Cześć! Mam na imię Sabina w świecie blogowym znana jako Marzycielka. Uwielbiam testować kosmetyki, czytać książki, oglądać filmy i robić zdjęcia. Jestem niepoprawną marzycielką. Z przyjemnością zapraszam Cię do mojego świata!
Mamy początek miesiąca, więc czas i pora na Podsumowanie kulturalne Grudnia :) (nie ma tego jakoś dużo, ale zawsze coś :D). Nie przedłużając jesteście ciekawi co udało mi się obejrzeć, przeczytać i posłuchać? TAK? To zapraszam Was serdecznie dalej :)
Muzyka:
Tymek, Kuba Karaś, Urbanski- "Oczko w głowie"
Kamil Bednarek- "S.O.S"
Marc Lane-"Who Do You Love"
("wina" oczywiście tureckiego serialu "Zapukaj do moich drzwi")
Tolan Shaw-"Gold"
(tak druga piosenka z tureckiego serialu!)
Adam Stachowiak-"Jesteś Wszystkim"
(idealna piosenka na pierwszy taniec normalnie)
Filmy:
Upalne Święta
Elegancka mieszkanka Nowego Jorku, którą opuścił mąż, udaje się samotnie na safari do Afryki i odnajduje w życiu nowy cel.
Wiecie co mi się jedynie podobało w tym filmie to słonie i afrykański klimat! Kompletnie nic więcej się w nim nie działo, a szkoda...zero emocji...wszystko takie sztuczne i wymuszone...Taki film do prasowania, bo inaczej strata czasu... Oceniam zaledwie na 4!
Oszukać przeznaczenie 5
Jadąc autobusem przez most, Sam doświadcza wizji, w której konstrukcja się zawala. Przeczucie powoduje, że wraz z przyjaciółmi opuszcza pojazd.
W porównaniu do 4 części to 5 część nawet, nawet ujdzie... Podobał mi się element zaskoczenia czyli połączenie ostatniej części z pierwszą (ale nie chcę Wam za dużo spoilerować). Mimo wszystko najbardziej podobała mi się 1 i 2 część :) Jeśli lubicie filmy w takim stylu to do prasowania jak znalazł :D Oceniam zaledwie na 4!
Kalifornijskie święta
Jego beztroski styl życia jest zagrożony, więc ten uroczy bogacz udaje robotnika, aby przekonać właścicielkę rancza do sprzedaży rodzinnej ziemi przed Bożym Narodzeniem.
Ten film ma tyle wspólnego ze świętami co nic oprócz tytułu... Cukierkowata i mega przewidywalna komedia romantyczna! Podobny nieco do "Miłość pod jednym dachem". P.S. Nie oglądajcie zwiastuna wcześniej, bo jak na Netflix przystało wszystko w nim jest pokazane :D Oceniam na 7!
Seriale:
Gdzieś pomiędzy
Laura Price zna dokładne okoliczności, w jakich jej córka zostanie zamordowana. Nie wiedząc kim jest zabójca, kobieta próbuje zapobiec tragicznym wydarzeniom.
Na samym początku tak średnio mnie zainteresował, ale z biegiem czasu (kolejnych odcinków) wciągnął mnie na dobre i w sumie w ciągu kilku godzin obejrzałam cały sezon :D Przypomniał mi momentami seriale na podstawie książek Harlana Cobena... Historia trzyma w napięciu przez cały sezon! Znaczy wiadomo jak w każdym filmie nie zabrakło błędów czy innych nieścisłości, ale można na nie przymknąć oko (a nawet dwa :)). Jedyne co mi się w nim nie podobało to zakończenie, ale to moja subiektywna opinia. Oglądało mi się go całkiem przyjemnie i z czystym sumieniem polecam jeśli lubicie krótkie seriale! Oceniam na mocne 8!
Bałagan, jaki zostawisz
Nauczycielkę zaczynającą pracę w szkole średniej prześladuje sprawa podejrzanej śmierci sprzed kilku tygodni. Kobieta zaczyna się obawiać o swoje życie.
Nie wiem jak Wy, ale Ja uwielbiam hiszpańskie seriale i rzadko kiedy jakiś mnie zawodzi! Nie mogło być inaczej jeśli chodzi o najnowszą produkcję Netflixa czyli "Bałagan, jaki zostawisz". Ten serial momentami przypominał mi pomieszanie z innymi seriali czyli "Szkoła dla Elity", "Love 101" oraz "Control Z". Jeśli lubicie nieco mroczne i pełne napięcia seriale to koniecznie musicie go obejrzeć. Nie ukrywam, że nie spodziewałam się takiego nietypowego zakończenie co uważam za ogromny plus! Oceniam na mocne 9!
