16/08
2015
2015
TOP 3: Tusze do rzęs :)
WITAM WAS BARDZO SERDECZNIE! :)
Dzisiaj mam dla Was post z serii TOP Kosmetyki :).Seria TOP Kosmetyki (co niedzielę będą recenzję innych kosmetyków) powstała z inicjatywy Marty:), która wpadła na pomysł współpracy między blogerkami.
Polega to na tym, że każda z nas będzie wrzucać w tym samym czasie post na zaproponowany temat. Dzięki temu będziecie mieli możliwość poznać nie tylko moich ulubieńców, ale również i innych blogerek. Miłego czytania :).
Dzisiaj jak same widzicie po tytule postu będzie o tuszach do rzęs :).
Kolejność nie jest przypadkowa :).
Bez dłuższego wstępu zaczynamy :)
Numer 1: Maybelline, Lash Sensational :)
Mój ulubieniec :). Wydłuża, pogrubia, nie kruszy się,nie odbija się na powiekach, ładnie pokrywa nawet najkrótsze rzęsy :) Czego chcieć więcej?:). Jedyna wada to jest taka, że tusz na samym początku jest bardzo mokry i najlepiej "użytkuje" się go po około 2-3 tygodniach :).
I najważniejsze jest bardzo trwała :) czasami mam problemy ze zmyciem go z rzęs.
Jednak mimo wszystko zostanie ze mną na dłużej :).
Cena to ok. 36 zł, w promocji można ją kupić już za 18 zł (Ja kupiłam właśnie w takiej cenie). Dostępność : większość drogerii, strony internetowe :)
Szczoteczka silikonowa, lekko wygięta, która bardzo dokładnie rozdziela nasze rzęsy:). Mam nadzieję, że coś widać na tych zdjęciach :)
Numer 2: Yves Rocher, Sexy Pulp :)
Podobnie jak z Maybelline warto mu dać więcej czasu :).
Konsystencja tego tusz na samym początku jest za bardzo lejąca co w połączeniu z "włochatą" i ogromną szczoteczką skutkuje ubrudzeniem powiek. Po 2-3 tygodniach gdy konsystencja tuszu zgęstnieje jest niemal idealny :). Bardzo dobrze rozczesuje i rozdziela rzęsy ( na czym mi najbardziej zależy). Tusz do rzęs nie kruszy się ani nie osypuje w ciągu dnia oraz jest bardzo trwały. Przy okazji jest wydajny i nie wysycha po miesiącu jak mój kolejny ulubieniec,który za chwilkę Wam zaprezentuje :).
Cena : obecnie w promocji za 34, 90 zł <klik>:). Normalna cena to 57 zł.
Ja swój egzemplarz dostałam w prezencie od kolegi.
Dostępność: sklepy stacjonarne Yves Rocher, sklep internetowy :).Szczoteczka jest duża , "włochata", na początku ciężko się nią operuje ale można się z czasem przyzwyczaić do niej :), na jej czubku zazwyczaj zbiera się nadmiar tuszu :P.
Jednak mimo to warta jest przetestowania.
P.S. Można go dostać za 1 gr przy założeniu karty lojalnościowej w sklepie Yves Rocher :).
Numer 3: Lovely, Curling Pump Up Mascara :)
To już ostatni tusz, który chciałabym Wam polecić :). Tak w skrócie dobrze unosi nasze rzęsy, dobrze rozdziela, nie kruszy się, nie odbija się na powiekach, jest tani i dobrze dostępny :). Konsystencja tego tuszu jest bardzo sucha dlatego nadaje się do użycia od razu :). Efekt jest zadowalający ale nie powala na kolana :). Jednak mimo wszystko za taką cenę warto go wypróbować :).Jedyną jego wadą jest to, że bardzo szybka zachycha już po miesiącu przynajmniej u mnie :/.
Cena: ok. 9 zł, w promocji ok. 5-6 zł.
Dostępność: większość drogerii :).
