16/03
2025
2025
Podsumowanie stycznia i lutego 2025 książki, filmy, seriale, muzyka, kosmetyki czyli Odkrycia miesiąca
WITAJCIE!
Dwa miesiące (i pół) minęły jak z "bicza strzelił", więc to najwyższa pora na podsumowanie ostatnich dwóch miesięcy. Dzisiejszy wpis będzie połączeniem mojej ulubionej serii Hity i kity miesiąca... oraz podsumowania miesiąca w formie kosmetycznej. Mam nadzieję, że nowa odsłona przypadnie Wam do gustu! Miłego czytania!
Muzyka:
Oskar Cyms - "Co noc"
Wiktor Dyduła - "Szybkie tempo"
Krzysztof Zalewski - "Edith Piaf"
Oskar Cyms - "Nie musisz się bać"
Maciej Skiba - "Tam czeka mnie dom"
Maciej Skiba - "Przy Tobie"
Dawid Kwiatkowski, Kayah - "Proszę tańcz"
Zalia - "Diament"
Luna - "A może"
Bambi - "To nie ma znaczenia"
Sylwia Grzeszczak - "Latawce"
Sanah & Krzysztof Zalewski - "Eviva l'arte" (K.Przerwa-Tetmajer)
Filmy:
Tina i Ben są parą młodych youtuberów, specjalizujących się w filmach z podwodnych wypraw. W głębinach jeziora na pustkowiu odkrywają zalany dom. Radość z eksploracji wyjątkowego miejsca szybko zamienia się w koszmar, gdy okazuje się, że doszło tam do potwornych zbrodni. Uwięzieni w środku, z kończącym się zapasem powietrza, Tina i Ben zdają sobie sprawę, że najgorsze jeszcze przed nimi. Okazuje się, że nie są sami w domu.
Sama nie wiem co mnie podkusiło, aby obejrzeć ten film... Był mega specyficzny! Na plus z pewnością podwodne zdjęcia, soundtrack i pomysł na to, aby większość filmu była pod wodą. Na minus główni bohaterowie (mega irytujący Ben), nieudane zakończenie i wiele wiele innych, ale nie chce Wam zbytnio spoilerować. Oceniam zaledwie na 5!
Gdy żołnierz walczący w Afganistanie zostaje uznany za zmarłego, jego młodszy brat pociesza szwagierkę i zbliża się do niej. Niedługo później wojskowy nieoczekiwanie powraca.
Ten film bardzo długo był na mojej liście do obejrzenia! Moim zdaniem to bardziej dramat niż romans jak może wskazywać nam zarys fabuły. W filmie mamy pokazane jak wojna można zmienić człowieka, z jakimi decyzjami człowiek musi się mierzyć i jak to wszystko wpływa na jego psychikę. Jeden z lepszych filmów jakie widziałam w tym roku! Gra aktorska na wysokim poziomie tak samo jak niesztampowa fabuła. Zdecydowanie polecam jeśli nie oglądaliście. Oceniam na mocne 9!
Seriale:
Zawieszona w pracy i porzucona przez partnera sztokholmska policjantka Hanna Ahlander przeprowadza się do wakacyjnego domu swojej siostry w Åre. Kiedy w mroźną noc świętej Łucji znika młoda kobieta, Hanna postanawia wszcząć śledztwo w tej sprawie. Lokalny policjant Daniel Lindskog, zmagający się z problemami rodzinnymi i niedoborem personelu, niechętnie zgadza się na pomoc Hanny. Jednak najważniejsze pytanie brzmi - czy mogą sobie nawzajem zaufać?
Lubię skandynawskie seriale, ale w tym coś nie do końca mi zagrało. Nie będę ściemniać serial miał potencjał, który nie został do końca wykorzystany tak jak powinien. Krajobrazy, skandynawski klimat i druga część nieco uratowało moją ostateczną ocenę. Oceniam na 6!
