22/03
2016
2016
Maska Przeciw Rozdwajaniu GLISS KUR OIL NUTRITIVE, Schwarzkopf (Gliss Kur)- recenzja #17
HEJ SŁONECZKA! :)
Dzisiaj mam dla Was recenzję maski do włosów marki Gliss Kur. Maskę otrzymałam podczas ubiegłorocznej edycji Meet Beauty. Dotychczas nie miałam do czynienia z kosmetykami GLISS KUR....I pewnie gdyby nie obecność na konferencji to maska dalej byłaby poza moim zasięgiem (raczej nie skusiłabym się na nią w drogerii a szkoda!:)bo jak same przeczytacie w mojej recenzji sprawdziła się... no właśnie JAK? Zapraszam dalej a na pewno się dowiecie :D.
P.S. Niestety pogoda za oknem nie sprzyja robieniu zdjęć...Miałam zamiar Wam opisać dzisiaj trio kosmetyków z Kobo, ale deszcz popsuł mi plany i post pojawi się później! :). Jak mówi przysłowie: "Co się odwlecze to nie uciecze" i Ja się z tym utożsamiam :D.
Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdziła się u mnie to zapraszam Was dalej :) Miłego czytania :)
DZISIEJSZY "BOHATER" RECENZJI:
NA POCZĄTEK INFORMACJE ZE STRONY PRODUCENTA:
Maska Przeciw Rozdwajaniu GLISS KUR OIL NUTRITIVE z kompleksem z płynną keratyną, do włosów długich o rozdwajających się końcach. Nietłusta formuła z 8 cennymi olejkami upiększającymi oraz keratyną głęboko odżywia i regeneruje włosy. Do 95% mniejsze rozdwajanie się końców*.
*W porównaniu do włosów przed pielęgnacją.
- Głęboka regeneracja i do 95% mniej rozdwojonych końcówek.*
- Głęboko odżywione włosy.
- Zmysłowa miękkość i zdrowy połysk.
Jak stosować?
Wmasować 2-3 razy w tygodniu w mokre włosy i pozostawić na 1 minutę. Dokładnie spłukać!
SKŁAD:
Aqua - woda
Cetearyl Alcohol - emolient
Butyrospermum Parkii Butter - masło Shea, emolient
Dicaprylyl Carbonate - emulgator
Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate - działa antystatycznie, posiada właściwości nawilżające
Glycol Distearate - emolient, emulgator, posiada łagodne właściwości myjące
Dimethicone - silikon
Argania Spinosa Kernel Oil - olej arganowy
Carthamus Tinctorius Seed Oil - olej z krokosza barwierskiego
Macadamia Ternifolia Seed Oil - olej Macadamia
Olea Europea Fruit Oil - oliwa z oliwek
Prunus Armeniaca Kernel Oil - olej z pestek moreli
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - olej migdałowy
Rosa Canina Fruit Oil - olej z dzikiej róży
Sesamum Indicum Seed Oil - olej sezamowy
Panthenol - substancja nawilżająca i łagodząca podrażnienia
Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin - właściwości kondycjonujące, antystatyczne
Hydrolyzed Keratin - hydrolizowana keratyna, proteina
Behentrimonium Chloride - substancja kondycjonująca, emulgator, posiada również właściwości konserwujące
Polyquanternium-37 - kondycjoner
Phenoxyethanol - substancja konserwująca
Hydroxyethylcelullose - zagęstnik
Methylparaben - substancja konserwująca
Parfum - kompozycja zapachowa
Propylene Glycol - substancja o właściwościach nawilżających
Isopropyl Alcohol - alkohol, może mieć właściwości wysuszające
Citric Acid - kwas cytrynowy, regulator pH
Lauryl Glucoside - emulgator, łagodna substancja myjąca
Butylphenyl Methylpropional - składnik kompozycji zapachowej
CI 15985, CI 19140, CI 47005 - barwinki
Jak widać skład jest całkiem niezły już na trzecim miejscu znajdziemy masło shea. Dalej mamy 8 olejków, są to: olej arganowy,olej z krokosza barwierskiego, olej macadamia, oliwa z oliwek, olej ze słodkich migdałów,olej z pestek moreli, olej z dzikiej róży, olej sezamowy. Dodatkowo w składzie mamy hydrolizat keratyny.
Na moje oko jak na produkt drogeryjny...skład jest zadowalający! :).
Jednak ekspertem w tej kwestii nie jestem!
WYDAJNOŚĆ I POJEMNOŚĆ/CENA/DOSTĘPNOŚĆ:
Maskę otrzymujemy w plastikowym słoiczku z zakrętką. Pojemność kosmetyku to 200ml. Jak na taką pojemność jest bardzo wydajna używam jej na przemian z innymi kosmetykami około 4 miesiące (przynajmniej 1-2 razy w tygodniu) a zostało mi jej jeszcze bardzo dużo (przynajmniej połowa...dna jeszcze nie widać). Bardzo mała ilość wystarczy aby pokryć całe włosy. Cena: +/- 20 zł/ Dostępność: drogeria Natura, Rossmann i inne...online np: TUTAJ :) w przyjemnej cenie za 13 zł!.
