1/01
2020
2020
Antyperspirant Deo Beauty Elixir Mild w dwóch odsłonach w sprayu oraz kulce (roll-on), Nivea-recenzja #120
Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją antyperspirantu marki Nivea Deo Beauty Elixir Mild w dwóch odsłonach w kulce oraz sprayu. Używałam ich od dwóch miesięcy na zmianę codziennie czy to na białe czy to na czarne ubrania aby wyrobić sobie o nich opinię. Wersja w kulce właśnie dobija dna! Jeśli jesteście ciekawi, która wersja bardziej przypadła mi do gustu to zapraszam Was serdecznie dalej :)
Dzisiejsi "bohaterowie" recenzji:
Obietnice producenta:
Nivea Deomilk zawiera cenną esencję z mleka bogatą w wapń i witaminy. Działa jak pielęgnujący eliksir: upiększa, chroni i odbudowuje skórę nawet po depilacji. Niezawodna 48 h ochrona antyperspirantu.
*Nie zawiera alkoholu etylowego. Łagodność dla skóry potwierdzona dermatologicznie, nawet na skórze wrażliwej.
Skład (wersja w sprayu):
Sposób użycia (wersja w sprayu):
Rozpylać z odległości 15 cm wyłącznie na skórę pod pachami. Pozostawić do wyschnięcia. Nie nanosić na podrażnioną lub uszkodzoną skórę.
Skład (wersja w kulce):
Sposób użycia:
Nanieść na suchą skórę pod pachami. Pozostawić do wyschnięcia. Nie stosować na podrażnioną lub uszkodzoną skórę.
Moja opinia:
Antyperspirant w sprayu znajduje się w biało -różowej buteleczce o pojemności 150 ml. Z kolei wersja w kulce zamknięta jest w szklaną buteleczkę roll-on o pojemności 40 ml utrzymana w takiej samej kolorystyce jak wersja w sprayu. Co do ochrony chronią moją skórę pod pachami przed przykrym zapachem potu (nie testowałam ich oczywiście 48 h). Po kilku godzinach nie miałam mokrych plam ani nie wyczuwałam zapachu potu. Niestety nie wiem jak by się sprawdziły w naprawdę upalne dni kiedy człowiek bardziej się poci (wtedy stawiam na kulki z Garniera, które mnie latem jeszcze nie zawiodły!), w chłodniejsze dni i mniej upalne taka ochrona mnie zadowala.
Na szczęście nie brudzą ubrań, chociaż wersja w sprayu lubi czasami bielić. Przyjemnie pachną kwiatowo, ale delikatnie kremowo (wyczuwalna jest nutka kremu Nivea). Zapach przez jakiś czas utrzymuje się na ciele. Nie podrażniają naszej skóry nawet po depilacji! Wersja w sprayu jest o wiele bardziej wydajna niż wersja w kulce i wydaje mi się, że pachnie intensywniej (ale nie dusząco, że trzeba otwierać okno na oścież :D). Po użyciu zostawiają skórę gładką i miękka bez uczucia ściągniętej skóry. Wydaje mi się, że sprawdzi się nawet u osób z wrażliwą skórą pod pachami.
Gdybym miała wybierać wersje opakowania, która lepiej się u mnie sprawdza to zdecydowanie jest to wersja w kulce! Jakoś nie mogę zbyt długo używać wersji w sprayu, na dłuższą metę mnie męczy. Obie wersje w miarę szybko się wchłaniają (wersja w sprayu nieco szybciej niż roll-on). Oprócz mojej wersji Mild mamy do wyboru jeszcze Fresh (którą mam w planach) oraz Dry. Ja jestem zadowolona z mojej wersji i na pewno niebawem skuszę się na wersję Fresh :).
Na szczęście nie brudzą ubrań, chociaż wersja w sprayu lubi czasami bielić. Przyjemnie pachną kwiatowo, ale delikatnie kremowo (wyczuwalna jest nutka kremu Nivea). Zapach przez jakiś czas utrzymuje się na ciele. Nie podrażniają naszej skóry nawet po depilacji! Wersja w sprayu jest o wiele bardziej wydajna niż wersja w kulce i wydaje mi się, że pachnie intensywniej (ale nie dusząco, że trzeba otwierać okno na oścież :D). Po użyciu zostawiają skórę gładką i miękka bez uczucia ściągniętej skóry. Wydaje mi się, że sprawdzi się nawet u osób z wrażliwą skórą pod pachami.
