31/03
2019
2019
Odżywczy olejek do demakijażu & Oczyszczająca pianka do mycia twarzy, Nature Queen-recenzja #87
HEJ ŁOBUZY!
W ostatnich nowościach kosmetycznych (bodajże w styczniu) pokazałam Wam zestaw do wieloetapowej pielęgnacji twarzy marki Nature Queen. Dzisiaj przyszedł czas, żeby podzielić się z Wami moimi wrażeniami na ich temat! Na pierwszy ogień wzięłam dwa produkty do oczyszczania twarzy! Jak sprawdziły się na mojej mieszanej cerze z tendencją do niedoskonałości? O tym przeczytacie w mojej recenzji! Miłego czytania :)
Naturalny Olejek do demakijażu Nature Queen doskonale sprawdza się do demakijażu , oczyszczania skóry i regulacji wydzielanego sebum. Pielęgnuje skórę nadając jej młodzieńczy blask.
Wyjątkowo delikatny, oczyszczający olejek do demakijażu na bazie odżywczych olejów roślinnych ze słodkich migdałów, nasion winogron oraz olej lnianego. Obecność oleju awokado oraz abisyńskiego sprawia, że skóra staje się mocno nawilżona, ukojona oraz chroniona przed działaniem wolnych rodników. Olej manuka pielęgnuje skórę trądzikową, wymagająca działania antybakteryjnego i przeciwzapalnego. Dodatek witaminy E wspomaga spowolnienie procesów starzenia a także ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. Idealnie sprawdza się jako kosmetyk do skóry alergicznej i atopowej.
Składniki aktywne: olej ze słodkich migdałów, olej winogronowy, olej lniany, olej z awokado, olej abisyński, olej manuka, witamina E.
Sposób użycia:
Nałożyć olejek na suchą lub wilgotną skórę twarzy i delikatnie wmasować, następnie zmyć ciepłą wodą.
Skład:
Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum, Leptospermum Scoparium Leaf Oil.
Nie zawiera SLS, SLES.
Moja opinia:
Odżywczy olejek do demakijażu zamknięty jest w plastikową buteleczkę o pojemności 150 ml z pompką! Dzięki niej bez problemu dozuję odpowiednią ilość kosmetyku (Ja używam dwie pompki). Ma delikatny perfumowany zapach, który nie pozostaje na skórze. Konsystencja typowo oleista czyli tłusta i klejąca, bezbarwna! Olejek świetnie rozpuszcza mój makijaż (nie wiem jak sprawdziłby się w kwestii makijażu wodoodpornego!) i przy okazji nie podrażnia moich wrażliwych oczu! Ja stosuję go jako pierwszy krok w celu oczyszczenia twarzy (jako samodzielny produkt jest dla mnie po prostu za tłusty i zostawia lepką klejąca się warstwę! i po prostu czuję potrzebę zastosowania pianki bądź żelu do mycia twarzy!). Na resztki z tuszu do rzęs (jeśli takowe są to stosuję jeszcze dodatkowo Płyn micelarny!). Nie przesusza mojej skóry ani nie ściąga! Na szczęście nie powoduje u mnie zamglenia oczu! Delikatnie nawilża moją skórę! Skóra po użyciu jest oczyszczona i odżywiona! Nie zapycha!
Nasza skóra jest gotowa na kolejny krok w naszej pielęgnacji <3
Obietnice producenta (Pianka do mycia twarzy):
Pielęgnacyjna pianka Nature Queen-oczyszcza, łagodzi podrażnienia oraz intensywnie nawilża. Przeznaczona do skóry normalnej, wrażliwej, wymagającej szczególnej pielęgnacji.
Liczna zawartość składników aktywnych wyróżnia naszą piankę na rynku konkurencyjnych produktów. Ekstrakt z ogórka, chabra bławatka (działa rozjaśniająco na cienie pod oczami) oraz kiełków pszenicy działa odżywczo, regenerująco, nawilżająco oraz przeciwzmarszczkowo. Dodatek ekstraktu z jaśminu i mydlnicy lekarskiej przynosi działanie antybakteryjne, zmiękcza i oczyszcza skórę. Ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej wzmacnia wytrzymałość naczyń krwionośnych, ujędrnia, wygładza, oczyszcza i łagodzi podrażnienia. Pianka delikatnie napina naskórek i wygładza drobne zmarszczki.
Dodatkowo zawarty kwas mlekowy delikatnie usunie martwy naskórek a także zadziała antybakteryjne i przeciwstarzeniowo,reguluje pH skóry.
