w upały :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja niestety jeszcze nie spotkałam się z naturalnym dezodorantem, który równie dobrze sprawdziłby się i w upały :/ Zdecydowanie w tej kwestii jak narazie najlepiej sprawdza się u mnie chemia :/
UsuńJa zdecydowanie wolę antyperspiranty. A tej marki nie znam. 😊
OdpowiedzUsuńJa również lepiej się czuję "psychicznie" stosując antyperspiranty :) Teraz już trochę markę znasz :)
UsuńJa częściej sięgam po antyperspiranty. Ta marka natomiast jest mi dotąd nieznana :)
OdpowiedzUsuńJa również :) Chociaż od czasu do czasu sięgam i po dezodoranty :)
UsuńNie znam marki
OdpowiedzUsuńTeraz już trochę znasz :)
Usuńja jedynie używam Rexony:) nic innego
OdpowiedzUsuńJa Rexony już dawno nie miałam :D
UsuńNiestety jak kocham naturalne kosmetyki to do dezodorantów nie mogę się przekonać :D Zdecydowanie bardziej wolę antyperspiranty w kulce, szczególnie z Garniera na którym nigdy jeszcze się nie zawiodłam :D
OdpowiedzUsuńNo bo ciężko znaleźć dobry i skuteczny naturalny dezodorant :( Ja również się nigdy nie zawiodłam na antyperspirancie z Garniera :(
UsuńOdzwyczaiłam się od dezodorantów w areozolu, ale podoba mi się, że jest wśród nich alternatywa z bardziej naturalnym składem.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Jest również dostępna wersja w sztyfcie :)
UsuńNie znam tego produktu. Nie używam naturalnych dezodorantów. Bałabym się, że nie zabezpieczy mnie dobrze. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem w 100% Twoje obawy :)
UsuńByć może się skuszę ☺
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzi :) Ja mam ochotę teraz na wersję w sztyfcie :)
UsuńPierwszy raz go widzę :o Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za miłe słowa :)
UsuńPewnie sięgnęłabym po dezodorant w szytcie, wolę je bardziej niż te w spray'u.
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam w planach wersję w sztyfcie niedługo bo też bardziej preferuję sztyft/kulkę niż spraye ostatnio :)
UsuńDzięki Tobie poznałam nową markę ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dzięki mnie poznałaś nową markę :)
UsuńGrunt ,że działa :-) Nie znałam wcześniej tej marki- a od lat wierna jestem antyperspirantom Vichy :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w upalne dni średnio się sprawdza :( Ja z Vichy niestety nie miałam antyperspirantów :(
UsuńMuszę przyznać, że pierwszy raz go widzę, i nawet marki nie znam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Cię z nim zapoznać :)
UsuńTeraz jest głośno o tych antyperspirantach z aluminium. Dobrze, że ten tego nie ma...
OdpowiedzUsuńTen tego nie ma tylko, że to nie antyperspirant tylko dezodorant :)
UsuńZaciekawiłaś mnie i mam ochotę teraz wypróbować :) Dobrze, ze u mnie w mieście jest Hebe.
OdpowiedzUsuńMiłego testowania w takim razie :)
UsuńUżywam dezodoranty naturalne, ale w sztyfcie. Z tą marką jeszcze nie miałam do czynienia.
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam w planach przetestować i wersję w sztyfcie :) Może kiedyś wpadnie w Twoje łapki :)
UsuńCoraz częściej sięgam właśnie po naturalne dezodoranty. Tego nie znałam.
OdpowiedzUsuńNiby to produkty naturalny - a skład jest daleki jest od naturalności...
OdpowiedzUsuńJa na składach niestety się nie znam :(
UsuńDostałam sdo przetestowania naturalny dezodorant od Ewy Chodakowskiej Be Activ w sztyfcie. I też się trochę zawiodłam, bo nie dość, że nie czułam zapachu, to efekt był też mało zadowalający.. Ale to może właśnie dlatego, że są to produkty bez chemii...
OdpowiedzUsuńNo niestety naturalne dezodoranty to nie do końca antyperspiranty pełne chemii :(
UsuńJa go polubiłam. Podoba mi się zapach, który dość długo się utrzymuje. Zastanawia mnie jednak fakt co jest, że po spryskaniu się nim odczuwam gorąco na skórze przez kilka minut. Pewnie jakiś składnik mi szkodzi :/
OdpowiedzUsuńNo mogło tak być, że jakiś składnik Cię uczula :( Zapach i mi się podoba :) Szkoda tylko, że w upalne dni nie do końca się sprawdza :/
UsuńU mnie jest podobnie, że dezodoranty naturalne w upalne dni słabo się sprawdzają, ale już w takie chłodniejsze dni jak teraz dają dobrą ochronę.
OdpowiedzUsuńMam tak samo :) W upały niestety tylko antyperspiranty pełne chemii dają u mnie radę :( Obecnie jesienią wracam do dezodorantów naturalnych :)
UsuńSzczerze mówiąc to pierwszy raz słyszę o tym produkcie. Sama od dawna używam wyłącznie antyperspirantow w kulce, te w spray jakoś mi nie odpowiadają
OdpowiedzUsuńTutaj również do wyboru jest wersja w sztyfcie :)
Usuń