Facet na Święta
Zmęczona uszczypliwymi komentarzami rodziny wieczna singielka Johanne postanawia szybko znaleźć partnera, którego mogłaby zabrać do domu na święta.
Niedawno pisałam Wam o sezonie 1 i tak całkiem niedawno obejrzałam 2 sezon, który moim zdaniem niewiele się różnił od pierwszego i w sumie domyśliłam się jakie będzie zakończenie! Jednak nie można mu odmówić ciepła, śmiechu i rodzinnej atmosfery! P.S. Można go również potraktować jako dłuższy film, ponieważ ma krótkie odcinki po 20 minut. Jeśli lubicie takie luźne, życiowe seriale to coś dla Was! Oceniam na mocne 6!
Książki:
Rosyjska księżniczka
Dwa zwaśnione gangi z różnych zakątków świata. Sojusz, za który najwyższą cenę zapłaci ona.
Sasza Askarowa, jedyna córka rosyjskiego mafiosa, to kobieta, z którą się nie zadziera. Wychowana twardą ręką w żelaznej dyscyplinie, teraz jest prawdziwą maszyną do zabijania. Kiedyś stanie na czele mafii na miejscu swojego ojca.
Antonio Morinello, syn włoskiego capo, ma Saszę na celowniku. Zrobi wszystko, żeby ją zdobyć. W ramach rozejmu między rodzinami zmusza jej ojca do oddania mu córki.
Sasza nie jest jednak typem kobiety, którą można sobie przekazywać jak trofeum. Czy ślub, który połączy te dwie rodziny, położy kres wojnie między rosyjską i włoską mafią?
Czytając tą książkę miałam istne "deja vu"... jakbym gdzieś to już czytała tylko nie pamiętam gdzie... Krótko mówiąc, ale to już było i nie wróci więcej... Podsumowując mega szybko się ją czyta, taki typowy romans z nutką mafii mega przewidywalna, ale jak na debiut to całkiem udana propozycja. Jeśli nie miałyście okazję czytać innych książek z wątkiem mafijnym to ta nowelka będzie idealna na pierwszy raz! Oceniam na 6!
Chloe
Twarz Chloe z bliznami przyprawia ją o szaleństwo.
Jej odbicie nieustannie przypomina, jak je zdobyła.
Mężczyzna, który ją zranił, nawiedza nie tylko jej sny, ale także rzeczywistość.
Niektóre koszmary nie odchodzą w ciągu dnia.
Dwóch mężczyzn wstaje, by uratować ją przed koszmarami.
Obaj są mężczyznami mafii, czekającymi za drzwiami, których nie chce otworzyć.
Amo żołnierz i Lucca zastępca.
Bestia i Boogieman.
Kogo ona wybierze?
Nie będę ukrywać ta część nie jest tak odkrywcza jakbym na to liczyła... Powielają się wydarzenia z poprzednich części "Nero" i "Vincent". Jednak mimo wszystko ta krótka nowelka jest bardzo potrzebna, bo dowiadujemy się tutaj m.in. skąd wzięła się blizna Chloe. Bardzo się cieszę, że została wydana wspólnie z 4 częścia "Lucca", bo gdybym miała czekać X czasu na dalsze losy Chloe i Lucca to bym chyba oszalała... Teoretycznie można ją pominąć i przejść od razu do 4 części "Lucca" :) Oceniam na mocne 7!
Lucca
Lucca od najmłodszych lat nosił w sercu mrok. Kiedy
w rekordowym tempie wspinał się po szczeblach mafijnej hierarchii, uświadomił
sobie, że jedyne emocje, jakie odczuwa, pojawiają się wtedy, gdy zadaje komuś
ból.
Chloe z jakiegoś powodu przyciągnęła go, jak płomień
ćmę. Gdy Lucca zobaczył jej blizny, zrozumiał, że musi się dowiedzieć, skąd się
wzięły. Ten, kto jest za nie odpowiedzialny, zapłaci za to, co zrobił. Trafił
na listę Lukki, a nikt, komu życie miłe, nie chciałby się na niej kiedykolwiek
znaleźć.