Składniki aktywne: Ekstrakt z ogórka, ekstrakt z chabra bławatka, ekstrakt z kiełków pszenicy,ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, ekstrakt z jaśminu, witamina B5, alantoina, kwas mlekowy.
Sposób użycia:
Nanieś piankę kolistymi ruchami na twarz. Następnie spłucz letnią wodą. Stosuj rano i wieczorem.
Skład:
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Coco Glucoside, Phenethyl Alcohol, Cucumis Sativus Fruit,Centaurea Cyanus Flower Extract, Triticum Vulgare Extract, Panthenol,Jasminum Officinale Flower/ Leaf Extract,Saponaria Officinalis Extract, Centella Asiatica Extract, Lactic Acid, Allantoin, Disodium EDTA.
Nie zawiera SLS i SLES.
Moja opinia:
Pianka do mycia twarzy zamknięta jest w poręczną plastikową buteleczkę z pompką o pojemności 175 ml. No i nie będę ukrywać tym produktem jestem najbardziej oczarowana <3 Jak sami wiecie kocham pianki czy to do mycia twarzy czy do ciała i w tym przypadku nie mogło być inaczej i już Wam piszę za co polubiłam ją najbardziej! Ma przepiękny zapach, który unosi się przez jakiś czas w łazience. Dobrze oczyszcza skórę a przy okazji jest bardzo delikatna! Nie wysusza ani nie podrażnia. Nie ściąga skóry! Skóra po użyciu jest oczyszczona, uspokojona i gładka w dotyku! Pianka ma leciutką konsystencję,która nie znika po nałożeniu na twarz za co ogromny plus! Jest bardzo wydajna (Ja ją stosuję od połowy stycznia i jeszcze mam połowę opakowania!). Nie powoduje łzawienia oczy! I na pewno na jednym opakowaniu w tym przypadku się nie skończy!
Podsumowując zarówno Odżywczy olejek do demakijażu i Oczyszczająca pianka do mycia twarzy dobrze się sprawdzają w codziennej pielęgnacji twarzy! Ja zdecydowanie najbardziej polubiłam z tego duetu Oczyszczającą piankę do mycia twarzy <3 I na pewno zaopatrzę się niebawem w kolejne opakowanie :)
Jeśli macie ochotę poznać te kosmetyki, to mam dla Was świetną wiadomość!
Na hasło: okiemmarzycielki.blog
otrzymacie 10% rabatu na zakupy w sklepie marki Nature Queen.
Koniecznie zajrzyjcie: <TUTAJ>
Post powstał w ramach współpracy. Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię!
Za możliwość przetestowania Odżywczego olejku do demakijażu i Oczyszczającej pianki do mycia twarzy dziękuję ekipie Nature Queen :)
Za jakiś czas pojawi się recenzja Regenerującego płynu micelarnego oraz Toniku nawilżającego do twarzy!
Znacie kosmetyki marki Nature Queen? Jak u Was wygląda oczyszczanie twarzy? Stosujecie tak jak Ja wieloetapową pielęgnację czy jeden konkretny produkt? Chętnie się dowiem.
Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,
całkiem fajne składy :) może olejek użyję, ale pianki raczej nie - nie jest to moja ulubiona formuła do oczyszczania twarzy :)
OdpowiedzUsuńO widzisz u mnie jest wręcz odwrotnie :) Wolę pianki do oczyszczania twarzy aniżeli olejki do demakijażu :)
Usuńu mnie ich produkty sprawdziły się świetnie :DUżywam całego kompletu :D
OdpowiedzUsuńJa też używam całego kompletu :) O toniku i płynie micelarnym napiszę już niedługo :)
UsuńNic nie miałam jeszcze tej firmy. Bardzo podoba mi się opakowanie w tych szklanych pojemnikach
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie musisz wypróbować coś tej marki :) Dziękuję bardzo za miłe słowa <3
UsuńOba te produkty mnie zaciekawiły, samej marki nie znam 😉
OdpowiedzUsuńNo to mam nadzieję, że niedługo wypróbujesz coś tej marki bo są świetne i warte uwagi :)
UsuńFajnie, że nie znika w połączeniu z wodą. Miałam taką piankę z Orientany, która w momencie połączenia z wodą znikała i miała wrazenie że myję twarz po prostu samą wodą.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warta jest uwagi bo nie znika z twarzy! Da się nią umyć twarz porządnie i dopiero wtedy zmyć z twarzy wodą :)
UsuńCiekawi mnie ta pianka, bo zmywanie twarzy olejkiem jakoś nie do końca do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńPianka jest the best! Sama mam ochotę na kolejne opakowanie <3
UsuńObu kosmetyków chętnie użyję. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z tego powodu :)
UsuńUżywam aktualnie te produkty i jestem zadowolona, w szczególności z olejku do demakijażu. :)
OdpowiedzUsuńO a Ja najbardziej zadowolona jestem z pianki do oczyszczania twarzy :) Chociaż olejek do demakijażu jak widać też daje radę :)
Usuńnie znam produktów tej marki
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie musisz poznać bo jest warta uwagi :)
UsuńZ pianek lubię Orientanę :)
OdpowiedzUsuńJa z Orientany jeszcze pianki nie miałam :)
UsuńChyba wypróbuję oba te produkty :) Markę kojarzę, ale nic od nich nie miałam.