KONSYSTENCJA/ZAPACH:
Maska ma konsystencję bardzo gęstą jak dla mnie przypomina masło do ciała :). Genialnie rozprowadza się po włosach. Nie ma możliwości, żeby maska spłynęła nam z włosów.
Zapach jest przyjemny nie mdły...mi kojarzy się z deserem owocowym (brzoskwiniowo-cytrynowym) albo z lodami owocowymi (czyli słodko i apetycznie!). Nawet kolor przypomina deser :D. Pycha! Zapach utrzymuje się jakiś czas na włosach :). Aplikacja maski jest bardzo szybka i bezproblemowa....Jednak nie polecam bardzo długo trzymać tej maski na włosach (lub nakładać jej za dużo....naprawdę niewielka ilość wystarczy!), ponieważ może obciążać włosy!.
MOJA OPINIA:
- +eleganckie opakowanie (połączenie czerni ze złotem!);
- +dostępność;
- +skład! Świetny jak na kosmetyk drogeryjny;
- +konsystencja!;
- +wygładza włosy i nadaje im blasku!;
- +włosy po użyciu są miękkie w dotyku, pachnące i o wiele lepiej się układają;
- +czasami stosuje ją tylko na końcówki i też świetnie się sprawdza :)(dociąża je i nadaje im blasku);
- +wydajność;
- +efekty widać już po pierwszym użyciu!; P.S. Wiadomo, że nie "sklei" nam rozdwojonych już końcówek...ale wizualnie włosy będą wyglądać lepiej i zapobiegnie rozdwajaniu pozostałych końcówek!;
- +ułatwia rozczesywanie włosów;
- +świetnie nawilża włosy;
- +sprawdza się także nałożona tylko na końcówki (dociąża je i nadaje im blasku);
- +stosuję ją różnie przed myciem do zemulgowana oleju albo po myciu na 15-20 minut, oba sposoby genialnie się u mnie sprawdzają;
- +łatwo się rozprowadza na włosach i dobrze spłukuje (nie ześlizguje się z włosów!);
- +zapach (przypomina deser jogurtowo-owocowy...słodki i apetyczny);
- +włosy po użyciu nie puszą się;
- +/- cena;
- -nie polecam bardzo długo trzymać tej maski na włosach (lub nakładać jej za dużo....naprawdę niewielka ilość wystarczy!), ponieważ może obciążać włosy!.
MOJA OCENA:
10/10
Maska zdecydowanie jest moim KWC :)
Jak dla mnie nie ma wad jak na produkt drogeryjny!
Główne zalety to m.in. (skład, wydajność i oczywiście działanie!)
Czy kupię ponownie?
Z pewnością TAK!:) Kusi mnie z tej serii także odżywka w sprayu! :).
Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolona z możliwości przetestowania tej maski na moich włosach...
Maska spełniła moje oczekiwania a nawet lepiej okazała się moim numerem 1 :).
P.S. Pamiętajcie jednak o tym, że każde włosy są inne i różnie mogą zareagować na tą maskę.
Ja z całego serca Wam ją polecam!
Zapraszam również do odwiedzenia:
GLISS KUR :)- więcej informacji na temat całej serii OIL NUTRITIVE :)
P.S. Mam do Was pytanie KTO Z WAS JEST NA LIŚCIE REZERWOWEJ (chodzi o konferencję MEET BEAUTY!) ?:)
Dajcie znać, że nie jestem sama! Dziewczynom, które się dostały z całego serca GRATULUJĘ! :)
Znacie? Lubicie? Jakie kosmetyki polecacie marki Gliss Kur?
Chętnie się dowiem jakie zdanie macie o niej.
P.S. Co Wy stosujecie na rozdwajające się końcówki??
BLOGOWE KANAŁY SPOŁECZNOŚCIOWE :D
Piszcie śmiało :)
Do następnego :*
Pozdrawiam,
Ja mam tę maskę w zapasach :) Dam znać jak będzie się u mnie sprawdzać :))
OdpowiedzUsuńZ glisskur uwielbiam odżywki w mgiełkach do włosów - łatwiej je po niej rozczesać, a co do masek - nie próbowałam i raczej nie wypróbuje, bo jestem wierna swojej ulubionej masce.