Chloe nie sądziła, że ktoś mógłby przerażać ją tak
jak Boogieman. Nawet Diabeł nie był na tyle straszny. Dziewczyna nie zdawała
sobie sprawy, że Lucca, próbując poznać jej przeszłość, rozniesie cały mafijny
świat. Jeżeli oboje to przetrwają, być może nie tylko Chloe uda się ocalić.
To jest hit na hitami! Uwielbiam tą część i zdecydowanie jest moją ulubioną <3 Nie mogę się doczekać maja i pozostałych części tej serii... Lucca nieobliczalny Boogieman pokazuje nam się z całkowicie innej strony i pokochałam tą jego "dobrą stronę". Historia niesamowicie porywająca i wciągająca. Chociaż momentami miałam wrażenie, że Chloe zachowuje się jak osoba z syndromem sztokholmskim :) Autorka wykreowała dwie wspaniałe postacie <3 Ta książka to niesamowity rollercoaster z mafijnym wątkiem, którą koniecznie musicie przeczytać. Oceniam na mocne 10! (ba nawet 11/10).
Złączeni obowiązkiem
Drugi
tom serii mafijnej, która wzbudziła uwielbienie wśród polskich czytelniczek.
Żona
Dantego Cavallaro zmarła cztery lata temu. A teraz, kiedy mężczyzna ma zostać
najmłodszym donem chicagowskiej mafii, będzie potrzebował nowej żony. Do tej
roli została wybrana Valentina.
Nie
była ona już panną, a wdową. Jednak nikt nie wiedział, że jej pierwsze
małżeństwo było czystą fikcją. Gdy Valentina skończyła osiemnaście lat,
zgodziła się poślubić Antonia, żeby pomóc mu zataić pewną prawdę. Mężczyzna był
gejem i kochał kogoś spoza rodziny mafijnej. Nawet po jego śmierci Valentina
utrzymała ten fakt w tajemnicy, nie tylko po to, by zachować godność zmarłego
człowieka, ale również, by chronić siebie samą. I teraz gdy ma poślubić
Dantego, szybko może wyjść na jaw, że jej małżeństwo z Antonio nigdy nie
zostało skonsumowane.
Dante
ma dopiero trzydzieści sześć lat, ale już wzbudza strach i szacunek wśród
członków mafii. Słynie z tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Valentina jest
przerażona perspektywą nocy poślubnej, która szybko wyjawi jej sekret. Jednak
okazuje się, że bezpodstawnie, ponieważ Dante w ogóle nie jest nią
zainteresowany. Jego serce nadal należy do jego zmarłej żony.
Valentina
jest zdesperowana i przepełniona pożądaniem. Postanawia zwrócić uwagę swojego
zimnego męża, nawet jeżeli i tak nigdy nie zdobędzie jego serca.
Nie będę ukrywać nie porwała mnie na maxa historia Dante i Val, a szkoda, bo historia miała niesamowity potencjał. Chyba, za dużo ostatnio czytam książek z mafią w tle... :). Zdecydowanie jestem fanką 1 i 3 części (chociaż scen erotycznych jest aż nadto w każdej części...) :). Ta książka pomimo, że jest krótka nieco mi się dłużyła i czytałam ją na raty i do tej pory mam mieszane uczucia co do tej części... Obecnie czytam 4 część "Złączeni pokusą" (o 3 i kolejnych częściach tej serii przeczytacie w następnym Przeglądzie kulturalnym). Oceniam zaledwie na 6!