Norweskiej rodzinie spędzającej wakacje w La Palmie grozi katastrofa, gdy młoda badaczka odkrywa niepokojące oznaki zbliżającej się erupcji wulkanu.
Nie wiem czy kiedyś Wam wspominałam, że bardzo lubię filmy/seriale nawiązujące do tsunami z 2004 r. Dlatego odpalając ten mini serial liczyłam na coś w stylu "Niemożliwe" no i niestety się przeliczyłam... Jeszcze pierwsze odcinki były naprawdę spoko, ale z odcinka na odcinek było coraz gorzej... A zakończenie no po prostu dramat prawa fizyki zgubiły się po drodze. No i tyle wątków rozpoczętych, a żaden nie był do końca skończony... No bo po co... Oceniam zaledwie na 3!
Książki:
Fallon Helling po śmierci rodziców musiała dorosnąć znacznie szybciej niż jej rówieśnicy. Dziewczyna żyje z dnia na dzień, pracując w małej cukierni niedaleko serca nowojorskiego Brooklynu, aby zapewnić młodszemu bratu wszystko, czego ona nigdy nie miała.
Jednocześnie Fallon próbuje zapomnieć o rodzinie Emersonów, choć wielki budynek w centrum miasta, na którym widnieje ich nazwisko, wcale w tym nie pomaga. Rana, jaką pozostawił na jej sercu młodszy z braci Emersonów, wciąż się nie zagoiła.
Gdy nagle w życiu Fallon ponownie pojawia się starszy z braci – Christian – i składa jej niezmiernie kuszącą propozycję, dziewczyna staje przed wyborem. Właśnie dostała szansę, aby zemścić się na ukochanym z przeszłości i zdobyć pieniądze, których teraz bardzo potrzebuje. W zamian musi jedynie udawać narzeczoną mężczyzny, od którego najrozsądniej byłoby trzymać się z daleka.
Fallon i Christian niebawem przekonają się, jak cienka jest granica pomiędzy nienawiścią a pożądaniem.
Jaka to była dobra książka! Bardzo polubiłam Fallon i Christiana i mega żałuję, że to jednotomówka. Wciąga na maxa! Do przeczytania jednym tchem naprawdę ciężko się od niej oderwać. Jeśli lubicie motywy age gap, fake dating oraz hate-love to koniecznie musicie po nią sięgnąć. Oceniam na mocne 9!
Wyspa u wybrzeży stanu Maine.
Dawny zakład zamknięty zostaje ponownie otwarty jako Halycon Hall. Jednak pomimo wysiłków, by prezentować się jako uzdrowisko dla bogatych i sławnych, nie może uciec od złej sławy i nawiedzonej przeszłości… Zdesperowana Rosemary Tulle przybywa na wyspę, by odnaleźć swoją młodszą siostrę, która zostawiła niepokojącą wiadomość. Pracownicy nie chcą wpuścić kobiety, a także upierają się, że jej siostra uciekła. Rosemary wie jednak, czym było Halycon Hall w przeszłości, a instynkt podpowiada jej, że prawda o siostrze jest zupełnie inna. Zmuszona jest zwrócić się o pomoc do mężczyzny, którego miała nadzieję nigdy więcej nie zobaczyć. Jakie sekrety skrywa Halycon Hall? Jaka mroczna przeszłość upomniała się o Rosemary i jej siostrę?
Czytając tą książkę miałam momentami niezłe "deja vu", że już kiedyś coś podobnego czytałam (Bardziej polecam Wam podobną historię czyli "Morderczyni" Sarah A. Denzil)... Sama nie wiem czemu przeczytałam ją do samego końca... Obok kryminału to to nawet nie leżało niestety... Mnie skusił zarys fabuły oraz dobre oceny i to by było na tyle... Prolog książki "Ucieczka" zaczyna się mocno, ale gdzieś po drodze pojawia się zbyt wiele wątków nijak ze sobą połączonych... Jak to mówią im głębiej w las tym było coraz gorzej... Zdecydowanie liczyłam na coś lepszego. Oceniam zaledwie na 5!