Gdybym miała wybierać wersje opakowania, która lepiej się u mnie sprawdza to zdecydowanie jest to wersja w kulce! Jakoś nie mogę zbyt długo używać wersji w sprayu, na dłuższą metę mnie męczy. Obie wersje w miarę szybko się wchłaniają (wersja w sprayu nieco szybciej niż roll-on). Oprócz mojej wersji Mild mamy do wyboru jeszcze Fresh (którą mam w planach) oraz Dry. Ja jestem zadowolona z mojej wersji i na pewno niebawem skuszę się na wersję Fresh :).
Cena: około 10 zł/Dostępność: m.in. Rossmann.
Nuty zapachowe Mild: biała róża, piżmo, kwiat gruszki.
Nuty zapachowe Fresh: kwiat pomarańczy, róża, frezja, lilia wodna.
Nuty zapachowe Dry: jaśmin, wanilia, magnolia.
Zapachy inspirowane są światem perfum.
Znacie nowości marki Nivea? Jaki jest Wasz ulubiony antyperspirant? Chętnie się dowiem!
Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,
Marzycielka
nie miałam jeszcze antyperspirantów z Nivea...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję wypróbować :)
UsuńMamy obydwie wersję tego antyperspirantu i jestem z nich bardzo zadowolona. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś tak samo zadowolona jak Ja :)
UsuńJa zdecydowanie wolę kulkę :). Sporo czasu używałam tego typu produktów do czasu aż 2 lata temu seryjnie zaczęły mnie podrażniać. Co kupiłam, to zaraz czerwona skóra. Od tamtej pory sięgam po te naturalne i to dezodoranty. Różnie z ich skutecznością, ale przynajmniej mnie nie podrażniają :)
OdpowiedzUsuńJa również wolę kulki :) Rozumiem i współczuję, że zaczęły cię podrażniać :( Ja z naturalnych dezodorantów mam bergamotkę z Senkary :)
UsuńNie przepadam za tą marką. Najczęściej sięgam po antyperspiranty Rexona. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem i szanuję Twoje zdanie :) O a Ja Rexony już dawno nie miałam :)
UsuńOgólnie bardzo lubię tę markę:) Antyperspiranty też się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielasz moje zdanie na ich temat :)
UsuńBardzo fajny opis :) Myślę, że zdecyduje się na zakup kulki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Z czystym sumieniem polecam kulkę :)
UsuńJa używam kuleczek z Nivea i chwalę je sobie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też jesteś z nich zadowolona :)
UsuńLubię produkty Nivea, ale tych jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję wypróbować :)
UsuńUwielbiam kulki z Nivea! Zdecydowanie to mój ulubiony antyperspirant. Myślałam że tylko mnie męczy spray :D. Przez długi czas używałam spray'ów a teraz nie mogę ich znieść ;). Koniecznie muszę przetestować garniera. Polecasz jakąś konkretną wersję?
OdpowiedzUsuńJa też polubiłam kulki Nivea :) No niestety nie tylko Ciebie bo mnie też męczą na dłuższą metę spraye a kiedyś używałam ich non stop :) Ja z Garniera lubię Pure Active, Action Control Thermic 72h oraz Action Control 96 h (to chyba mój ulubieniec!) :) Za to nie polecam wersji Floral Fresh bo co z tego,że ładnie pachnie jak w działaniu jest bardzo słaba...
UsuńJak wiesz nie przepadam za tą firmą.. :D Miałam kiedyś od nich deo, ale mega dawno! I pamiętam, że brudził mi ubrania. Sama używam wersji w spreju głównie (chociaż ostatnio przypadła mi do gustu forma żeli LSS), więc szkoda, że taka forma nivea plami ubrania :( Zapachowo jestem ich bardzo ciekawa, więc może jednak się skuszę :) Tak wgl to w jednym z denek przeczytałam, że gruszkowy dove Ci zapachowo nie odpowiada, teraz go mam i rzeczywiście mnie dusi! A przecież kiedyś mi sie podobał xd
OdpowiedzUsuńWiem wiem i szanuję Twoje zdanie :) Dlatego napisałam, że wersja w sprayu może brudzić ubrania :P Zapachowo mega mi się podoba!więc jak będziesz miała okazję to możesz wypróbować :) Dlatego pisałam, że ten gruszkowy Dove po jakimś czasie dusi pomimo faktu, że na początku zapach jest bardzo fajny! :) Na żel z LSS mam ochotę polecasz jakieś konkretne wersje?