Szczoteczka jest mała, silikonowa i lekko zagięta czyli typ szczoteczki, które jednym słowem ubóstwiam :).
P.S. Niestety wszystkie tusze, które Wam zaprezentował wyschły mi dlatego też nie ma pokazanych efektów na rzęsach :P. Będę musiała uzupełnić swoje zapasy i wtedy zaktualizuję ten post.
Na obecną chwilę musicie mi uwierzyć na słowo albo zabrać się za testowanie :).
Post jest częścią współpracy między blogerkami, jeśli chcesz zobaczyć ulubione tusze innych dziewczyn, kliknij w poniższe linki:
Znacie? Lubicie? Jeśli znacie to jesteście nimi zachwycone tak jak Ja czy może wręcz przeciwnie?:) Jakie są Wasze ulubione tusze do rzęs? :) Chętnie się dowiem jakie macie o nich zdanie.
Zapraszam Was także do zapoznania się z ulubieńcami innych dziewczyn :).
Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Dwa tusze takie same mam w zestawieniu! Z YR nigdy chyba nie mialam nic..
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam że u większości króluję Lovely i Maybelline :))
UsuńPrzyznam, że nie miałam jeszcze żadnego. Obecnie używam z Clinique :)
OdpowiedzUsuńZ Clinique nic nie miałam :) :)
UsuńHej, nie mogę Cię zaobserwować- jedynie w google. Jeśli ta opcja będzie już dostępna daj znać ;)
OdpowiedzUsuńPowinno już działać :)
UsuńMojego ulubieńca tutaj nie ma ;)
OdpowiedzUsuńA co to za ulubieniec? Możesz zdradzić :)
UsuńDwa tusze nam się pokrywają! Nieźle :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zauważyłam :) :)
Usuńpump up się u mnie nie sprawdził, a na lash sensational szczerze liczę może po dłuższym używaniu się przekonam zupełnie :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością :) Lash Sensational jest jak wino im starszy tym lepszy :)
Usuńkochana a powiedz mi czy tusz z Maybelline po jakimś czasie nie odbija się na dolnych rzęsach ?
OdpowiedzUsuńBo ja mam z tym kłopot przy tuszach niektórych :( i często cały dół pod rzęsami mam uwalony w tuszu ..
Nic takiego nie zauważyłam :)
UsuńJa także bardzo lubię ten tusz z Maybelline. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJa chyba najbardziej lubię ten osławiony w żółtym opakowaniu od Maybelline. :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze :)
UsuńTen pierwszy tusz z Maybelline uwielbia moja siostra i faktycznie daje genialny efekt! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Naprawdę jest genialny :)
UsuńJa kocham tusz Lily Lolo i Bourjois :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego :) Jedynie słyszałam wiele dobrego o tym z Bourjois :)
UsuńSexy Pulp bardzo lubię - na rzęsach daje świetny efekt ale czasami się osypuje :(
OdpowiedzUsuńLash Sensational znam tylko w wersji wodoodpornej :)
Tak Sexy Pulp jest świetny :) Nie miałam wersji wodoodpornej :)
UsuńZnam tylko Lovely - dawał świetny efekt, niestety po dłuższym używaniu zaczęły mi po nim wypadać rzęsy...
OdpowiedzUsuńNaprawdę? :/ Ojej :/ Ja nie zauważyłam niczego takiego u siebie ...