I to by było na tyle <3 Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie wśród tych kilku propozycji! :)
Znacie coś? Może polecicie mi coś ciekawego do przeczytania/obejrzenia? Chętnie poznam Wasze propozycje! :)
Widzę, że część pozycji się nam powiela hah :D Mamy wpływ na swoje wybory co tu dużo mówić :D Ten tymek jest tak dziwny, że ja dalej nie ogarniam dlaczego mi się tak spodobał :D Bednarek jeszcze nie został dobrze przeze mnie poznany, ale po 1 odsłuchaniach wrażenia bardzo pozytywne :) Bałagan fakt bardzo fajny, trzyma poziom hiszpańskich seriali! Faceta oceniam tak samo :) Może obejrzę gdzieś pomiędzy teraz tak myślę. Znaczy na pewno kiedyś obejrzę, ale nie wiem czy już teraz :) Z filmów może kalifornijskie święta mnie skuszą, ale wiesz jaki mam do nich stosunek :) Z ksiażkami jestem na bakier, chociaż staram sie skończyć Sparksa :D Następne w kolejce już mam coś, ale i na Chloe i Lucca przyjdzie czas :)
No mamy mamy wpływ na swoje wybory nie da się ukryć :) Oj też nie myślałam, że "Bałagan..." okaże się taki fajny :) No "Kalifornijskie święta" nie powalają Cię na kolana, ale do oglądania w tle się sprawdzą :) Wiem, wiem, że jesteś z książkami na bakier :D Jednak trzymam kciuki, że uda Ci się coś przeczytać :)
Znam kilka tytułów z tych, które obejrzałaś w grudniu i sama je też w grudniu obejrzała. Wszystkie są świąteczne i w przypadku każdego z nich mam taką samą opinię co Ty. "Kalifornijskie święta" bardzo przyjemne, choć tytuł mylący, bo w sumie film mało ma wspólnego ze świętami. "Upalne święta" za wyjątkiem ładnych widoków nie ma nic do zaoferowania. Tam nie ma żadnego napięcia, wszystko jest na płaskim poziomie. "Facet na święta" spoko, ale o wiele bardziej podobał mi się pierwszy sezon. Za to podoba mi się zakończenie i mam nadzieję, że już nie będzie kontynuacji, bo po co psuć coś, co (według mnie) się odpowiednio skończyło :)
No jakoś tak wyszło, że grudzień obfitował w świąteczne filmy :D Cieszę się, że mamy o tych filmach podobne zdanie. Ja również mam nadzieję, że 3 sezonu "Facet na święta" nie będzie.
Z tym Tymkiem to się chyba umówiłyście z Anią :D. Tym bardziej muszę przesłuchać jeszcze raz (za pierwszym mi nie siadło :(). U Ani też czytałam o facecie na święta, więc tym bardziej czuje się zachęcona. Sterta prania czeka do prasowania więc może sobie włączę w tle. Miałam tak samo z Rosyjską księżniczką, zapomniałam poszukać w biblioteczce jak się nazywała ta podobna książka którą czytałam w wakacje. Lukę zawsze lubiłam najmniej, więc jestem ciekawa jego historii. Złączonych obowiązkiem nie planuję czytać, od początku nie lubiłam Valentiny i nawet nie próbuję się przekonywać :D
Ha ha tak nas obie zainspirował Tymek, że nie było innej opcji musiał się pojawić :) Do oglądania w tle serial "Facet na święta" się sprawdzi :) O A Ja za to Luccę lubiłam od samego początku :) No mnie też historia Valentiny i Dantego nie porwała :)
Oglądałam "Kalifornijskie święta" i też się zawiodłam, bo niestety zabrakło mi tego świątecznego klimatu. Widziałam też 1 sezon "Faceta na święta", jednak mnie nie zachwycił. Obejrzałam go do końca, bo był krótki, ale nie ciągnie mnie do drugiego sezonu.
Serdecznie dziękuje Wam za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :) Zachęcam Was do obserwowania! :) Wpadajcie częściej :) Trzymajcie się! :) Czasami czas nie pozwala odpowiedzieć na wszystkie od razu, ale czytam wszystkie na bieżąco i bardzo się cieszę z każdego :) Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Cześć! Mam na imię Sabina w świecie blogowym znana jako Marzycielka. Uwielbiam testować kosmetyki, czytać książki, oglądać filmy i robić zdjęcia. Jestem niepoprawną marzycielką. Z przyjemnością zapraszam Cię do mojego świata!
Treści i zdjęcia na tym blogu są moją własnością i nie wykorzystuj ich bez wcześniejszego zapytania się! (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).