UsuńMiałam jeden - pro 5, zapachowo sztos! działanie też niczego sobie, ale niestety.. zostawia plamy na ubraniach :(
UsuńO szkoda :( Może się skuszę na ten pro 5 pomimo, że zostawia plamy na ubraniach :)
UsuńJA przyznam, że z tej marki nie miałem ochrony pod pachy jeszcze
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miał okazję go poznać :)
UsuńNie miałam żadnego z produktów, ale zapachy Nivea są rzeczywiście piękne :) Antyperspirant w kulce zdecydowanie do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie są piękne <3 Kulkę z czystym sumieniem polecam :)
UsuńWidziałam tę serię w drogerii jednak aluminium w składzie od razu mnie zniechęciło. Ale zauważyłam, że nivea wypuściła kulki właśnie bez soli aluminium :)
OdpowiedzUsuńRozumiem nie każdy używa soli aluminium w składzie :( O to i Ja muszę się przyjrzeć bliżej kulce bez soli aluminium :)
Usuńwcześniej nie zwracałam na to uwagi ale po jakimś czasie zaczęła mnie swędzieć skóra pod pachami. nie było żadnych podrażnień ani skóra nie była zaczerwieniona tylko strasznie swędziała. Wtedy zdecydowałam kupić sobie kulkę bez soli aluminium tej samej marki i swędzenie po kilku dniach ustało. Niestety akurat nivea bez soli aluminium nie do końca się sprawdza i szukam innego :P
UsuńRozumiem i współczuję :(
UsuńMam ten antyperspirant w kulce :) Przypasował mi :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko mi przypasował :)
UsuńJest w nim aluminium.... A na ten składnik musimy uważać...
OdpowiedzUsuńRozumiem i szanuję Twoje zdanie :)
UsuńNie znam tych produktów, ale ten antyperspirant w kulce z chęcią przetestuję jak skończą mi się zapasy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie zawiedziesz się tak jak Ja :)
Usuńnie znam ich i nawte jeszcze nie widziałam, ale dość ciekawe produkty ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś coś wpadnie w Twoje łapki :)
UsuńNie znam. Ja jeszcze "męczę" sztyfr Bionsen a w zapasie leży kulka Garnier :D
OdpowiedzUsuńU mnie już deo z Bionsen na wykończeniu podobnie jak kulki Garnier :D
UsuńRegularnie używam antyperspirantów w sprayu od Nivea :) Czasami skuszę się na kulkę. Tej wersji jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że jesteś zadowolona z antyperspirantów Nivea :)
Usuńmnie niestey wszystko od nivea podraznia :(
OdpowiedzUsuńRozumiem :(
UsuńLubię ich markę i chętnie przetestuję ten antyperspirant :D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku 2020! Pozdrawiam!