OdpowiedzUsuńJa byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy uwielbiam szampon-ten fioletowy, zawsze mam go w swoich zapasach :) Ja na końcówki stosuję olejek Issany, ale czeka na mnie Glisskur olejek krystaliczny, zobaczymy jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam ich mgiełkę do włosów. :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy, ale pewnie niedługo wypróbuję, bo nadal szukam idealnych kosmetyków dla moich włosów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej. Dawno nic do włosów nie kupowałam w drogeriach :D
OdpowiedzUsuńzapach to nie mój gust, ale skoro ją tak chwalisz to z pewnością kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy wcześniej niczego z Gliss Kur, ale może wypróbuję ten kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
Miałam tę maseczkę. U mnie również sprawdziła się ekstra. Szkoda, że już dawno mi się skończyła. Powrócę do niej niebawem, bo tęsknie za wspaniałym efektem, jaki dawała. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, ale po Twojej opinii na pewno kiedyś się zaopatrzę;) No i fajny skład;) Ja miałam spray z tej olejkowej serii i baardzo fajnie się sprawdził;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam;)
Jeszcze nie miałam w swoich łapkach:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że drogeryjne maski tak dobrze się spisują ;) Wezmę ją pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńTej jeszcze niestety nie używałam :D ale zapowiada się bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wydaje się ciekawa :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję ;-). Wolę takie odżywki niż te w sprayu ;-)
OdpowiedzUsuńNie zwracałam na nią uwagi. Może teraz :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem na liście rezerwowej :(
Dawno temu używałam kosmetyków Gliss Kur, ale potem przerzuciłam się na inne.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dostaniu się na Meet Beauty! Sama się nie starałam, ale na pewno będzie fajnie.
Miałam ją, ale nie bardzo się polubiłyśmy niestety.
OdpowiedzUsuńkiedyś często używała produktów glisskur, a teraz jakoś po nie nie sięgam. Może czas spowrotem do nich wrócić :D
OdpowiedzUsuńByłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej maski ale u mnie się sprawdziła. Muszę do niej wrócić bo dobiłam końca. Jest to z pewnością jeden z lepszych produktów do włosów drogeryjnych :)
OdpowiedzUsuńHeh tez jestem zblogowana :-D mam nadzieje że uda Ci sie dostać na Meet Beauty i ze sie spotkamy ! ;-) trzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńCo do maski to nie próbowałam jej jeszcze ale spodziewam się po niej rewelacyjnych efektów bo mam mgiełkę z tej serii i jestem zachwycona !
Dawno nie miałam nic z Gliss Kura :) Kiedyś ich maski działały na mnie rewelacyjnie aż jestem ciekawa jakby było teraz :D
OdpowiedzUsuńTo już kolejna pozytywna opinia o tej masce , jaką czytam . Patrząc na skład też czuje się mocno zachęcona.
OdpowiedzUsuńKiedyś dawno temu miałam jakąś maskę z Gliss Kura. Tamta też zawierała masło shea, a że moje włosy za nim nie przepadają, to miałam wiecznie spuszone włosy:/
OdpowiedzUsuńUżywam ich odżywek w spray'u. Muszę wypróbować kiedyś tą maskę, czytałam już kilka pozytywnych opinii na jej temat :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywalam produktow tej marki, w sumie nie wiem czemu bylam jakos nastawiona sceptycznie bo sklad faktycznie prezentuje sie swietnie :D chyba poszukam tej maski nastepnym razem w Rossie :D
OdpowiedzUsuńW tej formie nie używałam jeszcze odżywki z gliss kur.
OdpowiedzUsuńOoo jaka dobra recenzja :) Jakoś nigdy nie kusiły mnie produkty z tej firmy, ale może czas to zmienić i wypróbować ? Zachęciłaś mnie :D hihi
OdpowiedzUsuńU mnie czeka w kolejce, mam nadzieje ze też się sprawdzi !; )
OdpowiedzUsuńKochana mogę prosić jeszcze raz o poklikanie w linki, ponieważ są zmienione ;) Bardzo mi pomożesz;);*
http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/03/drugie-zamowienie-z-dresslink.html
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt !;*
Używałam tą maskę i moje włosy ją pokochały! Nie mogłam aż uwierzyć, bo są baaaardzo wybredne ;)
OdpowiedzUsuńWow, wypadła naprawdę dobrze :) Nie wiem czemu, ale unikam kosmetyków GlissKur a tu takie zaskoczenie :) Chyba się skuszę na tę maskę :)
OdpowiedzUsuńMam ją w zapasie :)
OdpowiedzUsuńMam ja w swoich zapasach i pewnie niedługo zacznę używać :) Skład ma naprawdę ciekawy, tylko tak jak piszesz - należy uważać z jej ilością, bo może obciążyć włosy :)
OdpowiedzUsuńTej maski jeszcze nie używałam, natomiast z szamponów tej firmy jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Odżywke Glis Kur Ultimate Repair u mnie sprawdza się rewelacyjnie
OdpowiedzUsuń