Widzę, że część pozycji się nam powiela hah :D Mamy wpływ na swoje wybory co tu dużo mówić :D
OdpowiedzUsuńTen tymek jest tak dziwny, że ja dalej nie ogarniam dlaczego mi się tak spodobał :D Bednarek jeszcze nie został dobrze przeze mnie poznany, ale po 1 odsłuchaniach wrażenia bardzo pozytywne :)
Bałagan fakt bardzo fajny, trzyma poziom hiszpańskich seriali! Faceta oceniam tak samo :) Może obejrzę gdzieś pomiędzy teraz tak myślę. Znaczy na pewno kiedyś obejrzę, ale nie wiem czy już teraz :)
Z filmów może kalifornijskie święta mnie skuszą, ale wiesz jaki mam do nich stosunek :)
Z ksiażkami jestem na bakier, chociaż staram sie skończyć Sparksa :D Następne w kolejce już mam coś, ale i na Chloe i Lucca przyjdzie czas :)
No mamy mamy wpływ na swoje wybory nie da się ukryć :) Oj też nie myślałam, że "Bałagan..." okaże się taki fajny :) No "Kalifornijskie święta" nie powalają Cię na kolana, ale do oglądania w tle się sprawdzą :) Wiem, wiem, że jesteś z książkami na bakier :D Jednak trzymam kciuki, że uda Ci się coś przeczytać :)
UsuńZnam kilka tytułów z tych, które obejrzałaś w grudniu i sama je też w grudniu obejrzała. Wszystkie są świąteczne i w przypadku każdego z nich mam taką samą opinię co Ty. "Kalifornijskie święta" bardzo przyjemne, choć tytuł mylący, bo w sumie film mało ma wspólnego ze świętami. "Upalne święta" za wyjątkiem ładnych widoków nie ma nic do zaoferowania. Tam nie ma żadnego napięcia, wszystko jest na płaskim poziomie. "Facet na święta" spoko, ale o wiele bardziej podobał mi się pierwszy sezon. Za to podoba mi się zakończenie i mam nadzieję, że już nie będzie kontynuacji, bo po co psuć coś, co (według mnie) się odpowiednio skończyło :)
OdpowiedzUsuńNo jakoś tak wyszło, że grudzień obfitował w świąteczne filmy :D Cieszę się, że mamy o tych filmach podobne zdanie. Ja również mam nadzieję, że 3 sezonu "Facet na święta" nie będzie.
UsuńWidzę, że mam duże braki w filmach i serialach. 😊
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno nadrobisz i na coś się skusisz :)
UsuńOglądałam poprzednie części oszukać przeznaczenie i bardzo mi się podobały;)
OdpowiedzUsuńMi zdecydowanie podobały się pierwsze części :)
UsuńZnam jedynie kilka tytułów piosenek :)
OdpowiedzUsuńI co o nich myślisz?:)
UsuńZ tym Tymkiem to się chyba umówiłyście z Anią :D. Tym bardziej muszę przesłuchać jeszcze raz (za pierwszym mi nie siadło :(). U Ani też czytałam o facecie na święta, więc tym bardziej czuje się zachęcona. Sterta prania czeka do prasowania więc może sobie włączę w tle. Miałam tak samo z Rosyjską księżniczką, zapomniałam poszukać w biblioteczce jak się nazywała ta podobna książka którą czytałam w wakacje. Lukę zawsze lubiłam najmniej, więc jestem ciekawa jego historii. Złączonych obowiązkiem nie planuję czytać, od początku nie lubiłam Valentiny i nawet nie próbuję się przekonywać :D
OdpowiedzUsuńHa ha tak nas obie zainspirował Tymek, że nie było innej opcji musiał się pojawić :) Do oglądania w tle serial "Facet na święta" się sprawdzi :) O A Ja za to Luccę lubiłam od samego początku :) No mnie też historia Valentiny i Dantego nie porwała :)
UsuńOglądałam "Kalifornijskie święta" i też się zawiodłam, bo niestety zabrakło mi tego świątecznego klimatu. Widziałam też 1 sezon "Faceta na święta", jednak mnie nie zachwycił. Obejrzałam go do końca, bo był krótki, ale nie ciągnie mnie do drugiego sezonu.
OdpowiedzUsuńTak w tym filmie święta były tylko w nazwie :D Rozumiem nie każdy lubi oglądać kontynuacje jeśli 1 sezon nie przypadł do gustu.
UsuńNie znam niczego :)
OdpowiedzUsuńTo mnie totalnie zaskoczyłaś :D
UsuńNaszym wspólnym faworytem jest "Facet na Święta" :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocza Ida Elise Broch pięknie gra w tym filmie. Gorąco polecamy!
No moim takim totalnym faworytem nie został :)
UsuńBardzo fajne zestawienie. Kilka filmów z tej listy oglądałem i mam też pytanie o ciekawe filmy psychologiczne - co mozecie polecic?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Co do filmów psychologicznych to niestety nic konkretnego sobie nie przypominam :(
Usuń