Nie ma nic gorszego na świecie niż furia porzuconej kobiety.
Istnieją dziesiątki sposobów, by się zabić. Frankie Loomis, detektyw bostońskiej policji, poznała już wszystkie. Kiedy jednak zaczyna badać sprawę tragicznego w skutkach upadku młodej dziewczyny z balkonu apartamentowca, instynkt podpowiada jej, że to nie było samobójstwo. Dlaczego w mieszkaniu zmarłej nie znaleziono telefonu komórkowego? Dlaczego atrakcyjna i zdolna Taryn Moore targnęła się na swoje życie, skoro właśnie miała rozpocząć wymarzone studia doktoranckie?
Podejrzenia padają na Liama, byłego chłopaka Taryn, ale policjantka ma również na oku przyjaciela dziewczyny, nieśmiałego Cody’ego, który skrycie podkochiwał się w studentce.
Wkrótce wychodzi na jaw mroczna strona Taryn, chorobliwa obsesja na punkcie związków i mężczyzn, którzy coś dla niej znaczyli. Czy ta niebezpieczna skłonność zagrażała innym, czy może najbardziej jej samej?
Studentka opowiada historię starą jak świat, lecz wciąż aktualną. To dynamiczna, świetnie napisana powieść z galerią wyrazistych bohaterów. David Baldacci
Nie przegapcie tej wciągającej, pogmatwanej historii o małżeństwie, zdradzie i krzywdach, które wyrządzamy sobie nawzajem w imię miłości.
Moja pierwsza książka tej autorki. Czytało się ją szybko i przyjemnie. Niestety już w połowie książki wiedziałam jak się skończy... Miała duży potencjał, który nie został w pełni wykorzystany. Taka do przeczytania z braku laku i do zapomnienia. Oceniam na 6!
Kosmetyki:
W minionych miesiącach (styczeń i luty) do grona moich ulubieńców zdecydowanie mogę zaliczyć krem do twarzy Sisi & Me, który kupiłam z polecenia Oli :). Koniecznie muszę Wam o nim napisać! Właśnie używam drugie opakowanie. Drugim moim ulubieńcem zostało Serum Skin Boost do twarzy z Soraya, który dostałam od Ani i okazało się strzałem w 10! Zapach, cena, działanie to główne jego zalety! Niestety pipeta pozostawia wiele do życzenia... bo albo wypluje za mało albo nie wypluje wcale :D. Mam nadzieję, że na dniach uda mi się o nim napisać. Oba te produkty ratowały moją skórę w ostatnich miesiącach.
Jak Wam minęły ostatnie dwa miesiące? Co trafiło do Waszych kosmetycznych ulubieńców? Co ciekawego ostatnio przeczytaliście/obejrzeliście? Dajcie znać!
Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,
Podoba mi się ta nowa odsłona ulubieńców :) Cieszę się, że serum Ci się sprawdziło. Mnóstwo osób poleca i coś w tym jest, muszę i ja sobie kupić :D
OdpowiedzUsuńCo do 'kultury' znam film bracia - oglądałam dawno, ale bardzo mi się podobał i zdecydowanie zapadł w pamięci. Mimo upływu czasu nadal go pamiętam! Książkę 'studentka' czytałam i zgadzam się z Twoją opinią w 100%.
Z piosenek znam i lubię "Co noc", "Nie musisz się bać", "Wynalazek Filipa Golarza", "Proszę tańcz", "A może", "To nie ma znaczenia", "Latawce". "Eviva l'arte" też fajne. ;)
OdpowiedzUsuńMuzycznie wiele kawałków podzielam. Bardzo lubię Oskara Cymsa, Sylwię i feat Sanah z Zalewskim. The legacy pamiętam i też mi się podobała :)
OdpowiedzUsuń