wy-stardoll.blogspot.com
Mam nadzieję, że przypasuje Ci tak samo jak i mi :) Szczęśliwego Nowego Roku :)
UsuńJeśli chodzi o takie produkty to akurat z tą marką się nie lubimy :D Wolę jednak Rexonę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja Rexony już dawno nic nie miałam :)
UsuńU mnie zdecydowanie spray ;p jakoś po kulce mam wrażenie cały czas mokrych pach :D
OdpowiedzUsuńO widzisz a u mnie odwrotnie :) Mnie na dłuższą metę spraye męczą :D
UsuńAntyperspiranty Nivea nie do końca mi leżą ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem i szanuję Twoje zdanie :)
UsuńNie używałam ☺
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję wypróbować :)
UsuńAntyperspirantów z Nivei akurat nie lubię. Mój ulubiony to Vichy a później Dove.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja z Vichy nie miałam nigdy a z Dove miałam jakiś czas temu gruszkę :)
UsuńNie znam tych antyperspirantów, ale jakoś ostatnio nie mam szczęścia do tej marki. Miałam ich jeden dezodorant niedawno i zapach był jakiś dziwny, mega duszący, do tego stopnia, że nie mogłam go zużyc :P
OdpowiedzUsuńRozumiem i szanuję Twoje zdane :) Nie każdemu wszystko pasuje :)
UsuńNie znam tych produktów, ale jeszcze parę lat temu sięgałam głównie po antyperspiranty Nivea - nie zawodziły mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że byłaś z nich zadowolona :)
UsuńMiałam kiedyś jakiś antyperspirant z Nivea i byłam z niego zadowolona. Z chęcią wrócę do produktów tej marki. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć, że i u Ciebie sprawdzają się kosmetyki tej marki :)
UsuńTych wersji nie znam, miałam w apryu i był ok, ale póki co kulek unikam, ostatnio z Dove mnie bardzo podrażniła, choć nie było to pierwsze użycie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem i współczuję :( Ja akurat z kulkami się chyba nie rozstanę :)
UsuńNie miałam nigdy antyperspirantu tej marki. Na razie mam inne w zapasach, więc pewnie szybko nie poznam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Życzę szybkiego zużywania zapasów :)
UsuńOh very good products darling
OdpowiedzUsuńxx
Lubię ten dezodorant w kulce ;D Zużyłam dwa opakowania ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie skusiłam się na kolejne opakowanie tylko w innym wariancie zapachowym :)
UsuńDawno nie miałam antyperspirantów Niviea.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMiałam, a właściwie jeszcze mam, bo kończę drugie opakowanie w kulce :) spisuje się fajnie, o dziwo wyjątkowo dobrze jak na kulki Nivea, za którymi niezbyt przepadam, ale jego cena jest stanowczo za wysoka.
OdpowiedzUsuńNo niestety cena regularna ciut wysoka, ale od czego są promocje :D
UsuńNajczęściej używam antyperspirantów w kulce z Garniera, ale teraz kusi mnie przetestować kulkę Nivea, jeśli ma taki zapach jak ich krem to będzie strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńTe z Garniera uwielbiam, ale te obecne z Nivea też są warte uwagi :)
UsuńLubię deo w kulce od Nivea, podobnie jak szampony i żele pod prysznic tej marki.
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :)
UsuńNiestety żadna z tych opcji nie jest dla mnie. Ja uwielbiam i stosuję sztyfty. Ale nie mówię, że nie wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńRozumiem i szanuję Twoje zdanie :)
UsuńJa kupuję tylko antyperspiranty od Nivea, jednak tego jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję wypróbować :)
UsuńDobrze że produkty nei brudzą ubrań.
OdpowiedzUsuńOj tak to duży plus :)
UsuńKulkę bym chętnie wypróbowała, ale w sprayu nie lubię, tak jak piszesz męczące potrafią być.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam kulki pod pachy :) Niestety wersje w sprayu mają to do siebie, że potrafią zmęczyć :P
UsuńCzasem sięgam po kulki nivea, nie wiedziałam że jest nowa :D Z chęcią spróbuje
OdpowiedzUsuńZ czystym sumieniem polecam :)
UsuńChyba skorzystam, bo akurat mam takie produkty na wyczerpaniu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam nadzieję, że również dobrze się sprawdzi :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Nivea, często po nie sięgam, tej serii jednak jeszcze nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję poznać tą serię :)
UsuńW sprayu mnie uczulają... Wolę w kulce...
OdpowiedzUsuńWspółczuję :( Chociaż Ja też wolę kulkę :)
UsuńW mojej opinii produkty Nivea nie mają najmniejszych szans z antyperspirantami Garniera. Przetestowałam kilka marek, jednak ta sprawdza się u mnie najlepiej.
OdpowiedzUsuńU mnie też Garnier szczególnie latem sprawdza się najlepiej i jeszcze nie znalazłam godnego zastępcy :) Nivea jednak tym razem daje radę, ale nie testowałam jej w upalne dni, więc nie wiem jak wtedy by wypadła!
Usuń