UsuńSzczerze to słyszałam tylko o tej pierwszej mascarze ale jakoś nie mogłam się na nią skusić :)
OdpowiedzUsuńWarto się nią zainteresować :)
UsuńJa jeszcze swojego ulubionego nie znalazłam ;< Może to dlatego ze nie maluje się jakoś długo :D
OdpowiedzUsuńAle słyszałam właśnie o tym tuszu z Lovely że zasycha po miesiącu.. Ale myślę że za taką cenę warto :)
Masz jeszcze na to czas :) Warto za taką cenę wypróbować a nuż okaże się strzałem w 10 :)
Usuńznam i uwielbiam tylko tą z Lovely :D
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńZnam i używałam Yves Rocher i Lovely. Ten drugi był całkiem fajny, ale nie jest moim faworytem. Jeśli chodzi o Maybelline to słyszałam, że jest dobry, ale jeszcze go nie miałam. ;)
OdpowiedzUsuńpati-testuje.blogspot.com
:) Polecam wypróbować ten z Maybelline :)
UsuńSilikonowe szczoteczki super się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńU mnie też :)
UsuńZnam tylko rusz z YR :)
OdpowiedzUsuńDobre i to! :)
UsuńMam jeszcze ten tusz z YR dostałam go gratis czy coś takiego generalnie jestem zadowolona mimo, że nie ma silikonowej szczoteczki.
OdpowiedzUsuńTeż jestem z niego zadowolona :) Do tej szczoteczki trzeba się po prostu przyzwyczaić :)
UsuńTusz z Maybelline jest moim ulubieńcem, z YR też mam ale jakoś nic nie robi z moimi rzęsami..
OdpowiedzUsuńTuszowi z YR trzeba dać trochę czasu i naprawdę będzie efekt :)
UsuńNie znam tych tuszów. Głównie dlatego, że się nie maluję, ale gdy będę szukała jakiegoś tuszu to skorzystam z tego posta. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Dzięki :) Dokładnie masz czas na malowanie się :)
UsuńNie znam żadnego z tych tuszów, aczkolwiek o Lovely słyszę wiele dobrych opinii, więc może w końcu wypróbuję, tym bardziej, że moje rzęsy uwielbiają suche tusze, a bardzo mokrych kompletnie nie tolerują :)
OdpowiedzUsuńPS. Szkoda, że nie możesz wziąć udziału w LuckyBoxie, ale myślę że to nie ostatnia taka akcja, więc może kolejnym razem się uda ;)
Polecam wypróbować :) Co do LuckyBoxa mam nadzieję, że jeszcze zrobisz taką akcję :) :)
UsuńTen żółty miałam kilka razy i wspominam go bardzo miło :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńMaybelline tusz mam i sobie chwalę ;))
OdpowiedzUsuńCieszę się :) :)
UsuńMuszę kiedyś przetestować tusz z Lovely :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńNie miałam żadnego z tych, ale chyba przetestuje ostatni z racji na jego szczoteczkę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mylittlelifex3.blogspot.com/
Polecam :) :)
UsuńJa uwielbiam ten żółty z Lovely ;)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńNie miałam żadnego, a prezentują się fajnie :) Pozdrawiam i obserwuje :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :) Ja również :)
UsuńMam ten z Yves Rocher i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńŻółty Lovely jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńTusz z Lovely bardzo lubię :) Pozostałych nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże się skusisz niebawem :)
Usuńa mi z lovely szału nie robi
OdpowiedzUsuńOjej szkoda :/
UsuńOoo widzę mój ulubiony tusz Curling Pump Up Mascara ! :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJa też lubię tusz Sexy Pulp od Yves Rocher. Do szczoteczki musiałam się przyzwyczaić
OdpowiedzUsuńTak do tej szczoteczki trzeba się przyzwyczaić :)
Usuńmuszę się skusić na ten 1 tusz z maybelline, bo wszyscy polecają :)
OdpowiedzUsuńJest co polecać bo jest świetny :)
UsuńMiałam ten pierwszy tusz :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdzał ?:)
UsuńDziękuję za miłe słowa :) Na pewno w wolnej chwili wpadnę do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie mistrzami są tusze z Rimmela. Ubóstwiam silikonowe szczoteczki w tuszach! Z YR nigdy nie miałam żadnego produktu, jakoś mnie tam ceny zawsze odstraszają. Muszę wypróbować ten tusz z Lovely :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno zakupiłam tusz z Rimmela i będę testować :) Nie wszystkie ceny odstraszają :) często są promocje jeśli ma się kartę YR :) Polecam jest tani i niezawodny :)
Usuń