OdpowiedzUsuńSą warte uwagi :) Sama mam ochotę na inne produkty tej marki :) Daj znać jak Ci się sprawdzają jak się na coś skusisz :)
UsuńPiękna prezentacja! Zainteresowałaś mnie tym olejkiem, zwykle używam micele do demakijażu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa <3 Ja też lubię płyny micelarne i o jednym z nim już niedługo będzie :) Olejek jest wart uwagi jeśli ktoś tak jak Ja lubi wieloetapową pielęgnację :)
UsuńNie przepadam za olejkami do demakijażu, ale z pianką mogłabym się polubić :)
OdpowiedzUsuńPianka to sztos i naprawdę polecam ją z czystym sumieniem :) No z olejkiem do demakijażu wiadomo nie każdy się polubi :)
UsuńPewnie nie uwierzysz, ale nie miałam jeszcze nigdy żadnego kosmetyku tej marki. A juz tyle dobrego o nich czytałam..Muszę sie wykopać trochę z zapasów i będę mogła sięgnąć po coś z ich asortymentu.
OdpowiedzUsuńNo to jak naczytałaś się tyle dobrego o marce to musisz w końcu się na coś od nich skusisz :) Mam nadzieję, że niedługo już się odkopiesz z zapasów :)
UsuńTa marka mnie niesamowicie kusi ;p Piankę chętnie wypróbuje, fajnie jak nie powoduje pieczenia oczu, bo często się to zdarza :( Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie na coś się skusić :) Nie naprawdę nie powoduje pieczenia oczu a moje oczy są bardzo wrażliwe i polubiły się z nią :) Dziękuję za miłe słowa <3 Staram się jak mogę ze zdjęciami :)
UsuńSłyszałam o nich dużo dobrego :D
OdpowiedzUsuńO widzisz i masz chrapkę na jakiś produkt?:)
UsuńNie lubię olejków do demakijażu. Pianka mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńPiankę polecam :) Sama mam ochotę na kolejne opakowanie :) No właśnie wiem, że z olejkami nie wszyscy się lubią (:
UsuńUwielbiam oleje :) i tak bardzo mam ochotę poznac kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńSuper! Daj znać jak się na coś skusisz tej marki :)
UsuńNie znam żadnych kosmetyków tej firmy, ale chętnie przetestowałabym olejek. Już od dłuższego czasu zastanawiam się nad przetestowaniem jakiegoś, ponieważ właściwie to nigdy nie używałam żadnego oleju to demakijażu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona tak jak Ja :) Daj znać jak się na niego skusisz :)
Usuńwow kompletnie nie znam marki, ale kurde! chcę te kosmetyki! ;D
OdpowiedzUsuńO widzisz to mnie zaskoczyłaś, że nie znasz tej marki :D Za jakiś czas pojawią się kolejne kosmetyki tej marki na blogu :)
UsuńNie znam tego olejku.
OdpowiedzUsuńZainteresował Cię?:)
UsuńPrzyglądam się tej marce od dawna, nowe kosmetyki wyglądają interesująco ;)
OdpowiedzUsuńI są bardzo interesujące jeśli chodzi o skład i działanie :) Pozdrawiam :)
UsuńOpakowania wyglądają bardzo ładnie. Tak dziewczęco. Lubię olejki do demakijażu. Ta może być podobna do bielendy, oczywiście działaniem, bo skład za pewne ma lepszy. Ja też uwielbiam wszelkie pianki. Ostatnio zawiodłam się jedną z hebe i trochę przeszedł mi hype na ten typ konsystencji ;)
OdpowiedzUsuńOj tak są mega dziewczęce :) No zapewne skład ma o wiele lepszy :) Szkoda, że ten z Hebe się u Ciebie nie sprawdził :( Mam nadzieję, że kolejny olejek będzie lepszy :)
Usuń